poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 04.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Wiersz - tytuł: Tylko gościnnie
Wystarczy jak w Dogville zarys
na płaskim. Szkoda przestrzeni
na stelaż dla dekoratorów wnętrz

i zdobicieli frontu, wokół tyle
osieroconych instalacji. Czasu
jest tylko na szkice komórek

do wynajęcia, wejścia na żywo.
Zejścia bez prób są lepsze niż
śmierć w starych dekoracjach.

Dodane przez Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 01:49 ˇ 41 Komentarzy · 2032 Czytań · Drukuj
Komentarze
Zbyszek63 dnia 27.02.2009 08:12
Tragiczne pozbawione sensu i przeżycia połączenie środków lingwistycznych.
paweł dnia 27.02.2009 08:14
nie zrozumiałem, ale tak bywa, gdy wiersz coś stwierdza, estetycznie coś mi nie klapnęło mi w tym połaczeniu filmu Larsa von Triera z Różewiczem. Ech, wole jak piszesz o życiu, a nie znów retorycznie, czekam
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 08:34
Zbyszek63 - aha.

Paweł, no czasem nie rozumie się nietrudnych przekazów, zwłaszcza jeśli dotyczą właśnie życia. Rozumiem :) Tak miałam z Twoim :)
To portal warsztatowy, jeśli wiersz i innym się nie spodoba na tym portalu, będę mieć powody zastanawiać się nad rezygnacją z niego.
[Dyskusja pod Twoim ostatnim wierszem zmęczyła mnie na amen, teraz udajesz, że ja na pewno nie wiem, co to jest wiersz polityczny :) Niestety, nie dajesz mi prawa nielubienie takich wierszy. Trzeba Cię chwalić, to już wiem.:)]
IRGA dnia 27.02.2009 09:08
Pani Doroto, wiersz bardzo mocno do mnie przemówił. W piękny sposób przekazała Pani to, co ostateczne, to, co dotyczy każdego z nas. Smutne, ale bardzo, bardzo prawdziwe. Pozdrawiam.
paweł dnia 27.02.2009 09:25
Doroto, jestem przyzwyczajony w zyciu do nieakceptacji przez innych tego co robię, czy obojetnosci :), więc Twoje niepodobanie w niczym mnie nie motywuje, ani tez nie popycha do rewanżów. Na pewno. Ze jestem tutaj nieraz z prosta ciosany i pisze co myślę, to własciwie tylko na tym tracę. Ale przyjałem tę zasade, ze albo spontanicznosc i mozliwosc poznania, albo się wypiszę z PP. Szukam czegos autentycznego zawsze, dlatego taki wpis powyzej o Dogville, szkoda że be. Być może z nieszuflady przynosisz pewne oczekiwania, że rój pochwalonych poetów równie będzie chwalic. Tak niestety działają saloniki kulturalne, a suces jest reglamentowany. Dla mnie jest to straszna rzeczywistosc, niszczycielstwo, obłuda i raj dla miernot. Takie realia, pozostałosc po dekadach. Twoje mozliwosci literackie cenię niezmiennie. Czekam na wiersz, tyle :)
Jacom Jacam dnia 27.02.2009 09:32
wystarczy płaski zarys
szkoda przestrzeni
dla dekoratorów

