poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 05.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: Ból fantomowy
Najmocniej gnębią puste miejsca,
a w nich rozsnute to, co przeszło,
ta wszechobecna nieobecność,
która się świdrem w myśli wwierca.

Najbardziej dręczy długa pamięć,
gdzieś tam pod czaszką uwięźnięta,
tak bardzo nie chce nie pamiętać,
odtwarza po to, żeby ranić.

Najdłużej ćmią najstarsze szramy,
gdy sznyt - na wierzchu, rdzeń - głęboko,
to wszystko, co odbiera spokój,
wybór, czy może - imperatyw?

Dodane przez Ewa Włodek dnia 03.06.2013 01:31 ˇ 35 Komentarzy · 837 Czytań · Drukuj
Komentarze
Robert Southwell dnia 03.06.2013 06:23
Jakby ktoś mówił o moich myślach. Łza bólu uczuć.
Pozdrawiam.
Robert Southwell dnia 03.06.2013 06:24
Świat jest udręką i nie można zasnąć.
januszek dnia 03.06.2013 06:30
a może jest to dowód na :
Istnienie poza istnieniem?

nasza swiadomoś bytu oparta jest na materialnym/istycznym doświadczeniu
a przy okazji
znany imperatyw Kanta:
"niebo gwiazdziste nade mna, prawo moralne we mnie"
stanowi dowód na nieistnienie (boga, ducha, duchowości)
ale TAKŻE na ISTNIENIE Takowych

cóż
jak Kant to kant
RokGemino dnia 03.06.2013 07:45
wiersz "wielowarstwowy", i można tak jak januszek, o dowodach na istnienie poza. Można też mówić o samotności absolutnej lub o samotności powtarzanej wielokrotnie jako "ból fantomowy". Można też jako ból- samotność zadany, jako pokuta? tak czy inaczej pozdrawiam jak zawsze serdecznie
aleksanderulissestor dnia 03.06.2013 08:40
-:)))
osią wiersza mam wrażenie jest

najmocniej...
najbardziej...
najdłużej...

skupia się na odczuwaniu i pogodzeniu się ze stratą mimo pytania w ostatnim wersie (p. retoryczne)
strofy mówią o trzech różnych stratach
jednak nie wie czy celowo trzecia zmierza pierwszym wersem do podsumowania
w czwartym wersie dałbym szyk przestawny
(moje ulubione rymy choć nie najmocniejsze w moim wykonaniu
i moja ulubiona forma trzech strof w których często trudno jest mi się zmieścić)
ładny liryczny wiersz z filozoficzną nutką dla każdego
pozdrawiam
Ewa Włodek dnia 03.06.2013 08:47
Robert Southwell:
ano, Robercie - świat jest różny, raz nas gnębi, raz - koi, i wielka sztuką jest znaleźć równowagę między tymi stanami. Nie każdy potrafi, więc jednym "bóle fantomowe" dokuczają przez cale życie jednakowo ostro, innym - okazjonalnie. Trudno orzec, cy ci mocniej nimi doświadczeni maja to na własne życzenie, czy - dlatego, że nie umieją inaczej?...Dziękuję Ci ślicznie za obecność, za dany czas i za serdeczne słowo. Pozdrawiam z uśmiechem, Ewa

januszek:
ja myślę, Januszku, że to, co ludzie noszą w sobie, świadome i nieświadomie się "dziejące" - to dowód na wszystko, na co tylko zechcemy, zależnie od punktu widzenia. W każdym razie ja nie znam jednego, uniwersalnego wytłumaczenia. A imperatyw Kanta - jedna z moich ulubionych maksym...Piękne dzięki za wizytkę, za czas dla wiersza i za potraktowanie - Kantem. Serdeczność z uśmiechem posyłam, Ewa

Jomkobalt:
rację masz, Jom - "wielowarstwowy". Do tego, co napisałeś, dodałabym jeszcze "przymus samoudręczenia" - znam kogoś, kto chyba już widzi w tym stanie sens życia. cóż, bywa i tak...Miło Cię czytać, dziękuję za wizytkę, za uwagę i za refleksję. Samo dobro z dygnięciem i uśmiechem posyłam, Ewa
Ewa Włodek dnia 03.06.2013 08:52
aleksanderulissestor:
słusznie, Aleks - rację masz, i względem "naj...", i pytania retorycznego w poincie...Cieszę się, że Ci zakonweniowała forma, pięknie dziękuję, żeś wstąpił, rzucił okiem i dobrym słowem. Serdeczność z uśmiechami posyłam, Ewa
PaNZeT dnia 03.06.2013 09:18
Śmierć niespodziana, krzywda, miłość,
Wciąż w niespokojnych wraca snach.
Najdłużej boli to, co było -

Zakryte zwykłym biegiem spraw.
Co za dnia zepchniesz w niebyt siłą,
Nocą obudzi cię we łzach.

