Wierzczem pojechała
Dodane przez Grain dnia 24.04.2020 13:43
Nie może być na kocie chyba.
Poetce z niespełnionej miłości do Stalina,
ostał się jeno Yeti, bo nie skorzystał z amnestii.
A ja ten ocalały bliźniak, którego nadgryzła i wypluła
kotka, z powodu niewymagającej urody.

Robię w ubezpieczeniach, interakcjach, składkach,
dokładkach z niedojedzonych talerzy w Barze Dworcowym,
i ostatnich zachodach słońca
z niepełną liczbą wejść do uchylanych wnętrz.