wokół tyle
osieroconych instalacji
do wynajęcia jest czas
na szkice

a przecież
zejścia bez prób są lepsze
niż te w starych dekoracjach

pozdr;-)
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 09:41
Tu Cię mam, Paweł :) Wreszcie się jasno odkryłeś i wyraziłeś :) Cały czas cos pulsowało w Twoich słowach, do mnie kierowanych, wreszcie rozumiem :) Piszesz: rój pochwalonych poetów równie będzie chwalić .Tak niestety działają saloniki kulturalne, a suces jest reglamentowany. Dla mnie jest to straszna rzeczywistosc, niszczycielstwo, obłuda i raj dla miernot.
Paweł, ja jestem przyzwyczajona, że moją szczerą życzliwość, akceptację dla ludzi, jakimi są, komunikowanie im tego, czasem bierze się za koniunkturalność lub fałsz. Ja to naprawdę rozumiem i nie mam pretensji. A na NS (i tutaj też) nie chwalę tylko, Pawełku, tyle że poza moja możliwością jest pisanie obraźliwe i wysyłanie autorom negatywnych emocji, nie mam ich wobec ludzi. Paweł, ja wiem, że trudno Ci w to uwierzyć i nie oczekuję tego. Odstępuje od dyskusji z Tobą, przepraszam :)
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 09:45
IRGA Jeśli okaże się, że tylko Pani odebrała tekst, będę i tak szczęśliwa warto było spróbować wyrazić myśli, bardzo Pani dziękuje :)
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 09:50
Jacom, Dogville to nie miał być tylko ozdobnik. Wiem, męczę czasem tym, że wmiatam do wiersza jako ikony czegoś dla mnie ważnego odwołania do innych tekstów kultury, myślę, że to nie jest naganne. Zabrałeś mi też komórki, a one - marzyłam - będą mieć dwa znaczenia... Ale Twój wpis zrozumiałam :) Chciałabym tylko dodać sobie przed na szkice słowo tylko, co? :)
Maria dnia 27.02.2009 10:43
ja tu sobie nainterpretowałam kilka najróżnistrzych wersji, a oto jedna z nich:
Plan finansowy Gminy/Dzielnicy, podział środków na zadania rzeczowe. obowiązkowo ździebko na substancję mieszkaniową, inaczej będzie to błąd polityczny. ( a miasto wymaga n razy więcej, bowiem kamienice i bloki się sypią). w planie ujmują tylko te powierzchnie do remontu, które można wynająć.

tu mi zabrakło krzyku peela, a co z resztą????? przecież się walą!
Maria dnia 27.02.2009 10:44
ja tu sobie nainterpretowałam kilka najróżnistrzych wersji, a oto jedna z nich:
Plan finansowy Gminy/Dzielnicy, podział środków na zadania rzeczowe. obowiązkowo ździebko na substancję mieszkaniową, inaczej będzie to błąd polityczny. ( a miasto wymaga n razy więcej, bowiem kamienice i bloki się sypią). w planie ujmują tylko te powierzchnie do remontu, które można wynająć.

tu mi zabrakło krzyku peela, a co z resztą????? przecież się walą!
bols dnia 27.02.2009 10:48
Temat bardzo mi bliski, czuję i rozumem;
jednak ja skończyłabym wcześniej, na: bez prób/zejścia.
Robert Furs dnia 27.02.2009 10:50
Pewna poetka napisała niegdyś tak: nie podoba mi się nawet dobry tekst gdy nie trafia do mnie jego przesłanie. (J.S.). Wiele osób podobnie klasyfikuje wiersze. Do mnie dotarło przesłanie wiersza więc akceptuję go z całym inwentarzem zastosowanych w nim środków artystycznych. Pozdrawiam.
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 11:05
Maria - peel w Twojej wersji nie ma czasu krzyczeć, wali się, gościnnie.

beata olszewska dziękuję, wszelkie sugestie ważne, zresztą podobną odebrałam już odnośnie puenty od kogoś telepatycznie :)

Robert Furs, dziękuję. Ale miałeś rację, puentę trzeba przemyśleć.
bols dnia 27.02.2009 11:05
...oczywiście, gdybym taki tekst umiała napisać. Pozdrawiam.
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 11:06
Robert Furs, dziękuję. Ale miałeś rację, puentę trzeba przemyśleć.
Łucja d dnia 27.02.2009 13:14
Doroto sama przekonałam się kiedyś, że uprzejmość jest bardziej dotkliwa niż arogancja, na którą zawsze można zadziałać agresją.

