Za ostatni grosz?
Dodane przez Zbyszek63 dnia 23.02.2024 22:03
Utonąłem w tym składzie śmieci
Miałem go za raj albo przynajmniej za pałac
Zdobyty lub wybudowany
Bo przecież mężnie walczyłem

Z trudem się wydobywam spod tego wszystkiego
Zapytasz mnie dokąd albo po co, bo coś trzeba mieć
Po coś trzeba iść.
O coś się trzeba starać.

A ja po prostu wychodzę
Przyjaciół jeśli miałem, pozdrawiam rzutem oka
z daleka.
Przyjaciółki? Czy istnieją przyjaciółki? To samo, tak samo
Za oknem, nawet nie wiem, co jest
Bo co ma być jeśli nie samo życie
Do którego wracam
z tej szalonej podróży
w którą wyruszyłem
żeby znaleźć wyjście
a zbudowałem labirynt
zagracony
pragnieniem
porażkami
olśnieniami


Witam się ponownie z naiwnością
Z niewiedzą i nieświadomością
Za pan brat znów będę
z byciem

Zamykam drzwi
Przekręcam klucz w pordzewiałym zamku
Słyszę zza nich wycie, i krzyk, wyrzuty, szantaże, ostrzeżenia
że tak nie można

Kręcę gałką starego radioodbiornika
Wskazówka przesuwa się na podświetlonej skali
Już noc
Zaczyna grać muzyka