poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 28.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: No, coś ty!
Ewie W.

Daruj sobie, babo, wiersze! Ciut litości!
Szkoda czasu i atłasu! Właśnie tak!
I już przestań swoje gnioty wtykać szerszej publiczności,
nie masz wnuków,
albo gacha,
względnie psa?

Wszak poezja - delikatną jest materią!
Ją się w jednym palcu miewa, lub we krwi!
Więc się wreszcie od niej odczep, zajmij ty się czymś na serio,
Parnas? Szlaban!
Zejdź na ziemię,
potem - kysz!

Dodane przez Ewa Włodek dnia 21.05.2012 00:32 ˇ 40 Komentarzy · 993 Czytań · Drukuj
Komentarze
Jędrzej Kuzyn dnia 21.05.2012 00:40
Kokietujesz, kokietujesz, jak przystało na Ewę.
Pozdrawiam
abi dnia 21.05.2012 06:18
wnuki niekoniecznie, pies albo facet , czemu nie? a z wierszami wcale się nie kłócą ,
wiosennie z dużym powerem pozdrawiam
jaceksenior dnia 21.05.2012 10:57
Ewo, skoro napisałaś,
że coś w palcu mam, we krwi.
Jedno tylko mam pytanie:
ta materia w którym tkwi?????

Kokietuj , kokietuj :):) Pisz te gnioty ku uciesze wszystkich :):):).
Pozdrawiam i uśmiech od ucha do ucha przesyłam :):) Jacek
asad dnia 21.05.2012 11:17
babo pisz!
Ewa Włodek dnia 21.05.2012 12:57
Jędrzej Kuzyn:
a gdzie tam mi do kokietowana, Jedrzeju! To tylko takie perskie oczko do jednego Pana, który mi kiedyś był powiedział, że poezję ma się we krwi, oraz uśmiech z samej siebie, bo wszak mam duuuuży dystans do tego, co piszę, a przede wszystkim - jak piszę...Dziękuję Ci, że wstąpiłeś, spojrzałeś i powiedziałeś miłe słowo. Pozdrawiam z usmiechami, Ewa

abi:
pewnie, że się z wierszami nie kłócą rozmaite "przyległości"... Cieszę się, Abi, że odebrałas pozytywnie, z humorem, bo i tak miało być...Dziękuję Ci za wizytkę, uwagę, i serdeczne słowo. Pozdrowieńka posyłam, usmiechy dołączam, Ewa

jaceksenior:
no, jak to w którym palcu tkwi oważ materia, Jacku? No, przecież, że w Bożym, który czasem nam ducha w materię tchnie, kiedy zechce... A gnioty - skoro ku uciesze - to i pisać warto, bo uciecha - dobra rzecz...Bardzo się cieszę z Ciebie u siebie, dziękuję Ci za to, że jestes, i za dobre słowo. Usmiechy szerokie odwzajemniam , serdeczności dołaczam, i dyg, dyg, Ewa

asad:
ano, jak to mówią: Pan życzysz, Pan masz...Będę więc pisać, tylko później nie narzekaj...Ślicznościowi Ci, Asadzie, dziękuję, żes kuknął, luknął i rzekł miłe słowo do baby. Całą masę serdeczności wysyłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa
Magrygał dnia 21.05.2012 15:26
Pisz, Ewo. Zresztą dużo w tych słowach kokieterii. No prosimy, pisz...... Na poważnie my, czytelnicy, chcemy i chcemy i czekamy na kolejne wiersze. A
Bogdan Piątek dnia 21.05.2012 15:34
Co do gacha - służę:). Ech, znów gafa. To przez kota ptasio mam w głowie:). Tu zima. Tfu, tu ziemia. Odlot:), serdeczności:)
januszek dnia 21.05.2012 16:41
Hm, nie ma to jak Auto....
nie sugestia.
....i pojechałaś.
Ino kurz!
Pozdrawiamserdecznie:)
Ewa Włodek dnia 21.05.2012 16:47
Magrygał:
och, Andrzeju, nie miałam w zamyśle ani kokieterii, ani deklaracji, że przestanę pisać, tylko miał to być taki niewinny żart z samej siebie... A Czytelnicy - to dla kogoś piszącego najważniejsze Osoby, bo wszak od Nich zależy, czy tekst jest tylko mariażem papieru z atramentem, czy żyje podczas lektury i interpretacji. Dziękuję Ci za poczytanie i za mile, dobre słowo. I mnóstwo uściskań posyłam, z serdecznością, Ewa

