Monolog grzeszny
Dodane przez Robert Furs dnia 04.11.2021 00:15
 
Chodzę koło grobów, czytam wykute
w kamieniu litery - tam w piasku
utknęły sny o słabościach.

Ze zwymiarowanej przestrzeni
spogląda matka, ojciec
i ich syn. Wszyscy razem

i każdy z osobna otoczeni, osaczeni są
przez niewiadome równania,
wodząc na pokuszenie

oddalającą się bliskość.