Zrównoważenie
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 01:00

Nie możemy pogodzić się z takim ustawieniem
zajęć na te przyszłe wieczory, które zostały nam jeszcze
do przyjścia nowych posiłków z miejsc znacznie
bardziej wyrobionych pod tym względem i dlatego

zachowujemy ten potrzebny bez mała fechtunek dnia,
żeby wejść w nowe punkty po swojemu i z osobliwym
czarem poddać się hipnotycznym dźwiękom, jakie zaraz
popłyną po tafli tego kanału. Malownicze zagajniki,

zaplątane w siebie korony drzew i śpiewy nocnych ptaków
są zwiastunami jutrzenki nie mającej odniesień do
wszystkich zachodów i wschodów wielokrotnie wytapianych
przez słowną inwencję późno popołudniowych rozmów.

Trap spuszczają punktualnie i po skasowaniu wszystkich
odbijamy od brzegu. Za sterem znajduje się Bułgar.
W pewnym momencie prosi wszystkich, by przeszli na
dziób, gdyż utknęliśmy na mieliźnie. Coś mówi o stronie
prawej i wykonuje ruch w lewo. Koło jest posłuszną figurą.