Tak mi się porymowało - może, żeby dokończyć sonet :)))

Pozdrawiam ...
abirecka dnia 03.06.2013 09:50
O "Bólach fantomowych" też nieraz rozmawiamy. Piękny wiersz :) i osobliwy, bo kiedy opowiadam Ci o swojej własnej poobijanej duszy, to Ty siostrzanymi słowami ocierasz mi łzy.
Serdeczności wiele :)
valeria dnia 03.06.2013 09:51
Ewo, piękny wiersz. Ściskam:)
Ewa Włodek dnia 03.06.2013 10:10
PaNZeT:
bardzo pięknie Ci się zrymowało, PaNZeT-cie...Śliczne dzięki za to, ze wstąpiłeś, dałeś słowu czas i skomentowałeś mową wiązaną. Mnóstwo serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa

abirecka:
ano, każdego one dopadną, bez dwu zdań...Bardzo się cieszę, Nelu, że jesteś, dziękuję za to i za serdeczne słowa. Bez liku ciepła z uśmiechem posyłam, Ewa

veleria:
to się cieszę Valerio, że znalazłaś u mnie coś dla Siebie... Cudne dzięki za odwiedzinki, za dany czas i za dobre słowo. Mnóstwo dobrego z ciepłem i uśmiechem posyłam, Ewa
ara dnia 03.06.2013 12:33
Ewa Włodek
dłużej zatrzymałam się nad słowami "gdy sznyt-na wierzchu,rdzeń- głęboko"czasami myślę,że część z nas,chroni ten rdzeń i nie pozwala na samoistne jego "obumieranie"Wiersz zmusza do szukania odpowiedzi-jakie nie znane siły, drzemią w naszej psychice?
serdecznie pozdrawiam
PaNZeT dnia 03.06.2013 14:49
Każda "siła", której - jak słusznie zauważyłaś - nie pozwalamy na obumieranie ma dla nas coś załatwiać.
Pozornie jej nie chcemy, bo przysparza nam cierpienia, ale w istocie rzeczy - przynosi też wymierne zyski.
Repertuar jest ogromny - od współczucia otoczenia aż do renty.
Wnętrze ludzkiej duszy, to archiwum oczekujących na załatwienie lub załatwionych odmownie interpelacji ... rewizji ... wniosków ... skarg i zażaleń.
Paliwo do funkcjonowania.
Roman Rzucidło dnia 03.06.2013 15:40
W dużym stopniu mógłbym ten wiersz odnieść do samego siebie i swoich osobistych doświadczeń.Poetycko ujęta psychologia głębi.Pozdrawiam serdecznie z biblioteki w Nysie.
IRGA dnia 03.06.2013 19:28
Do mnie "zagadało". Pozdrawiam. Irga.
PaULA dnia 03.06.2013 23:06
To jest ten ból.... niby minęło, niby przeszło, niby zapomnieliśmy, a nadal uwiera jak cholera. Jak zwykle ciekawie, można sobie po swojemu poczytać. Pozdrawiam:)
Ewa Włodek dnia 04.06.2013 12:19
ara:
to prawda, Aro, znam takich, którzy nawet, gdyby ten rdzeń koniecznie chciał obumrzeć - reanimują go, bo jest jakby sensem ich istnienia... Bardzo mi miło Cię widzieć, dziękuję pięknie za odwiedziny, za daną chwilę i za refleksję. Pozdrawiam z mnóstwem uśmiechów, Ewa

PaNZeT:
ano, rozmaitego paliwa potrzebujemy, by prawidłowo funkcjonować, kwestia tylko - w odpowiedniej mieszance i wyważonych proporcjach... Radam wielce, że wróciłeś, znaczy - moje słowo pożyje jeszcze chwilę. Dziękuję pięknie, z uśmiechami, Ewa

Roman Rzucidło:
myślę, że nie Ty jeden, Romanie. Różności miewamy - w głębi, tej najgłębszej...Ślicznie Ci dziękuję, że zagościłeś, że poczytałeś i powiedziałeś serdeczne słowo. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechami, Ewa

