poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 02.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
tacy księżycowi
W pociągu
Numer
Cześć Nemeczek
Wiersz - tytuł: tryptyk opowieści emigrantów

I
jego babka

dźwigał ją na własnym karku, jak przysłowiową
kulę u nogi, a jej słowa kuły jak ciernie
z Chrystusowej korony. Kiedyś za młodu
łamała miotły na plecach wnuczek, które łzami
zmywały na wsi ceglana podłogę, a tu

w Massachusetts zbierała puszki
pod Wal Mart, aby wysłać $
do Kujawsko-Pomorskiego, może to będzie
zapłatą za stare grzechy. Umarła już w kraju
zamknięta na klucz, samotnie w pokoju.

II
czyjaś córka

w ojczyźnie był inżynierem, tu nocami ciężko pracował w szpitalnej
pralni, co znalazł w brudnych prześcieradłach i poszewkach
od razu wysyłał jedynej latorośli. Pewnego wieczoru Portorykanie
podłożyli koronkowe majteczki, w kroku wysmarowane
szklaną watą. Ten Eden szybko się skończył, miesiąc później
zrezygnował z pracy i darmowych owoców, które czasami
wypadały z pomiędzy nawału zakrwawionej pościeli.

III

coś za coś

tak cholernie chciał mieć dobre auto z klimatyzacją
i ogrzewanymi siedzeniami. Przy świetle wschodzącego słońca
usunęli mu nerkę za 60 tys. $, po paru miesiącach wylądował
pośród wysokich palm. Teraz siedzi w cieniu otępiały, ślina
ścieka, jak w zepsutym kranie, przypięty pasami do wózka

blask świateł i świecidełek z tych Jaguarów, Lexusów
i Rolls Royceów tańczą przed oczami, a jemu
jest już mu zupełnie obojętnie, że przyjaciel sprzedał
swoja nerkę, za 90 tys. $ i na pewno jeździ lepszym "wózkiem".

Dodane przez Madoo dnia 06.05.2009 17:11 ˇ 30 Komentarzy · 1283 Czytań · Drukuj
Komentarze
konto usunięte 36 dnia 06.05.2009 18:31
No no Monique, co my tu mamy?, albo czytamy tych samych klasyków amerykańskiej poezji albo to magia fluidów i linii porozumienia czytelnik-autor :)

masz ode mnie plusa dużego jak stąd do usa... za reporterskość, dociekliwość oglądu bieżącej sytuacji jakby zaczerpnięta z Anne Sexton, tej z eksplozji talentu, dostrzegam też ogniskową obejmującą zainteresowanie człowiekiem pracującym konsumującym się jak wąż swój ogon, wiara w siłę sprawczą pieniądza, pytania czy praca uszlachetnia - Ch. Reznikoff przy tym wymięka...
wrócę :)
pozdrawiam.
Elżbieta dnia 06.05.2009 18:46
dźwigał ją na własnym karku, jak przysłowiową kulę u nogi?itd itd

