|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: W nierozerwalnym związku |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 02.04.2013 00:52
myślę, że w takiej sytuacji, lepiej nie mieć: na oku ( bo może to być kanciasty paproch), tym bardziej w ręku (jeśli to brzytwa), a już na pewno nie na sercu ( bo krew wypije, choć dziury nie zrobi).
A o Grawitacji zaśpiewała kiedyś fajnie, w Grawitacji na Powiślu - Kasia Lewińska. Kasiu- wybacz, ale tak mi tu pasuje: " Zerwałam się na chwilę grawitacji ze smyczy..."
i to jest w porządku ;)
Jerzy, BUM to BU, i tyle!
Pozdrawiam. |
dnia 02.04.2013 00:53
BUM to BUM * |
dnia 02.04.2013 01:25
Kanciasty paproch to się raczej w oku niż na oku usadowi. W ręku każde narzędzie może być równie pożyteczne, jak i szkodliwe. Zależy w jaki sposób go użyjemy. To stwierdzenie dotyczy też człowieka, którego mamy w ręku i używamy jako narzędzia do osiągnięcia np. uświęcających środki celów. A zrywając się grawitacji ze smyczy można w ciągu najkrótszej chwili faktycznie można przeżyć prawdziwy ODLOT. A BUM to czasem bywa tłumaczony jako boom. Choć przeważnie brzmi on jak oklaski dla grawitacji skutecznie i szybko sprowadzającej z największego nawet ODLOTU na ziemię. Dzięki za zajrzenie :)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 02.04.2013 01:33
jak już peel urodzi ten kamień nerkowy( współczuje) to mu spadnie kamień z serca i związek się rozerwie bo zupełnie wypadnie mu z głowy aby go mieć na oku:) no tak ironicznie wyszło
pozdrawiam El |
dnia 02.04.2013 02:52
Mimo pewnej dawki ironii Twój scenariusz rozwoju wydarzeń jest pokrzepiający. W sumie z happy endem Tobie to wyszło ;) Dziękuję za czytanie :)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 02.04.2013 08:56
u licha, czemu mi się ten Twój "on" kojarzy - z nożem? Tego narzędzia nigdy nie można spuścić z oka, szczególnie - w bójce, alibo w walce (to - według mnie dwie różne kwestie, choć pozornie - tożsame), bo wtedy może trafić w takie - serce lub w nerki, i "koniec balu, panno Lalu"! Mocno rzucony, szczególnie wprawną ręką, zyskuje na znaczeniu, jak diabli, szczególnie, gdy miał trafić, gdzie trafił. A zanim spadnie - czasem tnie wbrew grawitacji...Nie gniewaj się proszę, za taką interpretację - ale to "czytanie" wielbicielki nagich ostrzy. Moc serdecznego posyłam, Ewa |
dnia 02.04.2013 12:30
Nierozerwalny związek z formulizmem pojęciowym jeśli już, to w sposób jaki czynili w latach siedemdziesiątych najwybitniejsi poeci tego kierunku.
Pigułka formulistyczna (jak powyżej) pozbawiona jest lirycznej składni, język techniczny, taki kryptogram odbierany bez emocji, innych wrażeń estetycznych - w sumie twór bez twarzy. Jerzy nie trawię takiej poezji, newiele ma wspólnego ze sztuką słowa.
JBZ |
dnia 03.04.2013 16:29
O co chodzi? |
dnia 06.04.2013 13:11
Tiaaaa, wolę kamieni nie nosić ani nimi nie rzucać, ani we mnie niech nie ciskają. Ja spokojna Ludzik, cierpliwie przezwyciężam siłę przyciągania ziemskiego. Podobają mi się Twoje przemyślenia. Jakiś związek jest, niewątpliwie, czas się zastanawiać...byle nie nawiać:)))
Serdeczności. |
dnia 06.04.2013 13:40
Dziękuję za zapoznanie się z moim tekstem i zaprezentowane opinie. Przemyślę je.
Pozdrawiam wszystkich. |
dnia 11.06.2013 01:17
Zmuszasz do refleksji...
Szerokopasmowo dostrzegłam nieokreślonego "wroga", o którym mówi peel. Właściwie można by podstawić tu cokolwiek (również wspomniany wcześniej przez Ewę nóż) :-)
Jeśli coś lub ktoś chce nas skrzywdzić, to zawsze znajdzie sposób na wyszydzenie grawitacji...
Z przyjemnością czytałam - serdecznie Cię pozdrawiam! :-) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech
|
|
|
|
|
|