IRGA:
bardzo się cieszę, że było w stanie "zagadać"...Cieszę cię IRGO, z Ciebie u siebie i z tego, że znalazłaś tu coś ciekawego. Dziękuję Ci najpiękniej za czas i mile słowo, serdeczność z uśmiechem posyłam, Ewa

PaULA:
ano - uwiera...Najpiękniej Ci, Ulu, dziękuję, że jesteś, że wstąpiaś, poczytałaś i rzekłaś serdecznie. Moc ciepła z uściskaniami posyłam Tobie, Ewa
sterany dnia 04.06.2013 15:19
trochę tak jakby pamięć z całych sił starała się nie pamiętać,
pamiętając o tym.

pozdrawiam
konto usunięte 65 dnia 04.06.2013 16:13
Dla mnie jest to wiersz o cierpieniu, które każdy (choć przez chwilę) powinien odczuć. Cierpienie przynosi ból, zadaje pytania, ale jest też jednym z ważniejszych doznań życiowych i pozwala lepiej zrozumieć siebie. To taka duchowa forma objawienia świadomości człowieka :)

pozdrawiam
Jerzy Beniamin Zimny dnia 04.06.2013 16:49
dla mnie jest to wiersz o przepuklinie pamięci (bo uwięźnięta pod czaszką) tutaj mam jednak problem ze zwrotem pod? pod czaszką? miejsce pod czaszką? szyja np? ale potocznie czerep jako całość. Dalej problem ze szramą która ćmi? najstarszą szramą jak sznyt na wierzchu? dziwacznie w tekście oj dziwacznie, pozdrawiam.
JBZ
otulona dnia 04.06.2013 17:09
Drażni mnie - uwięźnięta

Uwięziona pamięć o bólu, cierpieniu daje znać o sobie (szczególnie te szramy doznane w dzieciństwie).
Nie pozwala zapomnieć.
Wiem i pamiętam.
Dla mnie dobry wiersz.
Pozdrawiam.
Bogdan Piątek dnia 04.06.2013 17:16
Też odczuwam taki ból, choć mózgu nigdy nie miałem:), uwięźnięta rzeczywiście nieco drażni,poza tym - super! Serdeczności:)
Maria dnia 04.06.2013 19:18
Ewo - cóż, klimaty moje i sądzę, że dopóki człowiek żyje, póty szramy będą namacalne, wyczuwalne i pamięć co jakiś czas o nich będzie przypominać.
Najbardziej dręczy długa pamięć,
gdzieś uwięziona w podsufitce,
tak bardzo nie chce nie pamiętać,
odtwarza jednak, raniąc wszystkich.
bombonierka dnia 04.06.2013 20:30
oj, tak Ewo..
czasem człowiek chciałby nie pamietać..
Serdeczności mnóstwo.;-))))

ps. troszkę współodczuwam z otuloną...ale to szczegół;-))
Ewa Włodek dnia 05.06.2013 11:38
sterany:
pamięć rożne "hopsztosy" wyczynia, i czasem się ją udaje kontrolować, a czasem - ona kontroluje. Jak to pamięć...Dziękuję serdecznie za odwiedziny, za czas i za słowo. Pozdrawiam z uśmiechem, Ewa

VTEC:
cierpienie ponoć uszlachetnia, a na pewno czyni człowieka bardziej wrażliwym, co czasu, aż jego siła stępi wrażliwość. Faktem jest jednakowoż, że bez niego nie ma pełni życia...Cieszę się z wizyty, dziękuję za nią, za ofiarowany czas i za refleksję. Dużo serdecznego z uśmiechem posyłam, Ewa

Jerzy Beniamin Zimny:
jest on o tym wszystkim, o czym Pan pisze, nawet o przepuklinie, drzazdze, jeśli ją Pan dostrzegł (a także drzazdze, która więźnie w bucie, nodze, która więźnie w paści czy człowieku, który więźnie w matni) i jeszcze o paru rzeczach, o których Pan nie pisze...Dziękuję za wgląd i słowo
EW

otulona:
uwięźnięta - to mocniej, niż uwięziona, to specyficzny rodzaj uwięzienia, bardziej dotkliwy, bardziej - mechaniczny. Dlatego wybrałam to słowo. I nie dziwię się, że drażni, jak uwięźnięcie...Ślicznie dziękuję za to, że wstąpiłaś, dałaś czas słowu i wyraziłaś konstruktywne, serdeczne zdanie. Moc ciepła posyłam, z uśmiechami, Ewa

