poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 04.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Wiersz - tytuł: jak mięso od kości

Bose stopy płasko na rozgrzanych trelinkach. Lipiec,
może sierpień, tym razem w Międzybrodziu. Tuż tuż
betonowe płyty obmywane nurtem rzeki.

Nieświadomy konsekwencji zanurzasz się w tym;
rybie pyszczki łaskotliwie skubią duży palec
u nogi. Srebrzysta ławica w lot zmienia kierunek,

unosząc okruchy słońca ku białym wapiennym
misom, gdzie kępki wodorostów i mgławice planktonu.
Żarłoczna liturgia objawi się dopiero później trucizną

tamtego.
Dodane przez Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 24.04.2007 17:26 ˇ 18 Komentarzy · 833 Czytań · Drukuj
Komentarze
emba dnia 24.04.2007 18:04
proszę wybaczyć ciekawość, ale co to jest to
to


¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba
Callunaria dnia 24.04.2007 19:03
Może jednak rtor1; jest spiralą bytu? A może to po prostu rzeka mentalnego fermentu? No dużo planktonu, więc oczyszczalni nie zbudowali. Pozdrawiam (wcale nie jestem taką zołzą)
Callunaria dnia 24.04.2007 19:05
Coś się dzieje ze znakami interpunkcyjnymi i wk mnie to grrhhhh (nawet człek nie może se wielokropka postawić).
Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 24.04.2007 19:31
emba - nie wybaczam. Pozdrawiam serdecznie.
Przy okazji poprawiona wersja:

jak mięso od kości


Bose stopy płasko na rozgrzanych trelinkach. Lipiec,
może sierpień, tym razem w Międzybrodziu. Tuż tuż
betonowe płyty obmywane nurtem rzeki.

Nieświadomy konsekwencji zanurzasz się w tym.
Rybie pyszczki łaskotliwie skubią duży palec u nogi;
srebrzysta ławica w lot zmienia kierunek,

unosząc okruchy słońca, biel wapiennych mis,
kępki wodorostów i mgławice planktonu.
Żarłoczna liturgia objawi się dopiero później trucizną

tamtego.
otulona dnia 24.04.2007 20:28
tak
Międzybrodzie znam nieco
też moczyłam się kiedyś tam

pozdrawiam
Noemi46 dnia 24.04.2007 20:47
Ojjj Otulciu-Gdzie Ty się moczyłaś:)))
otulona dnia 24.04.2007 20:49
w górskich zimnych strumykach, w jeziorze Międzybrodzkim raczej nie :))
henpust dnia 24.04.2007 21:21
Była książka Kinga i film "TO" - horror jakoś akwatyczny ( bo to się w kanałach i rzece działo_. Ale niekoniecznie te kojarzenia muszą mnie prowadzić do "oswojenia" tekstu. Pomyślę - napiszę. Pozdrawiam. Henryk
henpust dnia 24.04.2007 21:23
Oczywiście, gdyby to były piranie, to wszystko jasne jak szkielet
emba dnia 24.04.2007 22:35
ale z tymi piraniami, to by TO było zbyt proste :)

¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności raz jeszcze
emba
ellena dnia 25.04.2007 00:34
jakoś nie mam przekonania do dwóch pierwszych wersów pierwszej strofy, później już pojawia się intrygujący obraz, zatrzymuje
pozdrawiam ciepło:)
ellena
Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 25.04.2007 16:34
Dziękuję za komentarze.
Gwoli dopowiedzenia komentarz skądinąd:"nie ma to tamto" ;)

