poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 28.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Kornet
schody do nieba prowadzą w dół
przez portierę z dymu

w zmysłowe liaison saksu i trąbki
wbija klin klawiszowe fortissimo
miotełki szklanym kurzem obsypują
ściany chore na liszaj

opar znad baru zasnuwa
zawieszoną pod sufitem
siekierę

zagrajcie mi chłopy smutno*
niech znów zobaczę
cudowny świat**


*
** słowa piosenek, wykonywanych przez grupę Old Metropolitan Band, która do 2005 roku koncertowała w krakowskim jazz-klubie "Kornet"
Dodane przez Ewa Włodek dnia 09.04.2012 00:07 ˇ 25 Komentarzy · 816 Czytań · Drukuj
Komentarze
Iza Drzewiecka dnia 09.04.2012 00:12
Jest klimat:)
czyt: w końcu jakiś wiersz
Maryla Stelmach dnia 09.04.2012 00:19
Ewo, wiersz bardzo klimatyczny.zmysłowy. pozdrawiam.
lechkidzior dnia 09.04.2012 00:37
Ewuniu! Znów "spóźniony"! Ale chyba wybaczysz, biorąc pod uwagę mój stan - o którym wiesz...
Wiersz - jak wszystkie Twoje - pełen uroku! Ten w dodatku z nutką jakby tęsknej nostalgii. Odczytuję w nim niedosyt, tęsknotę i właśnie jakby zagubioną, rozmarzoną nostalgię nieosiągalną, jakby poza zasięgiem1 Tak odczytałem! Cieszę się, że wreszcie wychodzisz z mrocznych nastrojów, które... nie pasują do Ciebie! Mam czasem wrażenie jakbyś się ukrywała, maskowała w tych właśnie klimatach. Dlatego radościa napawa mnie wieść o tym, że masz to już za sobą! - Przecież jesteś Osobą pogodną! I tak 3maj! Pozdrawiam - jeszcze wielkanocnie: bardzo cieplutko i serdecznie!
Tomasz Kowalczyk dnia 09.04.2012 07:36
Old Metropolitan Band znała i lubelska "Chatka żaka".
Pierwsza zwrotka zaintrygowała, lecz w drugiej chciałaś dokonać jak najwięcej opisów, stąd pewnie w każdym wersie przymiotnik...

za barem chwile zapomnienia
pozwalają nie myśleć o wiszącej w powietrzu
siekierze


Wytłuszczona dopełniaczówka tak powszednia... Dalsza część zwrotki po prostu wyjaśnia, co to jest "chwila zapomnienia". Czy koniecznie? No i ta siekiera... Przydałoby się zmetaforyzować myśl...

Pozdrawiam świątecznie - Tomek
Jacek Madynia dnia 09.04.2012 07:37
Opis (scenariusz) pojedynczej sceny wyrwanej z większego zbioru wspomnień, który właściwie może być odebrany tylko po obejrzeniu całego filmu :)
Pozdrawiam świątecznie.
Ewa Włodek dnia 09.04.2012 09:34
Iza Drzewiecka:
witaj, Izo, miło Cię widzieć, cieszę się, zagladaj, ilekroć zechcesz. Klimat, mówisz? W "Kornecie" - to był dopiero klimat, był to swego czasu kultowy klub! Niestety, minał, jak wiele...Dziękuję Ci za odwiedziny, poczytanie i miłe słowo. I mnóstwo serdeczności Dyndusowych posyłam, Ewa

gajaa:
oj, to dobrze, Gajo, że odebrałaś wierszyk jako zmysłowy, chciałam w nim "zamknąć" moje wspomnienie o ludziach i klimacie miejsca, które na prawdę "uruchamiało" zmysły...Dziękuję Ci najpiękniej za wizytkę i dobre, siepłe słowo. Śmigusowo pozdrawiam, z usmiechami, Ewa

lechkodzior:
och, Leszku, pewnie, że z nostalgią napisałam o tym, co minęło i nie powtórzy się, choćby dlatego, że "braknęło" niektórych ludzi...A względem "mrocznych nastrojów" - to tak sobie myślę, Leszku, że każdy ma w sobie i mrok i pogodę i ważne tylko, żeby wszystko było w równowadze...Cuuunie Ci dziękuję za lekturke i serdeczne słowo. I Śmigusowe serdseczności wysyłam do Ciebie, ze słonkiem, Ewa

