introwertycznie/czteroptyk
Dodane przez Cobra dnia 03.05.2020 05:21
I. larwa

nie lubię kakofonii wiatru
tańczącego lansady szczelinami
wychodzą pod gardło
osierszczone pająki z czterema onyksami
na fart niefart liczę
zdrowaśki posypane solą - za lewe ramię
spluwam na strachy
ryglując kołdrzane zamki
na siedem


II. poczwarka

umieram z zimna - przenika trzewia
znacząc skórę ametystowym śladem
brakujących stóp w pokoju
ciepła otoczka brzuchacieje
niczym śnięta ryba
lekko na falach diapauzy się kładę


III. motyl

zapamiętuję pęknięcia sufitów
wilgotne zacieki i lampy
centymetr po centymetrze
aż do czerwonej skóry
rozwijam powłoki skrzydeł
są kruche


IV. imago

od niedawna
nie lubię pozować do fotografii
a jeśli już
eksponuję właściwy profil
unikam kamer
luster w jaskrawym świetle

byłam już słabszą wersją rozbicia

szerokim łukiem omijam
obcisłe sukienki

nie znoszę
klaustrofobicznych poczekalni
z nazbyt wieloma oczami

kolejne stadium motyla

echem rozbrzmiewa gniew i śmiech

to wielka wygoda być nieobecnym
samym sobą stanowić czas