ciąg zdarzeń
Dodane przez cien dnia 08.02.2021 07:34
wachlujesz rzęsami gęste powietrze
tak jakbyś nie mogła uwierzyć
że wreszcie wróciłem do siebie
dzisiaj nad ranem mnie odnalazłaś
we własnej wannie w łazience
zdjąłem tylko drugiego buta
bo pierwszy gdzieś się zagubił
na mlecznej drodze zmyliłem czas
o siedem dni skróciłem tydzień
klucząc pomiędzy krawężnikami
zygzakiem po czarnym aż nagle
duży świetlisty motyl podstępnie
mnie zwabił do białej łodzi
gdzie siedzę czekając na burzę