Popołudnie z Wyspiańskim
Dodane przez koma17 dnia 25.01.2018 08:21

Temperuję kredki. Kruszą się,
rozsypują w palcach, zmieniają
w wielobarwny pył na gazecie.

Gęsto zadrukowany papier
ochrania obrus przed plamami.

Można też w nią zawinąć szczelnie
wszystko, co pstrokate i sprzeczne,
błędne, nadmierne, niepotrzebne.

To prosty wstęp do zamienienia
szarych oczu na szkło witraży.

Wtedy Apollo przywiązany
do liry, w błękitach, w turkusach,
nad schodami, nie będzie tylko

obrazkiem do kolorowania,
wypełnieniem pustego okna.