Oliwa, Żabianka.
Dodane przez captain howdy dnia 21.04.2008 21:06
drugi wiersz dla dżej dżej


mamy jeszcze siłę, żeby wrócić. rzucić
się na krawędź wieżowca, na zatokę, która

obejmuje miasto. szczątki zieleni
znikające w palcach i garść kartek

upchanych po kieszeniach. stoimy w progu
domu, który musi runąć. już niedługo

poruszysz falę na styku dwóch jezior,
tchniesz życie w łódkę. zobaczysz,

że noc nie będzie już potrzebna. gródź
i granice pozostaną szczelne.


but the gates of heaven are closed