Bogdan Piątek:
względem gacha - alez proszęż, Bogdanie, zawsze się przyda, jednakowoż pod warunkiem, że z gotowymi wnukami, żebym nie musiała się sama o nie starać na stare lata, zaś psa będzie musiał zastąpić kot z ptasiem w pysiu. Cudeńkowe dzięki za odwiedzinki, uwagę i odlotowe słowo, mnóstwo ziemskich serdeczności z usmiechami posyłam do Ciebie, Ewa
Ewa Włodek dnia 21.05.2012 16:51
januszek:
a wcale nakurzyć nie chciałam, Januszku, tylko się poczuciem humoru wykazać...Dzięki, że tym Autem podjechałeś, zabawiłeś chwilkę i nawet się uśmiałeś...Pozdrówki liczne a ciepłe posyłam do Ciebie, Ewa
Tomasz Kowalczyk dnia 21.05.2012 17:08
Wiersz-komentarz niestety nie wywarł większego wrażenia. Zbyt infantylny i powszedni. Wolę Cię w innym repertuarze.

Pozdrawiam - Tomek
pawel kowalczyk dnia 21.05.2012 17:54
Ktos autorce nadepnal na odcisk? Mam jedna rade: trzymac ta poezje w tajemnicy internetu tak zeby raczyli sie nia zainteresowani a nie ci, ktorzy zasmieja sie bo sie wstydza o czyms takim jak poezja rozmawiac. Glowa do gory!
konto usunięte 41 dnia 21.05.2012 18:17
a mnie rozbawił, przeczytałam z ogromną przyjemnością ;)
Łukasz Jasiński dnia 21.05.2012 18:18
Jest pani rodzynkiem na wymarciu. Rzadko, ale to wyjątkowo rzadko kobiety potrafią zachować dystans do samej siebie. Częściej okazują pychę, zarozumialstwo i egoizm. Gratuluję.:)

Pozdrawiam.
Ewa Włodek dnia 21.05.2012 18:59
Tomasz Kowalczyk:
a tak sobie właśnie myślałam, Tomku, że do bani ze mne satyryczka, ale spróbowałam, i - jak co niektórzy esperymentatorzy - wolałam "wziąć na warsztat" siebie, niż Innych... Po prawdzie to ja też siebie wolę w innym repertuarze... Pięknie Ci dziękuję za poczytanie, czas dla wierszyka i konstruktywną uwagę, zawsze mile widzianą. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa

paweł kowalczyk:
trudno jest nadepnąć na odcisk komuś, kto takowych nie ma. Ale dość specyficznie wyrażone zdanie krytyczne stało się inspiracją, może nie najlepszą, a może nie najlepiej wykorzystaną, a może jedno i drugie wespół w zespół. Ale myślę sobie, że Ci, którzy się nie wstydzą o poezji rozmawiać - powiedzą Swoje zdanie. I o to chodzi. Dziękuję za odwiedziny, za chwilę dla wierszyka i za owoż zdanie, które zawsze mnie cieszy. Pozdrawiem serdecznie, Ewa

z usmiechem, gwiazdka:
witam, witam, bardzo się cieszę, że rozbawił, bo takie też i było jego zadanie. Miło mi, że się spodobał, dziękuję pięknie za wizytę, za czas dla wierszyka i za serdeczne słowo. Moc pozdrowień z uśmiechami posyłam, Ewa

Łukasz Jasiński:
no, a ja jakoś potrafię zachować dystans i do siebie i do rzeczywistości (w granicach możliwości, oczywiście) może właśnie dlatego, że do "wymarcia" się zbliżam...Dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa. I wiele pozdrowień posyłam, z serdecznością, Ewa
Łukasz Jasiński dnia 21.05.2012 19:12
Pani Ewo, wciąż czekam jak się pani w jakimś wierszu potknie, a wtedy bez litości wytknę to pani - dobrze o tym pani wie (niestety, na razie pani dobrze idzie). Proszę pamiętać, że jestem cierpliwy i skuteczny.:)
Ewa Włodek dnia 21.05.2012 19:21
Łukasz Jasiński:
jeśli to tylko będzie "wytknięcie" rzeczowe, konstruktywne i profesjonalne - to tylko ja na tym skorzystam. Takie wytknięcia - nigdy nie są ze szkodą dla tekstów. Czekajmy więc, a nuż, wszak Chińczycy mawiają: "czasu trzeba, by trawa w mleko się zmieniła", a wtedy i cierpliwość będzie nagrodzona i skuteczność okazana...
Łukasz Jasiński dnia 21.05.2012 19:29
Tak, pani Ewo, najważniejsza rzecz - merytoryczna opinie. Niestety, tutaj dziewięćdziesiąt procent to zwyczajne gnioty (daj raz takiemu konstruktywny komentarz, to za chwilę wstawi jeszcze gorszy gniot). Skoda fatygi, dlatego mam frajdę czytając pani wiersze.:)
Łukasz Jasiński dnia 21.05.2012 19:35
*merytoryczne (piszę szybko - bezwzrokowo, a więc proszę o wybaczenie za literówkę).
Jacek Madynia dnia 21.05.2012 20:51
No nareszcie coś mądrego moja złota
zamiast pieścić te nieczułe głupie wiersze
może trzeba częściej głaskać swego kota
przemyśl radę, pozdrowienia ślę najszczersze :)
Ewa Włodek dnia 21.05.2012 21:10
Łukasz Jasiński:
wlaśnie - merytoryczna opinia, to podstawa! Z powodu literówki się nie naburmuszam, bo sama je, niestety, popełniam zbyt często z powodu kiepskiego wzroku, i nawet już nie nastarczam z przeprosinami, choć powinnam. A że moje wiersze mogą sprawiać frajdę - to się bardzo cieszę. Dziękuję i pozdrawiam, Ewa

