Dwójmyślenie o starości
Dodane przez Janusz dnia 10.04.2018 01:11

Nie lękaj się mnie


Oto jestem. Przyszłam nie w porę,
jak zwykle zresztą.
Pewnie mnie nie oczekiwałeś.

Moja postać to pył i zapomnienie.
Spotkanie ze mną
oznacza spojrzenie za zasłonę.

Kiedy to się stanie
wtedy nic nas nie zdoła poróżnić
i rozdzielić.

Razem pójdziemy w dalszą drogę.
Nic, że drogowskazu nie widać,
nie pobłądzimy.



Żniwa czasu


Dostrzegam chwile, które nadejdą.

Straszę twarzą dawno zmarłego dziadka.
Wszyscy gardzą mną, popychają,
bo pokraczną mizernością swojej doli
przesłaniam im radość i słońce.
Dla nich jestem już tylko starym błaznem,
kończącym swój ostatni występ
na oczach rechoczącej widowni.

Aż przyjdzie ta jedna chwila,
która uwolni mnie od bólu i biedy,
przyniesie wyzwolenie
i zaprowadzi w bezkresy Wszechświata.
Tam, u źródeł tajemnic wszelakich,
napotkam nieskończenie starego Boga.

Jaką będzie miał twarz?