Armagedon. Wersja 2.0
Dodane przez Wierszopis dnia 04.01.2024 03:42
Chóry anielskie
ze związanymi z tyłu rękoma
nie śpiewają.
Tępe spojrzenia wbite w ziemię
do bólu przesyconą kolorem
czerwonym.

Niebo się mieni
rozbłyskami nadchodzących burz.
Przedwcześnie pęknięte
przez pół,
powietrzem gęstniejącym
od krzyku ze ściśniętych krtani.

Aureole już na nic,
ciała jak kłody padają na bruk.
W pamięci pozostaje
tylko bezradny szum
skrzydeł.

I powieki niepotrzebnie otwarte
na wieczność,
krótką jak sen.