Płaszczakowo
Dodane przez ela_zwolinska dnia 05.01.2018 14:19
W państwie płaszczaków, nietuzinkowym,
gwarantowany masz zawrót głowy.
Płaszczak nie pije, ani nie jada,
bo się natychmiast na pół rozpada.

Łyżkę ma wklęsłą na obie strony,
ale tym faktem nie jest zdziwiony.
Choć mu na głowę cegła nie spadła
z sześcianu widzi zaledwie kwadrat.

Sunie na ukos lub wszerz, albo wzdłuż,
ale do góry niestety ni rusz,
więc rozumiecie z prostej przyczyny
nie wie, co góry, ani doliny.

Gdy drzwi zamknięte nie wyjdzie z domu
i będzie czekał, aby mu pomóc.
W dziurę nie zajrzy,bo nie ma dziury,
na płaskim niebie płaskie są chmury.

Gdyby pod nogi wpadła mu piłka,
to ją zobaczy, jak kółek kilka,
coraz to większych,a potem mniejszych,
bo trzeci wymiar tam się nie zmieścił.

Przestrzeń na kartce figle mu płata,
nigdy nie dotrze do końca świata.
Gwiazd nie zobaczy, choć są prawdziwe,
gdyż w dwóch wymiarach to niemożliwe.

Podana ręka- jak siemasz stary!
będzie sekwencją różnych owali.
Komunikacja jest wykluczona
-płaszczak bariery tej nie pokona.

Jeśli są światy z n-wymiarami,
jesteśmy dla nich dziwolągami.
Stereotypy rewizji warte,
bo może zwodzą ścieżki utarte.