|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Koń i kaczka |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 09.09.2013 18:52
Tak ze dwa-trzy okrążenia za choćby Kaczką Dziwaczką. Warto popracować nad tym, postrzelać pomysłami a nie bum-cyk-bum i już. |
dnia 09.09.2013 19:14
Wywołał uśmiech,pozdrawiam cieplutko,Ewa. |
dnia 09.09.2013 20:57
moralik taki się ściele; chociaż ten giez w tej triadzie malutki, jego żądło spowodowało gwałtowne skutki. pozdrawiam z uśmiechem |
dnia 09.09.2013 21:00
ano, jak to przypadek rządzi życiem, nie tylko ludzkim...Uśmiechnęłaś mnie Ulu (jeśli mogę coś radzić - trzecia strofka nie jest konieczna). Pozdrowieńka posyłam ciepłe, Ewa |
dnia 09.09.2013 21:00
-:)))
dotąd w ciemno podobały mi się twoje wiersze
dzisiaj też
b. dobry tekst do nauki wymowy
pozdrawiam -:))) |
dnia 09.09.2013 23:43
Haiker - fajnie kiedy z krytycznego komentarza można wyczytać maleńkie plusy, dwa-trzy okrążenia za Kaczką Dziwaczką, czy też Janem Brzechwą, to dystans do nadrobienia. Podoba mi się też Twoje określenie, że tak piszę bum-cyk-bum i już, tak właśnie mi się pisze, 5 góra 10 minut i już jest nowy wierszyk. A to, że zaglądasz, myślę, że też nie jest bez znaczenia. Pozdrawiam serdecznie:)))
Ewo64 cieszę się, że wierszyk uśmiechnął:) Pozdrawiam
serdecznie:)))
Jomko- moralik bardzo mi się podoba:) Pozdrawiam serdecznie:)))
Ewo cieszę się, że wierszyk wywołał uśmiech, jak i Twoją radą, lubię jak mi ktoś pomaga. Pozdrawiam cieplutko:)))
Alku Twój dzisiejszy komentarz, to miodzio na moje serducho. Pozdrawiam serdecznie:))) |
dnia 10.09.2013 08:37
Nie chodziło mi o tempo pisania, sam piszę jeszcze szybciej, ale o prostotę tego pisania. Jeśli dla dzieci, do 10 roku życia włącznie to może, ale nie jako izolowany wiersz.
Obawiam się, że ten bieg to jest na 1500 m, więc nie do nadrobienia.
Plus - cały czas - za biegłość operowania słowami. |
dnia 10.09.2013 13:39
Wielce miły wiersz, uśmiechowy. Zgrabnie się go czyta, acz mi brakuje interpunkcji.
Nie mogę się powstrzymać - :) |
dnia 10.09.2013 14:34
Ula biega maratony, więc dystans 1500 to dla niej rozgrzewka:) pozdrawiam |
dnia 10.09.2013 15:46
:) |
dnia 10.09.2013 18:27
http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=7684
http://pl.wikipedia.org/wiki/Giez_bydl%C4%99cy_du%C5%BCy
bajki, w odróżnieniu od baśni, mają konkretne zaczepienie w zjawiskach przyrody(tu fauny )
z dostosowaniem tego do świata ludzi np
mała myszka bojąca się strasznego koguta woli zabawę z milutkim kotkiem
tu giez ani nie żądli, ani nie gryzie a tylko składa malutkie jajeczka na sierści, ale faktycznie ich odgłos lotu (cichy brzęk)
wywołuje paniczny strach i popłoch ( najprawdopodobniej mają to w genach) wśród koni i bydła,
donośnie : kwa! kwa! " kaczki (samicy) faktycznie nie zrobiłoby żadnego wrażenia
a na ugryzienie bąka machnąłby tylko ogonem, (przy takim sianie)
byłby morał odpowiedni szept lepszy niż gromkie gromy
ale trzeba tu jeszcze co nieco przerobić
pozdrawiam serdecznie:))) |
dnia 10.09.2013 18:30
* mała jako młoda - wg Krasickiego |
dnia 10.09.2013 19:41
Haiker mnie też nie chodziło o tempo pisania, tylko o lekkość i łatwość. Mówisz, że moje pisanie jest proste? tak, jest proste tak jak ja. Bo ja jestem prostą, zwykłą osobą, taki szarak jakich nie brakuje wokół nas. Nie jestem wykształcona w tym kierunku, tylko od trzech lat zostałam obdarowana wierszykami i bajeczkami, nie wiem przez kogo, Boga? los?.....więc je spisuję.