Pani Madoo, bardzo bym chciała coś pozytywnego napisać i ciągle czekam, niestety, proszę wybaczyć i się nie przejmować, na pewno będą tacy, którym się spodoba. Tu widzę pisanie, poniżej krytyki, ale wierzę, że kiedyś napisze Pani wiersz, który z przyjemnością przeczytam. Proszę się nie gniewać, ale już musiałam tak napisać. Komentarz dotyczy tekstu i jest moim skromnym zdaniem. Pozdrawiam :)
Madoo dnia 06.05.2009 19:18
wambam,stokrotne dzieki
Pani Elzbieto, no coz nie kazdemu mozemy dogodzic i dzieki Bogu, ze kazdy z nas ma inny styl pisania i ulubionych poetow..., a pisac na jedno kopyto byloby przerazajaco smutne. Aczkolwiek dzieki za wpis, moze innym razem.
Elżbieta dnia 06.05.2009 19:30
Pani Madoo, Pani mnie w ogóle nie zrozumiała, rzecz nie w stylu.
A co ma znaczyć, już chociażby sam początek - pierwszy wers? Jak można dźwigać kogoś na własnym karku, jak przysłowiową kulę u nogi? Przecież to bezsens.
Fenrir dnia 06.05.2009 21:10
Fajnie, krótko i na temat.
)))
Pozdrawiam
Madoo dnia 06.05.2009 21:24
Fenrir dzieki milo mi :)))
Jerzy Beniamin Zimny dnia 06.05.2009 23:29
Może lepiej pisać prozę, nie trzeba wtedy tak wiele powiedzieć w tak niewielu zdaniach. Można się rozpisać bez rygorów poezji.
JBZ.
Madoo dnia 06.05.2009 23:33
JBZ, milo Pana widziec u mnie, chyba wiersz jest rzeczywiscie fatalny skoro i Pan tu napisal, dzieki MS
Jerzy Beniamin Zimny dnia 06.05.2009 23:49
Wiersz nie jest fatalny, taki w tonie reportażu co w poezji jest widywane, jednakże jeśli idzie o przekaz treści w sposób wierny, potoczny, to lepiej pisać prozą. Dużo tutaj rzetelnej informacji i proszę mi wierzyć, że nie pomoże mistrzostwo aby w natłoku treści zajarzyła się poezja. Siła rzeczy wpycha się futuryzm i trudno o walory iście poetyckie.
JBZ.
Madoo dnia 07.05.2009 00:01
JBZ dzieki
Robert Furs dnia 07.05.2009 00:14
nawet ciekawie opowiedziane te anegdotki. Myślę, że niekoniecznie muszą być podane jako wiersze, i wcale to nie umniejszy ich wartości, (przeczytałem z zainteresowaniem) pozdrawiam
Madoo dnia 07.05.2009 00:22
Dzieki Robercie, musze powiedziec, iz sa wydarzenia prawdziwe ,troche pozmienialam fakty, aby nikogo nie urazic. Ta ostatnia jest paskudna, bo facet dostal bzika, iz kolezce dali 30 tys. wiecej za nerke i wyladowal w wariatkowie, za glupie pieniadze brrrrrrr .
Robert Furs dnia 07.05.2009 01:00
tak przypuszczałem, że nie są to zmyślone historie. Nazywając je anegdotami miałem bardziej na myśli; pouczające ciekawostki z życia wzięte,
wuhazet dnia 07.05.2009 01:10
O walorach iście poetyckich bądź nie, nie może przesadzać li tylko fakt, że tekst przekazuje treści w sposób potoczny i wierny. Istotne jest również, jakie są to treści i jakie emocje ze sobą niosą. Przykład może z innej nieco działki ale... Nikt nie może zarzucić Kieślowskiemu że skądinąd w iście dokumentalistycznych jego obrazach brak jest poezji. To tyle ad hoc w kwestii rozumienia słowa poezja. Dla mnie tekst ogólnie na czwórkę z powodów czysto technicznych. Poprawiłbym jedynie $ na dolary lub baksy, byłoby czytelniej no i liczebniki wpisałbym słownie. A tak ogólnie duży ładunek emocji, własnie dokumentalnych co nie przeszkadza uznac tekst za poetyckim w pełnym tego słowa znaczeniu. Jestem za.
Pozdrawiam od ucha do ucha.
Madoo dnia 07.05.2009 04:05
wuhazet ooooooooo dzieki, tez od ucha do ucha;)))
milo
Madoo dnia 07.05.2009 04:12
Robercie rozumie sie, anegdota, historie, jeden czort, bo rzeczywiscie wiersz to nie jest ;)))))
IRGA dnia 07.05.2009 08:26
MADOO- do mnie całość Twojego tryptyku przemawia bardzo. Doskonale rozumiem przesłanie pierwszej frazy. Smutne to wszystko i bardzo prawdziwe. Takie zderzenie rzeczywistości z wyobrażeniami. (kuć- kucie, kłuć- kłucie). Pozdrawiam serdecznie :)
Dorota Bachmann dnia 07.05.2009 10:05
Madoo, bardzo starannie i wielokrotnie przeczytałam ten tekst (teksty). Mało tego, przeczytałam głośno, nie pokazując wiersza, bliskiemu , który też pisze. Orzekł - proza. I podobnie jak Elżbieta i ja zwrócił uwagę na niezręczność otwarcia pierwszej, na nawały zamiast frazeologicznie znośniejsze zwały brudnej pościeli.
Od siebie dodam, że porównanie ślina cieknie jak z zepsutego kranu wymaga rzeczownika woda, by byś poprawne (i bez przecinka), a końcowy wózek nie musi być w cudzysłowie.
Nie gniewaj się, że akurat te teksty nie bardzo mi się podobają, wcześniejsze najczęściej chwaliłam :)