tak na pierwszy wuszrzutokiem wygląda na przyczynę i skutek liniowo, ale kiedy go czytam jednocześnie o nim myśląc, co się rzadko wuszy zdarza (myślenie rzecz jasna), to mam taki obraz jak egzotyczny kwiat. jest rodzaj roślin, które mają charakterystyczny kwiat na primier epiphyllum. jest okółek zewnętrzny korony i wewnętrzny okółek wyrasta ze środka jak taka fontanna :)
mneij więcej tak widze wiersz na drugi rzut. znaczy nie w postaci kwiatu, ale jak wewnętrzny okółek wyrasta 'tamto' z 'tego'.
tylko że trzecim rzutem ócz; jednocześnie 'tamto' jest 'tym' (samym), jak się lepiej przysłucham temu wierszu. wychodzi mi, że się nie czas w nim przesunął, a wiersz się przesunął po czasie. nie potrafię tego dobrze wyjaśnić. to jest tak jakby zebrał fałdy hihi kiecki (no strzel mi w pysk, ale ja nie umiem inaczej mysleć tylko takimi durnymi obrazami) i przeszedł o parę metrów (umownych) dalej i znów usiadł, tak, że teraz 'to' wcześniejsze widzi jako "tamto".
żarłoczna liturgia to jak misterium jedzenia w wodzie. łańcuch pokarmowy, zjadanie ciał, komunia taka prawdziwie organiczna i biologicka do imentu. objawi się trucizną - trucizna niekoniecznie musi oznaczać coś morderczego w rozumieniu, jakie przychodzi na pierwszy rzut do głowy, to moze być poprostu substancja która zmienia. i tu już wyłazi mi (z ziemi?) Heraklit (czy tam inny ganiający w takiej przykusej tunice). 'nieświadomy konsekwencji' wmaszerowuje pl do rzeki (czasu czy zdarzeń) a może poprostu zanurza się w 'tym'. jeśli 'to' go dotknie, już nie wyjdzie taki sam.
na koniec jeszcze rzeknę, że mi przywodzi na myśl Piknik pod wiszącą skałą :))
ładnie łączysz słowa. są tutaj jak ławica. wuszce to ważne, ze odpowiednie robią sugestywny obraz- jak sobie zażyczy Autor.

i jeśli udało Ci się z tego wuszkowego chaosu cokolwiek wyjąć rozumieniem. to ufff :) zresztą heh, chyba sie już Tendzin do wuszkowego bałaganu przyzwyczaił i nauczył go pruć i zwijać w kłębek na po kolei ;)

cmokam i skoro dużo tu rybich łusek, to tym razem zostawię na progu szyszkę po deszczu. taką gładką świarkową :))



dzie wuszka joanna

jak mięso od kości



Parzy i stopy odchodzą od żaru trelinek. Lipiec,
może sierpień, tym razem w Międzybrodziu.
Blisko, po betonowych płytach r11; węzeł rzeki.

Oślepiony bielą wapiennych mis, zanurzasz się w tym.
Rybie pyszczki łaskotliwie skubią duży palec u nogi.
Srebrzysta falanga w lot zmienia kierunek:

po spiralnych orbitach r11; okruchy słońca,
wodorosty i mgławice planktonu. Żarłoczna liturgia
objawi się dopiero później trucizną tamtego.
Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 25.04.2007 16:34
Nie wiem, co to jest r11?
emba dnia 25.04.2007 18:22
to ja Ci odpowiem, r11 to najgorsze przekleństwo poetów PP, za to się wylatuje albo banują na zawsze ;)
naturalnie żartuję
chodzi chyba o ustawienie klawiatury na odpowiedni system, gdzieś w informacjach od Admina tłumaczą, jak to robić, by interpunkcja pokazywała się prawidłowo

Dzięki za komentarz od-autorski :)
zrobiło się przejrzyściej chociaż interpretować można nadal po swojemu
¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba
kron dnia 26.04.2007 11:30
trucizna a smakuje. pozdrawiam
Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 27.04.2007 11:56
Dzieki kron, pozdrawiam serdecznie. Wersja poprawiona, chyba ostateczna:

jak mięso od kości



Parzy i stopy odchodzą od żaru trelinek. Lipiec,
może sierpień, tym razem w Międzybrodziu.
Blisko, po betonowych płytach r11; węzeł rzeki.

Oślepiony wapienną bielą zanurzasz się w tym.
Rybie pyszczki łaskotliwie skubią duży palec u nogi.
Srebrzysta falanga w lot zmienia kierunek:

po spiralnych orbitach r11; okruchy słońca,
wodorosty i mgławice planktonu. Żarłoczna liturgia
objawi się dopiero później trucizną tamtego.
cicho dnia 03.05.2007 19:20
po mojej, włoskiej wędrówce ten wiersz smakuje jeszcze bardziej.
la-winda dnia 04.05.2007 17:01
olala. łobuz jeden! ;P
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67190708 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005