ogniskowa
Dodane przez cosac dnia 20.02.2008 00:09
To jest kolejna próba wpatrzenia. Zrozum.
Dżdży i dżdży. Następna kropla wsiąka
w rysopis, nabrzmiewa, kwaśnieje.
Sumuje się wilgotny meszek. Skupia.
W ręku lupa, parametr chwili, pomiar
głębokości.

Na krótkich odległościach nie ma prostych
ścieżek, człowieku.
Podłoże skwierczy jak mucha przypalana
soczewką. Paradoksy, małe morderstwa.
To wszystko jest moje. Należy.