Rycznica
Dodane przez jacekjozefczyk dnia 30.01.2019 16:16
Prosiła: Zostań, dziś mamy rocznicę,
na odstrzał przyjdzie inna lepsza pora.
On nie odpuścił, bo żądza krwi byczej
była mocniejsza niż narkotyk. Wolał

w las Land Roverem. Po godzinie z hakiem,
zwierz był na muszce, spust wprawiony w posuw.
Błysk. Od tej chwili akcje i kontr/akcje
korelowały z trajektorią lotu

kuli. Gdy stożek z okrutnym wigorem
przebijał skórę, wkręcał się w antrykot,
przyjaciel domu, Pucio selekcjoner,
doszedł nad żoną łowczego, na dziko

z tęgim porykiem. Mdlała jak podlotek,
byk z tchem ostatnim próbował zad podnieść;
Pucio, po wszystkim, podarował kotew
pod spodziewany laur: rogi przechodnie,

swoisty dowód na interferencje.



byk* tu samiec jelenia.