No cóż gratuluję wiersza, wspaniale jako poetka ukazałaś życie i to nie do końca retorycznie -zainspirowałaś się filmem Dogville. Myślę, że słusznie, bo do mnie dotarł, a i puenty bym nie zmieniała, bo ma stosowną wymowę.
Ośmielę się zauważyć, że postawa pana Pawła, jakby była potwierdzeniem na sens Twoich refleksji.
Pamiętałam ten film, bo lubię N.Kidman. Pozdrawiam ciepło
Jerzy Beniamin Zimny dnia 27.02.2009 14:17
Ten tekst jest klasycznym przykładem próby w starych dekoracjach.
Mówię o wierszu, a nie o zawartej w nim treści. Chociaż, jest próbą interpretacji poprzez pojęcie ( Dogville), a więc jako rodzaj przekazu, sięga praktyk poetyckich lat 60-tych. To nie pomyłka!
Tutaj mamy do czynienia z pojęciem ogólnym, narzuconym na znaczenie całego tekstu, a więc próba odwrócenia uwagi od wartości językowych i estetycznych, których tutaj praktycznie nie ma?
Stwierdzenie, że....zejścia z prób, są lepsze niż smierć w starych dekoracjach... nie dowodzi że ten tekst jest próbą w nowych wydaniu, wręcz przeciwnie, dostrzegam w nim skróty językowe, które niczego nie przewodzą, dlatego potrzebne było to końcowe potwierdzenie, istoty całego wiersza, w sposób już zupełnie prozaiczny!
Sam tytuł? Cóż, asekuracja jakby w samoobronie, że ten tekst wymusiło życie, a ja autor nie mam za wiele do powiedzenia, w tym, tylko, w tym temacie. Na wszelki wypadek. To nie ja!
JBZ.
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 16:26
Lady Zadra dzięki za zrozumienie wiersza i jego inspiracji. :)


Jerzy Beniamin Zimny - nie rozumiem komentarza. :) Ale się będę wczytywać do bólu :)
Peela ma określone poglądy i je przedstawia.
Wiersz jest o krótkości życia w tym jedynym wcieleniu, które znamy. Drapowanie krótkiego istnienia w wynajętych komórkach (ciele), które ma służyć czemuś innemu niż konsumpcja, nie jest zdaniem peeli dobre. Stare dekoracje, symbol schematów, nie służą odkryciu tzw. swojej pracy. Tak naprawdę żyjemy tu tylko gościnnie (nie rozumiem Pańskiej interpretacji tytułu.
Serdecznie pozdrawiam, dziękuje za pochylenie się nad tekstem.
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 16:30
PS Sprawdzam czytelność przekazu tego tekstu, Pana zdaniem nie udało się? Zależy mi na odpowiedzi, tekst ciągle poprawiany, może też być wywalony, jakby co, choć żałowałabym :)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 27.02.2009 16:45
Mówię o wierszu jako tworze, a nie o treści. Bo przedmiotem mojej oceny (zawsze) jest wiersz jako dzieło autorskie? I tu powtarzam, co zawsze- pisanie poprzez pojęcia nigdy nie było gwarancją zaistnienia poety w percepcji czytelnika. Zasada-poeci rozumieją poetów- jest oczywista, ale wiersz jest towarem, o czym wiekszość zapomina. Chyba jest to tylko zabawa? To co innego
JBZ.
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 16:51
Jerzy Beniamin Zimny - straci Pan do mnie cierpliwość, nad czym będę ubolewać, bo cenię Pańskie komentarze, ale - nadal nie chwytam. Poeta w odbiorze czytelnika nie jest imho w ogóle istotny. Ja się jeszcze spokojnie wczytam w Pańskie słowa.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 27.02.2009 17:00
Absolutnie nie tracę cierpliwości, wprost przeciwnie, cenię Pani pisanie jako czytelnik. Ale niepokoją mnie eksperymenty od czasu tego pieknego wiersza!!! Można się ze mną nie zgodzić, ale ja jestem zaprzysięgłym przeciwnikiem formulizmu pojęciowego, natomiast formulizm, nazwijmy to umownie- przedmiotowy- jak najbardziej. Nie oznacza to, że ja mam rację? Ale z doświadczenia, już nigdy na tą drogę nie wejdę. Dlaczego? Bo zmarnowałem kupę lat! Ot i co?
JBZ.
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 17:10
Dziękuję :)
Pozdrawiam serdecznie.
konto usunięte 10 dnia 27.02.2009 18:34
Dorota wiersz mi się podoba, jako jeden z roju, ale zmęczony przekleję swoją starą wypowiedź o Twoim wierszu:
"Opis tymczasowości i nieuniknionego zakończenia zdąża zawsze do tego samego miejsca.Nie warto się rozsiadać, to nie potrwa długo. Najlepsze są wyjścia pozbawione teatralnego zadęcia, po cichu, szeptem. Przeczytałem Twój szept.
Skoro mam jeszcze chwilę czasu, wypiję kawę. Z nieodłącznym papierosem, z popiołem spadającym na klawiaturę,przymierzę się do tej martwej natury.
Powiesiłaś mi lustro.
Pozdrawiam."