Jacek Madynia:
Ooo, jak mądrze Ty to rzekłeś, Jacku złoty!
Twoja rada - złota warta, oraz flaszki!
Ale żeby głaskać - muszą być dwa koty,
a że jeden - będą wiersze! (koniec fraszki).

Jacku, zawsze mi coś fajnego napiszesz, a jeszcze - zrymujesz! Bardzo to lubię! Dziękuję Ci najpiękniej za poczytanie i cudeńkowe słówko, mnóstwo serdeczności wysyłam do Ciebie, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
rena dnia 21.05.2012 22:21
zastanawiam się o co tu chodzi. nad kreską jest dno. pp to nie pamiętnik.
Łukasz Jasiński dnia 21.05.2012 22:36
No, tu chodzi o grę słów: Autorka sama przyznała, że jej wiersz jest kiszem, no, ale - krzyk!
Jacom Jacam dnia 22.05.2012 08:32
;-)
Ewa Włodek dnia 22.05.2012 08:55
rena:
chodzi o zwyczajny żart, a ten, jak to żart - bywa dla jednych "tynfa wart", dla drugich - i tego nie...Zaś względem pamiętnika - to - jak sądzę - cała literatura jest w jakiejś części pamiętnikiem, bo wszak powstaje na bazie życia we wszystkich jego aspektach. Dziękuję pięknie za wgląd i opinię, którą zawsze sobie cenię. Pozdrawiam z uśmiechem, Ewa

Łukasz Jasiński:
ano, w rzeczy samej... Uśmiechy, Ewa

Jacom Jacam:
no, pewnie, perskie oczko - to jest to! Właśnie tak! Najpiękniej dziękuję, JJ, za poczytanie, za czas dla wierszyka, i za mrugniecie. Podoba mi się. Pozdróweczki posyłam liczne, z uśmiechami, Ewa
RokGemino dnia 22.05.2012 11:02
pewnie że celnie, tak potrafią poeci wyrafinowani, a nie prosto z mostu, jego i tak w piętę pójdzie. serdeczności serdeczne, a i oczko perskie
bombonierka dnia 22.05.2012 11:15
;)))))))))
dla mnie BOMBA! ;)
tym bardziej, że utożsamiam się z każdym słowem;))))
usmiechy ciepłe;))))m
konto usunięte 54 dnia 22.05.2012 13:06
Niegodziwiec, który te słowa wypowiedział (domyślam się kto to taki ;) Z uśmiechem :) pozdrawiam :)
Roman Rzucidło dnia 22.05.2012 13:29
Ja nie miałem kłopotów z rozpoznaniem żartobliwego tonu tego utworu, domyśliłem się też kto zacz ów jegomość, do którego puszczasz perskie oko. Tu jednak zgodzę się z Tomkiem: wolę cię w innym repertuarze.Pozdrawiam serdecznie z biblioteki w Z.
Ewa Włodek dnia 22.05.2012 15:26
RokGemino:
no, to fajnie, RG, że perskie oczko za perskie oczko mi dajesz... Uśmiech nieraz tak wiele może...Dziękuję Ci za to, żeś wstąpił, spojrzał, i rzekł serdecznie. Więc moc ciepła posyłam do Ciebie, z uśmiechami właśnie, Ewa

bombonierka:
ooo, Gosiu, to super, że się umiesz zabawić słowem i znaczeniem...To pocieszające, że jednak nie wszystko schrzaniłam. Dziękuję Ci cudeńkowo za obecność i taki odbiór, sam ciepło posyłam do Ciebie z mnóstwem uśmiechów, Ewa

maciejowy:
ach, Macieju, czego to ludzie nie mówią...Najważniejsze - nie przybierać sobie do głowy...Cieszę się, że Cię widzę i czytam u siebie, dziękuję Ci bardzo-bardzo i pełno pozdrówek z uśmiechem posyłam, Ewa