Tomasz Kowalczyk:
ooo, Tomku, skoro znasz "oOdów", szczególnie w dawnym składzie, sprzed śmierci Andrzeja, to wiesz, o czym piszę...A dopełniaczówka - tak, powszednia, wiem, ale wydala mi się wlasnie na miejscu, bo chciałam pokazac codziennoś, a nawet zwyczajność. Zaś siekiera - cóż, w "Kornecie" nie było wentylacji, więc dymu było, jak w wedziarni, albo gorzej, I stąd do nawiązanie do wiszącej siekiery, ale też i inne nieco nawiązanie - do "miecza damoklesa", do czegoś nieuchronnego a niekoniecznie dobrego, o czym chciało się choś przez chwilę zapomniec przy tym barze, przy tej muzyce...Nie wyszło mi?
Pieknie, Tomku, dziękuję, że wstąpiłes, poczytałeś i powiedziałeś mądre słowo. Mnóstwo Śmigusowych serdecznosśi z usmiechami posyłam do ciebie, Ewa

Jacek Madynia:
tak myślisz, Jacku, że potrzebny jest cały film? Bo ja myślę, że nie koniecznie, że właśnie ta scena jest tu istotna. Ale spierać się nie będę...Bardzo się cieszę z Ciebie u siebie, dziękuję, że rzuciłeś okiem i rzekłeś dobre słowo. Pozdrowieńka Dyngusowe serdeczne posyłam, z dygiem, Ewa
asad dnia 09.04.2012 10:48
no, no Ewo - dałaś dzisiaj popalić tym wierszem! to lepsze niż najbardziej syte śniadanie świąteczne.


asad
januszek dnia 09.04.2012 13:11
Tak, tooo były czasy! Wchodzę do domu. Atmosfera tak gęsta że 'siekierę można zawiesić, i słyszę:"A PAN tu do kogo", "czy na4 do brydża?". Na szczęście od lat już nie palimy. Hi, hi.Dzięki Ci, za wspomnienia.Dzięki Twoim swoje mi się przypomniały. Mokrego życzę.
kropek dnia 09.04.2012 16:01
trzecia do retuszu i będzie ok.
ogólne wrażenie, dobry plus.
pozdrawiam serdecznie :)
konto usunięte 54 dnia 09.04.2012 16:54
Przywołałaś Ewo niejeden piękny wieczór. Z pewnością żal, że tyle dobrego po schodach w dół można już tylko wspominać. Pozdrawiam Cię wciąż świątecznie z uśmiechem :)))))))))))))
Ewa Włodek dnia 09.04.2012 16:59
asad:
ooo, to Ty, Asadzie, nie znasz moich śniadań! To byś był dopiero w kropce, co lepsze (mam nadzieję, że tu widzisz moją uśmiechniętą buźkę z perskim oczkiem?)...Ale miło mi, że wierszyk zasmakował...I pięknie Ci dziękuję za poczytanie i za to przedobre słowo. I mnóóóstwo serdeczności Dyngusowych jeszcze posyłam do cCebie, z uśmiechem, Ewa

januszek:
oj, Januszku, fakt, karta lubi dym!!! Odkąd więc ludzie porzucali palenie i kartograjstwo jakby też w kąt poszło. No i taki klub jazzowy - wyobrażasz sobie: najlpeszy standard na estradce, a Tobie się palić chce jak smokowi, więc - wynocha za drzwi! I atmosferę zaraz diabli biorą! Ech, szkoda gadać! T za to, żes kuknął, luknał i dobre słowo rzekł - piękne dzięki, i uśmiechy, i serdecznosci Dyngusowe, Ewa

kropek:
ooo, Kropku, skoro i Ty i Tomek macie sugestie wobec tej strofy - to ją poprawiam, i może będzie to to, o co chodzi...Cieszę się bardzo, że jesteś, i najpiękniej dziękuję Ci za lekturę, za czas dla wierszyka i za dobre słowo. Pozdróweczki Dyngusowe najcieplejsze postłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa
Ewa Włodek dnia 09.04.2012 17:03
maciejowy:
och, Macieju, to miejsce i jego atmosferę nie tylko ja wspominam z żalem, że się nie powtórzy...Ale i my, bywalcy, też już inni jakby...Tempus, tempus, Macieju, fugit...Rada jestem, że mnie nawiedziłeś, że spojrzałeś na wierszyk i powiedziałeś miłe słowo. Bez liku ciepła Dyngusowego posyłam Tobie, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
Ewa Włodek dnia 09.04.2012 17:09
wzięłam sobie do serca i na rozum konstruktywne uwagi Tomka i Kropka, i poprawiłam trzecią cząstkę. Może lepiej?

