|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Na wskroś |
|
|
Kiedy chce widzieć
Najlepszą obserwację daje zanurzenie pod świadome
powierzchnie. Rozchodzące się we wnętrzu, filtrują
podświetlone części. Widzę, jak syntezują powstawanie
życia, gdy tańczę w objęciach Morfeusza. Zazdroszczą
drzewa, stojąc w miejscu, dokąd przyszły. Nie widzą nic
poza własnym cieniem. Nawet pijany gubi rytm w myślach.
Gdybym Ciebie spotkał, poznałbyś mnie Panie? Właściwie
stworzonego do szukania podobieństwa niż podobnego?
W Twoich dłoniach tworzy się jasność na wielu orbitach.
Jedna po drugiej oddalają się od epicentrum. Szczęścia
nigdy nie znajduję za dużo, więc, gdybym Ciebie spotkał,
o co zapytałbym, Panie? Gdzie mieszkasz, w jakim raju?
Kiedy chce odczuwać
Rozprostowuję kości, jednak w zbyt krótkim ciele
nie doznaję rzeczywistości skojarzonej wiosennie.
Zamiast przypływać siłą, ból ciągnie wzdłuż lordozy
do pozostałości po ogonie, którym nie mogę merdać
na powitanie. Rozpętałem trzecią wojnę w świecie
mieszczącym się między domem a drzwiami biura,
za którymi ciągle gram w tej samej roli. Zgrabnie
wiotczeją moje dłonie, jakby unosiły ciężary. Na twarzy
rośnie dramaturgia, kiedy buduję grymas wyuczony
w odległych żalach. Wschodzi dzień, kiedy z Tobą
odjeżdżają ostatnie pociągi. Na każdym przystanku
wysiada strach, coraz więcej znajduje wolnego miejsca.
Kiedy chce żyć
Odkrywam tamten świat za oknem, rozpływa się we mgle,
kiedy je otwieram. Nie rozumiem, odkąd wszystko płynie
donikąd. Już nie patrzę. Znów idę, uczyć się jak dziecko
chodzić, kiedy stawia pierwsze kroki. Kiedyś nie musiałem
szukać Boga. Wśród czerwonoskórych byłem Nim, kiedy
dosiadałem Ognistą. Odradzała się za granicą rezerwatu
w nieprzeludnionych krajobrazach, unosiła odwzajemnioną
wolność. Ponad trawami mierząc się z wiatrem, wiosennym
zapachem wypełniała ciała, dopóki nie odchodził zmęczony
blask. Pędziła przed siebie nie gubiąc tropu i wracała potem
między wigwamy, gdy od strony gór wdzierało się światło.
Do wypełnienia kolejnych dni, znów przyjdzie spotkać Boga.
Dodane przez alchemik
dnia 14.07.2009 10:45 ˇ
11 Komentarzy ·
1035 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 14.07.2009 11:13
ALCHEMIKU- moim skromnym zdaniem BARDZO dobry tryptyk. Mnóstwo w nim pięknych fraz. CAŁOŚĆ dobrze przemyślana. Pozdrawiam. |
dnia 14.07.2009 12:59
Ja za IRGA zgodnym słowem
teks dojrzały, przemyslany i naprawdę dobry
są perełki
[Najlepszą obserwację daje zanurzenie pod świadome
powierzchnie. Rozchodzące się we wnętrzu, filtrują
podświetlone części. Widzę, ]
[W Twoich dłoniach tworzy się jasność na wielu orbitach. ]
[Nie rozumiem, odkąd wszystko płynie
donikąd. Już nie patrzę. Znów idę, uczyć się jak dziecko
chodzić, ]
przxeczytałam z uwagą i wielką przyjemnością
choć zgrzytnęło mi tu i ówdzie..
[Zazdroszczą
drzewa, stojąc w miejscu, dokąd przyszły]
[ciągle gram w tej samej roli.]
-dziwnie mi się to czyta
ogólnie - dużo tu dobrej poezji
gratuluję wiersza
pozdrawiam autora |
dnia 14.07.2009 14:10
świadome powierzchnie (...) filtrują podświetlone częśći Widzę, jak syntezują powstawanie
życia, gdy tańczę w objęciach Morfeusza
A co się dzieje, gdy peel nie tańczy - nie nastepuje "syntezowanie (właściwie syntetyzowanie) życia"?
