Czarodzieje
Dodane przez Michał Gajda - ku pamięci dnia 12.07.2023 17:34
Wprawieni w marszu wytrawni rachmistrze
płyt chodnikowych oraz dni kolejnych,
idą przez miasto, bez którego istnieć
żaden nie może, tak jak miasto bez nich.

Już niedaleko do zmierzchu, gdy trafią
na swoją ławkę przy parkowym stawie,
gdzieś między starą Europą i Azją,
w miejsce, gdzie Stwórca nie dotarłby nawet.

Tam, przez lunety wytrąbionych flaszek
będą wyglądać rozgwieżdżonej kogi,
jak wskroś galaktyk płynie ponad czasem
przez mroczne morze i słoneczny ogień.

Kiedy przybije do portu w sitowiu
i rzuci cumy obok łysej wierzby
dobrze zakończy się nocna opowieść,
bo marynarze wreszcie się znaleźli.

Wrócą w milczeniu na rodzimy pokład.
Wydmą się żagle puszczone swobodnie
w rejsie ku gwiazdom, żeby kogoś spotkać
i cicho znikną jak ostatni oddech.