Bogdan Piątek:
każdy go odczuwa, jedni - rzadziej, inni - stale. Oj, Bogdanie, Bogdanie, Ty zawsze z humorem - to tak a'propos mózgu... Piękne Ci dzięki, żeś kuknął, luknął i rzekł dobre słowo. Serdeczność z dygnięciem i uśmiechem posyłam, Ewa

Maria:
ooo, Mario - Twoje czytanie i Twoja wersja - godne uwagi, godne...Bardzo się cieszę, że znalazłaś u mnie coś dla siebie, że dałaś czas słowu i podzieliłaś się ze mną Swoim widzeniem tekstu i problemu. Samo dobre z uśmiechem posyłam Tobie, Ewa

bombonierka:
myślę, Gosiu, że w tej materii każdy - od czasu do czasu - współczuje z każdym...Cudnie Ci dziękuję, że zaglądnęła, dałaś czas mnie i testowi i powiedziałaś coś mądrego. Moc serdeczności z uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa
Bożena dnia 05.06.2013 16:37
z naszą pamięcią tak już jest. wraca
i żyje odrębnym życiem.
pozdrawiam serdecznie :)
haiker dnia 05.06.2013 17:47
Coś się zaczęło dziać w ostatniej. Poprzedzające jak tekst w lokalnej prasie, napisany przez absolwentkę polonistyki, i to nie na uniwersytecie, wyłączywszy "nowe" uniwersytety (czyli delegatury w Pińczowie lub Ostrołęce).
Ewa Włodek dnia 05.06.2013 19:17
Bożena:
rację masz z tą pamięcią, Bożeno...Pięknie Ci dziękuję, że wstąpiłaś, poczytałaś i rzekłaś słowo. Cala masę serdeczności z uśmiechem posyłam, Ewa

haiker:
w lokalnej prasie - czyli - krakowskiej? No, to nie taka zła prasa, jak by nie patrzeć. A co do uniwersytetów - jak czytałam Twój wpis na ten temat, to mi się taka gadka pana majora od wojska sprzed lat przypomniała" "ja nie muszę wykładać na tym ujocie, bo ja na każdym ujocie mogę wykładać". Prorok jakiś? A względem słowa pisanego - cóż, w poprzednim początek był lepszy od końca, tu - odwrotnie, więc może za jakieś 25 wytężonej pracy całość będzie - jednakowa?... A serio-serio: bardzo dziękuję za wizytkę, za lekturę i za konstruktywne zdanie w przedmiocie. Wezmę na rozum i do serca. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa
amila dnia 07.06.2013 17:03
Im dalej, tym coraz bardziej mi się podoba.

"najdłużej ćmią najstarsze szramy..."

Warto było tu zajrzeć.
Pozdrawiam :-)
Ewa Włodek dnia 07.06.2013 22:42
amila:
witaj, Amilo, miło Cię gościć. Bardzo się cieszę, że uznałaś czas, poświęcony na lekturę mojego wiersza - za nie stracony, i że znalazłaś u mnie coś dla Siebie...Dziękuję Ci ślicznie za wizytkę, za poczytanie i za dobre słowo. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa
amila dnia 07.06.2013 22:47
Będę częściej :-) Z przyjemnością!
Magrygał dnia 07.06.2013 23:58
wszechobecna nieobecność.... Tak, jest źródłem bólu, od którego trudno znaleźć drogę ucieczki. Czasami stajemy się na nią nieco bardziej głusi, co wcale nie znaczy, że nie słyszymy jej krzyku. Pozdrawiam, A
Ewa Włodek dnia 08.06.2013 09:31
amila:
a ja - zawsze się ucieszę z twojej wizyty, Amilo. Zapraszam...Serdeczność z uśmiechem posyłam, Ewa

Magrygał:
nieobecność - woła zawsze. Bywają chwile, że - jak piszesz, Andrzeju - nie słyszymy jej, ale bywają i takie - że grzmi w uszach, w myślach, wszędzie...Najpiękniej Ci dziękuję, że wstąpiłeś, ze dałeś czas mojemu słowu i podzieliłeś się ze mną Swoim przemyśleniem. Uściskania serdeczne posłlam, Ewa
Magrygał dnia 08.06.2013 09:34
noszę w sobie już kika nieobecności, więc wiem. Hoduję je i zapalnam przed nimi swieczki :) Pa ,A
Ewa Włodek dnia 08.06.2013 18:33
Magrygał:
ja też, Andrzeju, też, i wiem, że w miarę upływu czasu będzie ich coraz więcej, niestety. I nieobecności, i świeczek...Ściskam, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67203801 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005