Rozenberg pisze list żelazny
Dodane przez Michał Nowak dnia 09.02.2008 19:48
"gdy mówisz to, co umiesz nie to, co byś pragnął"



nie spotkamy się tak jak byśmy chcieli tu i teraz beloved
......................................................................................
..........................................................................

może kiedy po wszystkich
przedsięwzięciach na szerszą
skalę w maszynach ostygną silniki
a naszym zwierzętom
znieruchomieją oczy i wysuną się języki
a my z niekłamaną grozą w sercach
przykryjemy je grudą piachu
i miotełką z gałązek
zmieciemy z podłogi
pozostałości sierści łodyg i liści w żywicy
kiedy opadną już pyłki
dotąd wirujące w powietrzu w słońcu

to może jak w Wetlinie 98' gospodarz raz jeszcze zaprosi na baraninę
pewno wy zmęczeni i głodni - powie - właźcie wy pod dach dobrze wam patrzy
ze ślepiów i mięsa się dla was znajdzie i wina i herbaty

przy piecu i w chmurach od poskręcanej samosiejki opowiemy sobie życia
a w górach i w podwórzu rozpada się na dobre gospodarz zawoła
Burek wracaj no do chaty grzać się w nogach!
gdyby tak jak w 98' pocałunki przenosiły energie i przyszło lato
można byłoby zacząć odchodzić z wiarą że staranne opisy dbałość
o styl tylko tępią ostrość zajść
ale nie spotkamy się już jakbyśmy chcieli beloved