Zbędny dodatek
Dodane przez ela_zwolinska dnia 25.02.2024 00:13
Patrząc z zazdrością na chód modelki,
Kupiła sobie cud-pantofelki.

Szpilki sort prima, obcas wysoki,
Ale zrobiła ledwo dwa kroki.

Na drżących nogach, zgiętych w kolanach
Znieruchomiała skonsternowana.

Łapiąc powietrze oburącz żwawo,
Wymachiwała w lewo i w prawo.

By od koszmaru czym prędzej uciec,
Gotowa nawet siąść na kaktusie.

Krzesło daleko, podobnie ściana,
Nie ma niczego do podtrzymania.

W końcu kucnęła i na czworaka
Doszła do łóżka, niczym pokraka.

Westchnęła z ulgą- uff, koniec męki.
Mogę w pepegach pokazać wdzięki.