Historia
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 01:00

Ciężkie musi być
życie sprzedawcy samochodów.
Wciąż ta sama mowa o najtańszym kredycie,

o pakiecie
ubezpieczeń
w cenie sprzedaży.

Uśmiech
przyklejony do twarzy
niczym wąs dorysowany Giocondzie.

Patrzę na niego,
kiedy wraca ze sklepu
z bułkami i mlekiem w foliowej siatce.

Jego smutny pies
podąża za nim jak cień. Jego "szczęście"
rozkłada na balkonie poszwę wielką jak skrzydła orła.

Ale urlop to urlop, ma swoje prawa.
Czarny szpic zmieniony na podrabiane adidasy,
firmowe daewoo na fiata pamiętającego lata osiemdziesiąte.

Jedynie
jego ostentacyjna milkliwość
jest niezmienna.

Myślę: Niemożliwe!
I zapewne ich krzywdzę, kiedy wyobrażam sobie
siedzących w domu, bez słowa.


Telewizor ćmi w kącie pokoju,
on siada do faktur, ona przynosi kawę i ciastka,
potem znika na palcach, żeby mógł studiować w spokoju.