cykl zamknięty
Dodane przez zdzislawis dnia 18.12.2019 12:40
gdybym umiał połączyć początki z końcami
to nie umarłbym nigdy wirując wciąż w kole
jedno wielki czuwanie to w górze to w dole
przyjemnie i bez stresu zasady te same

w metaforze rzeki są liczne czarne dziury
droga wędruje z nami więc się nie starzeje
dusza tkwi w miejscu mnoży zło bylejaczeje
zostaje jeszcze ciało spadek raczej ponury

uczeni z ameryki odkryli komposty
rozwiązanie sensowne i nad wyraz proste
biskupi się skrzywią lecz znamy grzechy gorsze

wymienię choćby tylko chciwość i pożądanie
życie wyjedna zgodę i niech tak zostanie
a przyszłe drzewa nikt nie zapyta o forsę