Mimo najszczerszych chęci, nic nie rozumiem. Albo ja nie umiem czytać, albo to bełkot.
jednak w zbyt krótkim ciele
nie doznaję rzeczywistości skojarzonej wiosennie. - a kiedy peel oznaje rzeczywistości skojarzonej letnio, jesiennie i zimowo? I co to oznacza?
przypływać siłą, ból ciągnie wzdłuż lordozy
do pozostałości po ogonie, którym nie mogę merdać - to nader istotne okrycie, nie móc merdać czymś, czego nie ma :) Wiedziałem, że można przepływać kajakiem, łódką, statkiem? A siła? Co to za obiekt? I gdzie się znajduje? Dlaczego miałby tamtędy przepływać?
Na twarzy
rośnie dramaturgia, kiedy buduję grymas wyuczony
w odległych żalach - odległe Żale to jakaś miejscowość?
Zgrabnie
wiotczeją moje dłonie, jakby unosiły ciężary - podczas wiotczenia nie unoszą (i vice versa) - o zapisie można powiedzieć: niezgrabny.
Zazdroszczą (kto co? kogo czego?)
drzewa, stojąc w miejscu, dokąd przyszły - w wielu miejscach szwankuje składnia i interpunkcja.
Tylko 3 część - bez urazy, ale reszty czytać się nie da.
Pozdrawiam |
dnia 14.07.2009 16:18
tak mogą pisać tylko geniusze-straceńcy, im wolno.do szuflady. |
dnia 14.07.2009 17:28
już miałam zabrać się za komentarz, gdy zerknełam na inne, wiele z tego, co miałabym do powiedzenia, napisał wcześniej Wojciech Roszkowski, a więc nie będę się powtarzać, tylko dodam, że naprawdę warto jego uwagoi wziąć sobie do serca i bez urazy :-)
od siebie zaś dodam jeszcze kilka pozytywnych: w 1 ładna jest kursywa, mnie zaciekawiła, w ostatnim zdaniu czyta mi się: kraju, nie raju, może tak byłoby ciekawiej, wieloznaczniej?
z 2 zabieram dla siebie to:
Rozpętałem trzecią wojnę w świecie
mieszczącym się między domem a drzwiami biura,
za którymi ciągle gram w tej samej roli.
to prawda - 3 tekst jest już porządnym, ciekawym wierszem :-). za to duży plus :-).
Kiedyś nie musiałem szukać Boga. Wśród czerwonoskórych byłem Nim, kiedy dosiadałem Ognistą.
pozdrawiam serdecznie :-). |
dnia 14.07.2009 17:53
No, nieźle. Widzę że alchemik potrafi pisać.
JBZ. |
dnia 14.07.2009 20:13
Tak samo jak Wojtek R, :) |
dnia 14.07.2009 22:30
zdecydowanie trzecia
pozdrawiam |
dnia 15.07.2009 00:50
A fe. |
dnia 17.07.2009 13:50
Niestety z przyczyń niezależnych ode mnie nie mogłem uczestniczyć w dyskusji pod tym moim tekstem. Dziękuję bardzo Państwu za zainteresowanie i jakże rozbudowane treściowo opinie. Wszytkie cenne uwagi (szczególnie Wojciecha Roszkowskiego - dziękuję) oczywiście zabieram do siebie, przemyślę bo mam nadzieję, że warto ten tryptyk jeszcze dopracować, ma on jednak dla mnie wartość jako całość. Póki co cieszy, że przynajmniej jego trzecia część zebrała pozytywne opinie. Madoo, Otulona - dziękuję bardzo
Ulotna - dziękuję bardzo, widzę, że oprócz trzeciej znalazłaś jeszcze inne fragmenty, które Cię zatrzymały, to cieszy.
Cieszą mnie szczególnie opinie Irgi i Bożeny, które pomimo pewnych niedociągnięć znalazły całość tego tekstu. Dziękuję.
Dziekuję bardzo Panu Jerzemu Beniaminowi Zimnemu za miłe słowa, na pewno bardzo mobilizują i zobowiązują.
A la bracka - nie do końca rozumiem co chciałaś mi przekazać w swojej opinii, ale dzięki za poczytanie.
Zbyszek63 - również dziękuję
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, z nadzieję, że zechcecie zaglądać i do kolejnych moich tekstów. Zapraszam |
dnia 17.07.2009 13:51
Ulotna - dziękuję bardzo, widzę, że oprócz trzeciej znalazłaś jeszcze inne fragmenty, które Cię zatrzymały, to cieszy. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech
|
|
|
|
|
|