Za nami
Dodane przez Edyta Sorensen dnia 07.01.2018 12:11
tysiąc czterysta trzydzieści pięć
uniesień, hotele na peryferiach
i marlboro wśród białej pościeli.

Solo gitarowe Joe Walsha,
wzrok taksówkarza
i wszechobecna jesień.

Mech oszczędził ściany,
ukochał balkon, drżenie rąk,
czarne rajstopy i branie pod włos.

Jak rozpoznać nie dotykając-
fajans, czy porcelana,
kostka chodnikowa pewna-

ulicę zmieniła w drogę donikąd,
do kogo biegłam, nie pamiętam*


*Maanam