z kalendarza wyrwane
Dodane przez diunna dnia 20.03.2008 21:35
w moim mieście pada deszcz dwudziestu czterech smutków
kochankowie Chagalla fruwają po niebie
bezbożni zapomnieli
pójść do sklepu po chleb

moje ciało gaśnie sztuczną gwiazdą bez Ciebie
bezsenność wschodzi z księżycem

czekam na naszym zielonym łożu
ty trwasz w innej fabule
gdzie nie ma bogów i aniołów smutnych