| dnia 22.01.2010 15:28 Jakaś tajemnicza ta "niedościgniona chwila" Kasiu :)
 Podpisuję się pod b & b
 Pozdrawiam serdecznie
 | 
| dnia 22.01.2010 15:32 podoba sie :))
 | 
| dnia 22.01.2010 15:46 a po co te wielokropki, znaki zapytania czy wykrzykniki?
 one wcale nie wzmacniają przekazu.
 jeszcze jedno - strasznie pocięty ten tekst....
 
 bawimy się w wężyka
 sens się rozmywa
 umyka.
 
 pozdr
 | 
| dnia 22.01.2010 21:00 Kasieńko, coraz bardziej mi się podoba. Tajemniczy i niedopowiedziany. Metaforyka też dobra. Pozdrawiam serdecznie
 | 
| dnia 22.01.2010 21:26 ciekawy, się czyta.
 
 pozdrawiam
 | 
| dnia 23.01.2010 10:37 black and blue - oceniaj wiersz, a nie komentarze innych - będziesz zdrowsza....
 | 
| dnia 23.01.2010 10:44 zdrowszy.
 Wydawało mi się, że Twoja opinia padła już wcześniej.
 Mam prawo wyrazić swoje zdanie i zrobię to bez twoich przytyków.
 | 
| dnia 23.01.2010 13:25 KASIU, czytałam z ogromna przyjemnością. Pozdrawiam bardzo serdecznie. Irga
 | 
| dnia 25.01.2010 08:50 Basieńko
 black and blue
 Madoo
 stanley
 Janinko
 Irgo      - sprawiliście mi wielką radość  . Serdeczne dzięki
 za komentarze .
 Pozdrawiam ciepło
 Iwona - dzięki za  pozdrowienia  ,też pozdrawiam
 | 
| dnia 27.01.2010 09:51 ogolnie bardzo fajniutki
 bardzo ciekawy tytul .
 pozdrawiam :)) Kristin
 | 
| dnia 28.01.2010 09:04 Witaj Kristin po raz pierwszy u mnie !
 Cieszę  się .
 Dzięki za komentarz i pozdrowienia , ja również
 pozdrawiam ciepło
 | 
| dnia 28.01.2010 10:15 możesz przetłumaczyć cytat?
 | 
| dnia 28.01.2010 10:28 ok!
 Miłość zwycięża wszystko i my ulegamy miłości .
 
 Ten cytat zapamiętałam z dawnych  lekcji łaciny ,kiedy w liceum   uczył mnie taki  profesor ,nazywał się oryginalnie Korolow .
 Mimo ,że  łacina to język taki trochę drętwy , ale ja lubiłam te lekcje .
 Zapamiętany  z nich cytat użyłam w moim wierszu , bo odżyły wspomnienia lat szkolnych .
 
 Pozdrawiam Cię serdecznie
 | 
| dnia 28.01.2010 10:37 ok.
 Roztrzęsiony donosem
 wyssanym z serdecznego palca
 od razu zdradza jedynie słuszne stanowisko autora. - to błąd.
 chyba, że źle odbieram tekst. dla mnie wiersz ma mętny posmak nadużycia lekko seksualnego z całą gamą autorefleksji z tym związanych. w takim razie ten początek z deklaracją psuje całość. jeśli miała być to forma obrony peela, to nieudana. wiersz bardzo ciekawy. cytat iście łaciński :))
 
 Pozdrawiam :)
 | 
| dnia 28.01.2010 11:21 Trochę nie tak odebrałaś mój wiersz.
 W wierszu jest wiele niedopowiedzeń , po to by czytelnik mógł  sobie wyobrazić różne sytuacje i by stworzyć    nastrój tajemnicy , która tak naprawdę nigdy nie została jednoznacznie odgadnięta i chyba o to powinno w wierszu chodzić , o refleksje.
 " Wyssany z serdecznego palca "-to  żaden podtekst jak to napisałaś seksualny , lecz niewiarygodny , jak się mówi , że ktoś coś klepnie  ot tak sobie , by drugiemu zaszkodzić , czyli są to tylko pogłoski niesprawdzone a posłyszane z niewiarygodnych źródeł , czyli bez znaczenia .
 Cóż każdy  ma prawo  wyrazić myśli po swojemu .
 Pozdrawiam
 | 
| dnia 28.01.2010 11:32 nie, całkiem nie o to mi chodziło. nie szukam podtekstów w paluchach. spoko :) może chaotycznie mówię. te zaczepiania, zapatrzenia odbieram z podtekstem i chyba słusznie. co do początku z wyssanym z palca tłumaczę, że zbyt jednoznacznie określa stanowisko autora. tylko tyle.
 
 podoba mi się atmosfera wiersza (z wyjątkiem początku).
 
 Pozdrawiam :)
 | 
| dnia 28.01.2010 11:50 No to w takim razie    nie gońmy już tej niedoścignionej chwili .
 Miłego popołudnia  życzę
 | 
| dnia 28.01.2010 16:35 Miłego :)
 |