" Nie ma mocnych"
Dodane przez ela_zwolinska dnia 07.01.2024 00:01
W rozmigotanych cieniach listowia
Musiał przed skwarem ciągle się chować,
Bo mu dokuczał niesamowicie,
Więc w czasie lata ciężkie miał życie.

Tak w dzień powszedni, jak i we święta,
Dręczył złośliwie depcząc po piętach.
Wytropił wszystkie jego kryjówki,
Gdzie mógł się schować, choć na czas krótki.

Cierpliwie znosił trud, niewygody
Mimo, że dawno nie był już młody.
Prześladowany musiał ustąpić,
Bo ledwo zipał, lecz trwał, choć wątły.

Wybór strategii nie był przypadkiem.
W nierównym starciu przepadłby całkiem.
Sprawiedliwości zadość się stało.
Lato odeszło- chłodem powiało.