schody do nieba prowadzą w dół
przez portierę z dymu

w zmysłowe liaison saksu i trąbki
wbija klin klawiszowe fortissimo
miotełki szklanym kurzem obsypują
ściany chore na liszaj

opar znad baru zasnuwa
zawieszoną pod sufitem
siekierę

zagrajcie mi chłopy smutno
niech znów zobaczę
cudowny świat
moderator4 dnia 09.04.2012 20:15
Na prośbę Autorki edytowałem trzecią cząstkę wiersza. Do tej pory jej treść była następująca:

za barem chwile zapomnienia
pozwalają nie myśleć o wiszącej w powietrzu
siekierze


Pozdrawiam.
Coobus dnia 09.04.2012 20:40
pozdrawiam świątecznie
Ewa Włodek dnia 09.04.2012 22:11
Moderator4:
bardzo pięknie dziękuję za korektę. Postaram się przynudzać jak najrzadziej, obiecuję solennie...
Mnóstwo pozdrowień serdecznych, jeszcze Świątecznych posyłam, z uśmiechami, Ewa
Ewa Włodek dnia 09.04.2012 22:13
Coobus:
witam, bardzo mi miło gościć. Dziękuję pięknie za odwiedziny i za poczytanie wierszyka. Pozdrowienia odwzajemniam w trójnasób i moc serdeczności jeszcze Dyngusowych posyłam, i uśmiechy, uśmiechy, Ewa
Roman Rzucidło dnia 10.04.2012 09:07
Znów wpisuję się z opóźnieniem, przez Święta nie miałem dostępu do internetu, a dziś od rana siedzę sobie w bibliotece i odrabiam zaległości.Wiersz w twoim dobrym stylu, zmysłowy i klmatyczny,choć nie znam muzyki, o której piszesz wyczuwam nastrój klubowego grania, tę lekko dekadencką atmosferę knajpy pogrążonej w oparach. Jest dobrze.
Ewa Włodek dnia 10.04.2012 18:57
Roman Rzucidło:
och, Romanie, miło mi że jesteś, i bardzo się cieszę. I cieszę się, Romanie, że spodobał Ci się mój wierszyk, a przede wszystkim z tego, że "odebrałeś" klimat miejsca i nastrój muzyki. Czyli -potrafiłam słowo nasycić "sobą"? Najpiękniej Ci dziękuję za obecność, za lekturę i za dobre, serdeczne słowa. I pełno ciepła posyłam Tobie, z uśmiechem, Ewa
księżycowy rower dnia 10.04.2012 19:00
Jest klimat.
bene.
księżycowy rower dnia 10.04.2012 19:00
Jest klimat.
bene.
Ewa Włodek dnia 10.04.2012 21:18
Kot:
ooo, to się cieszę, że daje się wyczuć klimat...To ważne, że tych parę słów udało mi się przesycić choć cząstką klimatu, jaki panował w "Kornecie"...Ślicznie dziękuję, Kocie, za lekturę, chwilę dla wierszyka i za miłe słowo. Pozdrawiam najcieplej, z uśmiechami, Ewa
RokGemino dnia 11.04.2012 07:43
zawsze wolałem schody... zeppelinów, jazzu prawdę mówiąc nie czuję. wiersz bardzo subtelnie nostalgiczny, kurde byliśmy było nie było młodzi, pozdrawiam raczej rockowo
Bogdan Piątek dnia 11.04.2012 11:36
Znałem, więc przeczytałem. Z przyjemnością. Pozdrawiam ciepło.
Ewa Włodek dnia 11.04.2012 15:24
RokGemino:
dobry rock nie jest zły, RG, też czasem lubię...A młodzi, to na pewno byliśmy, za to piękni jesteśmy nadal, nie zapominaj! Dzięki za to, żes wstąpił do "Kornetu", i za chwilkę spędzoną w jego atmosferze. No, i za dobre, miłe słowo. Zaś pozdrowieńka - krakowskim targiem - w rymie tanga posyłam do Ciebie, z uśmiechem i dygiem, Ewa


Bogdan Piątek:
aaa, to się, Bogdanie, cieszę niebywale, że z przyjemnością... Bardzo Ci dziękuję za kuknięcie i zerknięcie, a i za słowo życzliwe - to przepięknie dzięki. I całe mnóóóstwo serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67097265 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005