I dlaczego akurat: Przy świetle wschodzącego słońca
usunęli mu nerkę za 60 tys.
?
Dorota Bachmann dnia 07.05.2009 10:14
* niezależnie od słońca poprawny szyk to:
za sześćdziesiąt tysięcy przy świetle wschodzącego słońca
usunęli mu nerkę

:)
nitjer dnia 07.05.2009 14:06
Widzę tu obszerne, ale nie męczące teksty nasycone interesującymi frazami. Przy obecnych trendach mieszania się poezji z prozą nie potrafię jednoznacznie określić przynależności tego trzyczęściowego utworu. Choć wolę krótsze i jednoznacznie poetyckie teksty uważam takie pisanie za interesujące, obiecujące i warte uwagi. Najbardziej spodobała mi się pierwsza z zaprezentowanych tu z reporterską niemal swadą historii.

Pozdrawiam :)
Madoo dnia 07.05.2009 15:17
Dorotko, juz wiem, ze to niewypal, no coz, gorzko przelknelam, dzieki. To masz szczesie, ze Twoja 2 polowa tez pisze, bo moja 2 polowa to tylko wiedzi w kalkach i rysunkach technicznych, zadna tu pomoc, zreszta juz lepiej mu idzie w angielskim niz w kochanym polskim (prawie 30 lat na obczyznie, wiec ma prawo, co nie?) hahaaaa . Jeszcze raz dzieki MS
Madoo dnia 07.05.2009 15:24
Nitjerdzieki, ze do mnie zagladasz, tak ja pisalam wczesniej sa to prawdziwe anegdotki, smutne, ale prawdziwe. Czy udalo mi sie je przekazac, nie jestem tego taka pwena.
Droga IRGO ciesze sie, ze przmowilo oraz dzieki ze tak czesto do mnie wpadasz. Ja staram sie czytac wszystkie wiersze i kadego, ale nie zawsze mam czas na wpis, wiec przepraszam. Zreszta dzieli nas 6 godz. wiec to tez robi swoje. :))))))
Dorota Bachmann dnia 07.05.2009 18:26
Madoo, a właśnie nie gadaj, że niewypał i nie dawaj sobie z tekstem spokoju! Siądź nad nim. Będzie świetny (zobacz, ilu osobom podoba się treść!)
Będę czekać z nadzieja, że wkleisz poprawioną, podkręcona wersje !
nieza dnia 07.05.2009 21:28
Monique, wszystkie te trzy historie warte są opowiedzenia wierszem.
To dużo znaczy w poezji, kiedy pisze się o czymś konkretnym, poruszającym. Masz świetny materiał na wiersze, bo na razie co do wykonania ja uważam tak: pierwsza część najlepiej napisana, ale też wymaga drobnych poprawek, następne tak jakbyś się śpieszyła, są niedopracowane. Posiedź jeszcze trochę nad nimi, tak jak radzi p. Dorota B. Dobrze radzi, warto nad tym popracować.
Pozdrawiam :)
Madoo dnia 08.05.2009 02:40
Drogie dziewczyny Doroto i Nieza bede szczera, juz mi sie nie chce, to jest totalny "kapen dupen", moze kiedysposiede, ale teraz to napewo nie. Dzieki
Madoo dnia 08.05.2009 02:47
mialo byc kiedys posiedze ups
Robert Furs dnia 08.05.2009 11:52
Ech, przypominam sobie, jak niegdyś tłukliśmy Dorotę za najmniejsze uchybienia w jej wierszach. Chciała nam z portalu uciekać. :) Jednak rozpoczęła żmudna pracę i efekty widać. Teraz to ona nas poprawia. Ech, żeby wszyscy byli tak wytrwali w bojach.
Dorota Bachmann dnia 08.05.2009 13:02
To prawda, Madoo, tłukli do krwi :) A Robert najgorzej! Ale poważnie - fakt, pracowałam.
Madoo dnia 08.05.2009 15:48
OK , w takim razie pomysle nad tym potworkiem, dzieki
stani dnia 10.05.2009 09:25
. ciekawy sarkazm , zatrzymuje a formę trza by poprawić .. pozdrawiam, st.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67168404 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005