RANNA BAJKA
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 01:00



Smutna anatomia obrazu pokrytego żywymi
Kolorami pokazywała plamkę słońca, jeszcze
Świeżą panoramę krwi oraz radosny wielokropek

Ust gotowych na wrzask i na znamię szminki.
Świńskie ryjki naszych pań poprawiały humor
I przytępiały moment pożegnania się z miejscem

Zatrzymanym w kulce rtęci, szerokim i
Udeptanym. Wszystkim zachwalaliśmy ten wypad.
W wyłupiastych oczach pełgał korzenny błysk

A w koleinach bieżnik zrywał się śladowo. Ruiny
Leśnego zagajnika czerniły horyzont, który
Orientował jeszcze długo wracających z podwodnej

Marszruty i kiedy wyszliśmy nieopodal po wiązkę
Światła, zaczęliśmy pospiesznie sporządzać nową
Mapę dna na wypadek nagłych zanurzeń.