Batszeba
Dodane przez Jutta dnia 23.09.2018 22:46
w drżącej dłoni trzyma list.
Jest skupiona, zanurzona w słowach,
które zapamiętają stulecia:

Dawidzie,
wszystkie winy policzone, nie pytaj,
skąd wyrzuty sumienia. Zapomnij
o przyszłości - drogi zamknięte,
jutro wiatr zdmuchnie nasze imiona.


Na sztalugach czeka rozpięte płótno,
kolory wybrane: brązy. żółcie, czerwienie.
Wystarczy gruda farby - barwne plamki
uwiecznią rozpacz i radość.

Przez chwilę spotykamy się wzrokiem,
coś ciepłego rozrywa tkankę.
Powiedziałaś - drzewo rośnie we mnie

dojrzewam