To z NS, dalej patrzę w niego, w ten wiersz jak w lustro )))
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 19:08
Marek :) To i tu Ci powiem, strzepnij popiół na ... :D
Dziękuje :)
paweł dnia 27.02.2009 19:23
Dorotko, a łe, oskarżasz mnie na łoczach publiki, że poniewaz nie skomplimentowalas mojego, to mnie sie nie moze podobac ten itp bzdurki. Chwyt ponizej pasa, i nie z zen, nie z zen. Nie intryguj, please. Dyskutowac nie musimy, starcza szczere komentarze.
pawel kowalczyk dnia 27.02.2009 19:26
Jak dla mnie rewelacyjnie relaksujace, niby nic skomplikowanego a jednak bez najmniejszej wpadki autorka dazy w tym utworze do zalozonej tezy. Troche mi sie gryzie puenta z tytulem albo tytul z punta, zatrzymal bym puente.
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 19:57
Być może z nieszuflady przynosisz pewne oczekiwania, że rój pochwalonych poetów równie będzie chwalic.

Oto Twoje słowa, Pawle. Nieładne słowa. Atakujące personalnie. Chwyt poniżej pasa na oczach publiki, który próbowałam tu obrócić w żart, a nie obrażać się. Nie chcę myśleć, że chcesz mnie zdyskredytować. Ja i na Nieszufladzie nie mam i nie miałam oczekiwań, że mnie będą chwalić ( i zbieram tam cięgi jak i tu), bo ja nie po to korzystam z obu portali poetyckich. Wielokrotnie to pisałam. Każdy może prześledzić, jak zbieram rady (po to wklejam wiersze, by je mieć) i zobaczyć potem te poprawione wiersze w realu, bo ja w realu funkcjonuje, Pawle.
Paweł - intrygowanie? Huknij się może Ty w pierś :) Nieładnie insynuacje.
Zen? Masz dziwne wyobrażenie o zen. I dlaczego wytykasz mi wyznanie? Jaki To argument w dyskusji? Dlaczego mnie oceniasz z tego punktu widzenia? Zresztą jeśli już nieładnie chcesz jechać po mojej wierze, to ja jestem chrześcijanką :) Zazen praktykuję, to prawda. Jak zresztą wielu zakonników rzymsko - katolickich, także w Polsce.
Przypisujesz mi zachowania czy intencje częste w sieci, to już wiem, ale - czy wierzysz, czy nie - nie moje. Ja nie przypisuje Ci złych intencji, konkretnych poglądów politycznych i religijnych - to wszystko nieważne. mam nadzieje, że na oczach publiki uznamy oboje, że to wiązka niedomówień i puścimy w niepamięć wycieczki personalne o przekonaniach itp.
Przepraszać sieęnie musimy, bo tak naprawdę nic się nie stało.
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 20:02
paweł kołodziejski ech, od początku coś z ta puenta nie tak :( Wkleiłam tekst, bo mi pilnie potrzebny, robię korektę projektu, w którym go chcą.. Już zgłupiałam na amen.
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 20:35
paweł kowalczyk, bardzo przepraszam za błąd w nazwisku :(
ech, od początku coś z ta puenta nie tak :( Wkleiłam tekst, bo mi pilnie potrzebny, robię korektę projektu, w którym go chcą.. Już zgłupiałam na amen. to odpowiedź Panu, oczywiście.
Miron dnia 27.02.2009 20:58
na nie szufladzie to zupełnie inna bajka się odgrywa i nie łączyłbym tych dwóch światów, dla mnie Pani Dorota powinna jeszcze popracować nad tym tekstem, bez dwóch zdań...
Dorota Bachmann dnia 27.02.2009 21:15
Mironie ja nie łącze tych dwóch światów :)