Kocham to co mi się przytrafiło i nie mam zamiaru rezygnować, czy zmieniać, tylko dlatego, że Tobie się nie podoba. Możesz pomalutku przyzwyczajać się, że ja mam taki styl pisania. Ale nie możesz mi mówić pisz inaczej, bo z tego co widzę nikt nie wie jak jest dobrze i jak powinno być. To tak jakbyś kazał małej szatynce być wysoką blondynką, bo takie Ci się podobają. Ona się nie zmieni, nie ma takiej możliwości, co najwyżej, kto inny ją pokocha. Tak jest ze mną wena mi dyktuje, ja zapisuję, no chyba, że wena zacznie dyktować co innego, to będę pisać inaczej.
Ostatnio czytałam mądry wiersz o tym jak wszyscy się różnimy i taka jest prawda. Dla mnie to jest fajne i piękne, że każdy widzi świat, czy też otaczającą nas rzeczywistość inaczej, inaczej ją przedstawia. Szanuję styl i to co robią inni, bo co z tego, że zaczniemy pisać jakieś kocopoły, żeby przypodobać się krytykującym, a swoje ja chować do szuflady. Przecież to nie będzie miało sensu.
Nie wstydzę się tego co mi się układa, wręcz przeciwnie jestem tym zauroczona, że tak może się dziać. A jeśli chcesz mi pomóc, to pisz co robię źle, co mogę i jak zmienić, jak poprawić itp. za to będę Ci niezmiernie wdzięczna. I to by było na tyle. Pozdrawiam:)))
Swojomój, postaram się pisać z interpunkcją, chociaż to następny etap nauki. Miło, że mnie odwiedziłeś. Pozdrawiam serdecznie:)))
SeNna, miło, że wierzysz w moje umiejętności:) Pozdrawiam serdecznie:)))
Zbyniu dziękuję za uśmiech. Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Januszku masz 100% racji, rzeczywiście giez nie gryzie, (zawsze mówili, że gzy gryzą krowy), wyczytałam, że myli się go z bąkiem bydlęcym, który gryzie bardzo boleśnie, ale wydaje mi się:) że to jest do poprawienia.
Dziękuję za zwrócenie uwagi na poprawki, chętnie je uczynię.
To jest właśnie fajne, że czegoś się nie widzi, a ktoś drugi jest czujny i zwróci uwagę i pomoże. Tak powinno być, tak się uczymy pisania, ale i życia.
Pozdrawiam cieplutko:))) |
dnia 11.09.2013 07:12
Choć to bolesne czasami, trzeba wyrwać piórko, żeby dalej iść swoją drogą, choć inni próbują nas zatrzymać. Niby prosty ale dla mnie niesie taki przekaz. Ukłony. |
dnia 11.09.2013 09:02
:) |
dnia 11.09.2013 19:22
Robercie, Ty zawsze coś jeszcze doczytasz w tych moich wierszykach, o czym ja nawet nie pomyślę. Dziękuję Ci za to. Pozdrawiam serdecznie:)))
Pozdrówka Maćku:))) |
dnia 14.09.2013 10:35
Na tym portalu jestem krótko.Cieszę się,że widzę różnorodne formy tworzenia i odbioru.Każdy z nas inaczej odbiera otaczająca nas rzeczywistość i fajnie,że się różnimy.Jest jednak wielu takich,którym nic lub niewiele się podoba i dyskutują na każdy temat.Twórz w/g tego co Ci serce mówi w sposób prosty,łatwy i przyjemny-a tak piszesz.Życzę miłego dzionka,pozdrawiam i uśmiech zostawiam. |
dnia 17.09.2013 21:24
Owszem;
Historyjka kupy się trzyma.
Nie rozumiem jedynie co to jest ten giez?!
A może;
Nagle podbiegł/przybiegł azor czarny,
/co wszystkiemu się przyglądał /
ugryzł konia w zadek
szczeknął - nie bądź tak uparty
bo zrobię obiadek
:) |
dnia 19.09.2013 22:51
Kusyl, nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się Twoją opinią na temat pisania ogólnego, jak i mojego. Ja też tak uważam, niech każdy pisze tak jak mu serce, czy też Wena dyktuje. Pozdrawiam serdecznie:)))
Spoks, miło, że przeczytałeś mój wierszyk, a giez, to owad, chociaż podobno bąk bydlęcy, czy koński jest tym gryzącym. Pozdrawiam serdecznie:))) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 26
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|