Muchomor
Dodane przez ela_zwolinska dnia 29.01.2019 00:01
Z mieszkańców lasu nikt nie pamięta,
by między nimi żył chwalipięta.
Bajeczka będzie o muchomorze,
który miał domek w spróchniałej korze.

Każdy zalety jakieś posiada,
lecz je wychwalać- to nie wypada.
Z tego powodu autoreklama
nigdy nie była mile widziana.

Milczy więc kurka w kruchych falbankach,
mimo że lżejsza jest od poranka,
albo na przykład smukła panienka
spod parasolki nieśmiało zerka.

Czy nie jest piękna suknia pieczarki?
Biały aksamit, a z puchu halki.
Nawet król grzybów mości borowik
nigdy koroną głowy nie zdobił.

Jednak muchomor nie byłby sobą,
gdyby nie zachwyt własną osobą.
- Mam kapelusik, jak mak czerwony
piegami z bieli przyozdobiony.

Do nich pod kolor upięta kryza,
ładniejszej nie ma nawet markiza.
By elegancji za dość się stało
mam zgrabną nogę i również białą.

Trzewik utkany z mchu zielonego
z akcentem srebra księżycowego.
Gdybym w konkursie udział wziął teraz
mnie się należy tytuł mistera.

Przez miesiąc swoją urodę chwalił
paplając, jaki jest doskonały.
Jak katarynka ględził bez przerwy,
aż wszystkim wokół rozstroił nerwy.

Zestresowany z sąsiedztwa ślimak
natręctwa pochwał nie mógł wytrzymać.
Szpecącą dziurę wygryzł w niedzielę
i tym zakończył jego karierę.