A nad tekstem właśnie chcę popracować, tylko jak? Po to wkleiłam :)Czy mogę poprosić o podpowiedź kierunku?
Jakint dnia 27.02.2009 23:09
Ładne zamknięcie.
Christos Kargas dnia 01.03.2009 01:22
Zastanawiam się (choć nie powinienem z racji profesji i upodobań życiowych) czy słowo "komórek" jest tu potrzebne i czy wiersz nie zyskałby bez niego. Nie jestem pewien, co chce mi powiedzieć ostatni dwuwers. Gdybyś zechciała mi podprowadzić, być może mógłbym pomóc w jego "wyprostowaniu". Jeśli chodzi o samo brzmienie, nie gra mi tam "bez prób". Koncept akceptuję, tytuł naprowadził mnie sam z siebie do przekazu i nie wiem jeszcze, czy to dobrze, czy źle. Przemyślę to, przy kolejnych odczytach.
nitjer dnia 01.03.2009 07:27
Wiersz wydaje mi się całkiem sensowny i osadzony w życiowych realiach. Chyba też usunąłbym komórki i to razem z towarzyszącymi mu do wynajęcia, a wejścia na żywo przeniósłbym do drugiej strofy. W puencie zejścia bez prób bardzo dobrze pasują do wejść na żywo i śmierci co wers niżej. Tym niemniej i dla mnie śmierć w starych dekoracjach niekoniecznie musi oznaczać, że bywa poprzedzana próbami. Tu początkowo zdawało mi się coś zgrzytać. Potem jednak wrażenie zgrzytu w sporym stopniu ustąpiło. Doszedłem bowiem do wniosku iż chciałaś zapewne powiedzieć, że coś nagłego, nieprzywidywalnego, spontanicznie zaimprowizowanego bywa najczęściej znośniejsze niezależnie od tego czy dotyczy przykrego końca jakiegoś niedoskonałego dzieła artystycznego czy też nie będącej niestety nigdy happy endem końcówki kruchego ludzkiego życia. To przecież jasne, że zdecydowanie wolimy aby śmierć, zanim ostatecznie się do nas dobierze, nie dokonywała na nas wstępnych prób. Dlatego owe próby skłonny byłbym jednak pozostawić w tym tekście.

Pozdrawiam.
Dorota Bachmann dnia 01.03.2009 18:59
Jakint - dziękuję, miło, że się podoba komuś, bo - jak widać - dyskusyjne :)
Dorota Bachmann dnia 01.03.2009 19:07
Christos Kargas - w dużej mierze o zakończeniu napisałam w "odkomentarzu" dla p. Zimnego, moje intencje dobrze wyczuł też wpisując sie po Tobie nitjer. Już pisałam powyżej o komórkach, ale dodam tu - wiesz, chciałam podkreślić nietrwałość naszych miejsc w tym życiu (o tym cały wiersz) tą grą dziecięcą, ale też mam na myśli ciało. Nie wiem, czy zechcesz napisać o efekcie Twoich kolejnych odczytów, ale już ten wpis jest dla mnie bardzo ważnym materiałem do refleksji nad kształtem wiersza, bardzo dziękuję. :)
Dorota Bachmann dnia 01.03.2009 19:15
nitier - Twój komentarz bardzo mnie ucieszył, odczytanie raduje. Dodam jeszcze tylko jedno, drobiazg w zasadzie - czasem tych prób zejścia dokonujemy sami, zadręczając się lękiem przed śmiercią, wyobrażając ją sobie, przeżywamy ją zawczasu bez żadnej o niej wiedzy.

PS Christos Kargas - jeszcze coś dodałam w odpowiedzi nitjerowi powyżej, co może zechcesz przeczytać.


A w ogóle - ja wiem, że sam temat wiersza został już opisany w literaturze do bólu, bo przecież podstawowy dla przemyśleń o naszej egzystencji, wiem - ani nie wymyśliłam prochu, ani nie zamierzam wyważać otwartych drzwi, ot - próbuję powiedzieć, coś dla mnie jednak ważnego.
Pozdrawiam czytających :)
Miron dnia 05.03.2009 20:20
dodałbym mu nieco dynamiki, na wzór starych mistrzów futuryzmu, a mam na myśli tutaj naszego Brunona Jasieńskiego, poprzez zabawę w rozrzucenie tekstu, jego stopniowanie. Niech mu Pani nie załuje życia, ma Pani kilka fajnych tematów proszę nie blokowac ich interpunkcją, to mi się właśnie podoba w Szymborskiej-poetce, że nie nadużywa znaków, do boju!
Dorota Bachmann dnia 06.03.2009 08:16
Miron czasem piszę bez interpunkcji, a co do tego tekstu, dostałam radę na priva od kogoś z świetnym okiem, nie wklejam poprawki tu, ale jest już wersja bez interpunkcji i z uwolnionymi wersami :)
A co do Wisławy no kto jak nie Miron ma się na niej znać? :D
Pozdrawiam :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67190134 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005