Roman Rzucidło:
zamieszczając go byłam przekonana, Romanie, że wierszyk jest wystarczająco jasno złożony, a i "dedykacja" też stanowi sygnał, że całe pisanie - jak najbardziej żartobliwe. To był mój jednorazowy "wyskok" i na razie nie planuję więcej w tej konwencji, i ja - podobnie, jak Ty - też podzielam zdanie Tomka o tym, że lepiej "wyglądam" w innym repertuarze. I lepiej się w nim odnajduję. Dziękuję Ci, że zagościłeś, spojrzałeś i powiedziałeś serdeczne słowo. Bez liku uśmiechów posyłam Tobie, z pozdrowieńkami, Ewa
rabi dnia 22.05.2012 20:02
hejterski diss na własną twórczość?
dystansik ok

pozdrawiam
Irena Kliche dnia 22.05.2012 20:25
Kto smiac sie potrafi, smiac z samego sibie, ma wielu przyjaciol i juz miejsce w niebie ...:)) Cudny wierszyk, taki "moj":)))
kropek dnia 22.05.2012 20:54
:) dęciak zerknie i pójdzie dalej. kij z nim!
warto mieć dystans do siebie i tego, co się robi. jeszcze lepiej, gdy do tego, co się czasami wyprawia.
znam takich, co to sami sobie, pod zmienionym nazwiskiem, potrafią wydawać tomiki, do tego za państwowe pieniądze, przeznaczone na zupełnie inne cele.
spodobało mi się, Ewo! bez znaczenia, czy jednorazowy to 'wyskok'.
pozdrawiam serdecznie :)
Ewa Włodek dnia 22.05.2012 23:34
rabi:
ano, coś na kształt...A dystans - dzięki Bogu - jakoś mi się udaje zachować...Miło Cię gościć, cieszę się...Dziękuję za obecność, czas dla wierszyka i serdeczne słowo. I pełno pozdrowień z uśmiechami posyłam, Ewa

Irena Kliche:
witam, bardzo się cieszę z odwiedzin, zapraszam częściej... Tak, potrafię się śmiać z siebie w pierwszej kolejności, to faktycznie bardzo ułatwia relacje międzyludzkie. Najpiękniej dziękuję za wizytę i za kapitalne słowa - przysłowie, które sprawiły mi ogromną radość. Bez liku serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa

kropek:
ooo, jak miło Cię widzieć, po długiej nieobecności. Tak, tak, po trzykroć tak, Kropku - względem tego dystansu. Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że Ci się spodobał ten mój "wyskok". Cuuudne dzięki, że jesteś, że poczytałeś i powiedziałeś dobre, najlepsze słowo. Mnóóóóstwo serdeczności z dygnięciami wdzięcznymi posyłam do Ciebie, Ewa
wiese dnia 23.05.2012 12:30
kysz ! :)
wygląda na to, ze spotka Cię zawód :(
nie anonsują :)

hey
Ewa Włodek dnia 23.05.2012 14:07
wiese:
mówisz, Smoku - "kysz"? No, zobaczymy, zobaczymy... Miło, żeś wpadł, "szszsz" skrzydłem naczynił, i rzekł słowo. Dziękuje pięknościowo, z pozdróweczkami i dygami, Ewa
konto usunięte 51 dnia 26.05.2012 16:00
z tą dedykacja to lekka przesada, :)) pozdrawiam serdecznie przez chwilę nie wiedziałem o co chodzi :)
Ewa Włodek dnia 26.05.2012 17:28
Trzy_Kolory:
uśmiechnąć się z siebie - toż to żadna przesada. Czasem - trzeba...Dziękuję za wizytkę i pozdrowienia, cieszę się...Moc pozdrowień posyłam, z uśmiechami, Ewa
konto usunięte 35 dnia 26.05.2012 21:56
Tak, Ewo...Był czas samby, jest czas rumby, a potem będzie zorba - taniec współplemienny.
Tylko uważaj na kręgosłup...:)
Ewa Włodek dnia 26.05.2012 22:55
bernadetka33:
masz rację, Bernadetto, czas samby minął, rumby - zresztą też, zaś co do Zorby - to chyba też już po Zorbie, jako że - jak dobrze popatrzeć - Bubulina to przy mnie młódka...Natomiast kręgosłup - sztywny mam jak diabli, jak do tej pory nie zawiódł, to i dalej się będzie spisywał gracko, mam nadzieję...Ale uważać - nigdy nie zawadzi...Bardzo Ci dziękuję, że wstąpiłaś, i tym bardziej mi jest miło, że po długiej nieobecności. Dzięki też za miłe słowo. Mnóstwo serdeczności z uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67100485 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005