Reset
Dodane przez Krzysztof Kleszcz dnia 18.05.2008 18:28
Zamiast w szmaragdy, wpadłem w szkaradne,
w rzęsę, w nieostre. Rechot ropuch, rój jętek
- wszystko czkawką. Od maszerowania w tym
pochodzie na podeszwie przyklejone gie.

Pisz, pisz, coś drze się w jednej z półkul.
Biegnij, wywlecz płuca, w tłok, w tło.
Słyszysz? Mnij mnie w kulę, gnieć w śmieć.
więc stawiaj rzędy chudych tyczek, kreśl.

Jest miejsce pod słońcem, żar, żwir,
ziarna, z których rośnie miraż. Wyciągnij
rękę, pij. Najchłodniej jest na dnie oka.
Każdy kamień to przycisk do papieru.