Majowa
Dodane przez Krzysztof Kleszcz dnia 11.05.2008 20:42
Pod morwą, gdzie zawsze coś spadło na głowę,
furtka. I frunę na dywanie z czerwonych porzeczek.
Gdzie grządki, butelki z szyjkami wbitymi
w ziemię, studnia z zimnym echem, koc,
tam w słońcu. Dużo kompotu z rabarbaru,
ciasta z cukrem pudrem. W musku król czerwo.
O starą komórkę obijamy piłkę, trzęsą się dechy,
posady. Nie wypuszczaj mnie, daj poczuć
włoski agrestu na języku, jeszcze

pozwól wyjść ze skóry.