poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 28.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Zguba
Słyszałem, że coś zgubiłaś.
Coś wypadło z twoich dłoni.
A dłonie masz takie zręczne.
Same nie wypuszczają zdobyczy.
Może wyrzuciłaś to przypadkiem,
W roztargnieniu lub nieuwadze?
Czy miałaś to na pewno?
Może to było złudzenie?
Bo jeśli twoja zguba iluzją była,
To już jej nie znajdziesz.
Za tobą szli przecież inni.
Schylili się, podnieśli.
Wiesz, jak wielu jest
Zbieraczy iluzji?
Nie wracaj drogą przebytą,
To nigdy nie miało sensu.
Może zguba nie była ani ważna,
ani potrzebna. Choć była twoja,
Twoja własna. Tak własna jak ty.
Czy warto jej szukać?
Może wartość miała pozorną?
Może była tylko błyskotką,
Świecącą blaskiem fałszywym.
Mówisz, że była ważna?
Ale czy chciałabyś ją odzyskać,
Wracając droga przebytą,
Która nigdy nie miała sensu?
Może zguba leży na drodze,
Niezauważona, niepodjęta?
Chociaż za tobą szli inni,
To nie schylili się, nie podnieśli.
Wiesz, jak niewielu jest
Zbieraczy rzeczy ważnych?
Dodane przez wiese dnia 21.01.2010 07:57 ˇ 4 Komentarzy · 1002 Czytań · Drukuj
Komentarze
kropek dnia 21.01.2010 11:06
tylko zamysł na tak, duże tak!
wykonanie niestety odstręczy czytelników. bardzo źle się czyta, za gęsto. za dużo słów, które zamieniaja sie w świecące ozdobniki. wiemy, że świecą, a nie pamiętamy ich.
zrób z tym coś, bo warto. przenicuj.
pozdrawiam
kotkonia dnia 21.01.2010 17:56
Niepotrzebne moim zdaniem archaizmy (np niepodjeta) oraz szyk przestawny. Może nie ma tergo sporo ale sprawia wrażenie "poetyzowania". Poza tym odszedłbym od ogólników
( iluzja, rzecz ważna) . Pozstawiłbym na konkret - konkretny zgubiony przedmiot ( stary zegarek, kapsel, włos, oszczytko itd), być może podmiot liryczny celowo je gubi , droczy się z kolekcjonerami, ale to już raczej ślepy tor, dygresja. W każdym razie tekst poprawny językowo i z interesującą puentą, do której warto wrócić .
pozdrawiam
Grzegorz Wołoszyn dnia 22.01.2010 10:16
Znudził. Można było to powiedzieć dziesięć razy krócej i wyszłoby na to samo. Nic dla mnie. Pozdrawiam.
JagodA dnia 21.03.2010 15:10
To bardzo mądry wiersz.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67096308 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005