Brzoza
Dodane przez ela_zwolinska dnia 02.03.2019 00:01
Stała przede mną jeszcze ubrana.
Patrzyła w oczy bez skrępowania.
Już nie pamiętam, nie powiem dzisiaj,
czy wiatr, czy wzrok mój, ją rozkołysał?

Gdy odsłaniała białe ramiona,
kolejny listek na ziemi konał.
W międzygałęziu rozniebieściałym
prześwity śmiało kształt jej zdradzały.

Wzrok odwracała chwilę lub dłużej,
tańcząc z cieniami sukienki rudej,
aż bursztynowy blask z liśćmi opadł
- bezwstydnie naga, z głową w obłokach.