poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 29.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: czerwona buteleczka
pokój wypełniony zapachem
strach odcina od bycia
pazury panoszących się
demony kończą dzieło

strzępy porozrzucanych
marzenia niczym grzechy
powszednie przestają istnieć

jedynie na skórzanej
okładka ujawnia autora
Dodane przez ara dnia 27.09.2013 10:13 ˇ 19 Komentarzy · 725 Czytań · Drukuj
Komentarze
mag_nath dnia 27.09.2013 12:01
Wiersz zbudowany z niedopowiedzeń... Ale czytam z niego, że tworzenie pod wpływem natchnienia jest gonitwą myśli, za którą nie zawsze się nadąża.

"okładka ujawnia autora" - w jakim sensie? W materialnym np.? Bo okładka kojarzy mi się głównie materialnie.
haiker dnia 27.09.2013 13:04
Wygląda na opis skoku w bok, dzikiego seksu, nie wykluczając pedofilii.
W każdym wersie brakuje jednego słowa (co najmniej) - czyli jednak mamy do czynienia z kradzieżą, a nie cudzołóstwem.
Tytułowa czerwona buteleczka to może być flakon z perfumami, ale równie dobrze (tzn. na innym poziomie) pożądanie.

Końcówka sprowadza jednak możliwości do wyobraźni raczej, chyba że to jakieś zabawy z pejczem. Jednak nos mi mówi, że to gra wyobraźni wskutek lektury jakiejś książki oprawionej w skórę. Do Lectera daleko.
ara dnia 27.09.2013 15:10
mag_nath
haiker
moja wina,tytuł powinien brzmieć:czerwona buteleczka-agresywna chemioterapia,mam nadzieję,iż teraz to co napisałam,jest bardziej czytelne.
dziękuje Wam za ciekawe refleksje
pozdrawiam
Margita dnia 27.09.2013 15:56
Kilka lat temu sama miałam bezpośredni kontakt z "czerwoną buteleczką" - a jednak... w tym wierszu jej nie rozpoznałam, nie wiem, czy dlatego, że nie chciałam, czy dlatego, że zastosowałaś taki kamuflaż - zdrobnienie, już prędzej, także dzięki "pazurom", kojarzy mi się z buteleczką czerwonego lakieru do paznokci, co jest oczywistym nonsensem - czyli poszłam w krzaki z moimi skojarzeniami;).
W każdym razie w kontekście tego, co napisałaś w swoim komentarzu (o agresywnej chemioterapii) próby interpretacji w wykonaniu Twoich czytelników (ze mną włącznie) wypadają dość śmiesznie (choć wiersz nie do śmiechu).
Po prostu poziom niedopowiedzenia jest na tyle wysoki, że nie do przejścia, aczkolwiek mimo to tekst porusza zawartymi w nim emocjami, za którymi wyczuwa się jakieś skrajne doświadczenie egzystencjalne (zapewne stąd skojarzenie z "dzikim seksem", które miał haiker.
Pozdrawiam
Margita
haiker dnia 27.09.2013 17:31
A to dopiero. Wprawdzie zająknąłem się nad tym strachem w drugiej, ale uznałem, że wynika on z obawą przed nakryciem.

Nadal niejasne co to ta skórzana / okładka.
ara dnia 27.09.2013 17:59
Margarita
Pacjenci-właśnie tak(czerwona buteleczka),nazywają tego rodzaju chemioterapię.Dziękuje za otwartość i komentarz.
serdecznie pozdrawiam
ara dnia 27.09.2013 18:07
haiker
po nieudanej,czerwonej chemioterapii,ciało człowieka i psychika są bardzo zmienione(nie chcę tego opisywać),a skóra jest wysuszona i zdarza się,iż jedynie "znaki szczególne"pozwalają rozpoznać ukochaną osobę.
dziękuje
ara dnia 27.09.2013 19:24
Margita
bardzo Cię przepraszam,Ty nie Margarita,Ty Margita-o jasna cholera,oczy nie te,czy zwykłe niechlujstwo,jeszcze raz przepraszam
Margita dnia 27.09.2013 19:59
ara
W porządku, Margarity już były zajęte, a nie chciałam być jakąś entą Margaritą, a Margita to to samo, tyle, że po węgiersku.
Co do "czerwonej buteleczki", to różnie bywa określana, wśród osób z którymi miałam wątpliwą przyjemność "konsumowania" tego cudu medycyny, mówiło się "czerwony kompocik", więc też ładnie, a do tego jak apetycznie;)). Sorki, może nie jest to odpowiednie miejsce na takie szczegóły, ale czy ta inwencja w nazywaniu "czerwonego syfu" (bo i tak się mówiło) nie ma czegoś wspólnego z tworzeniem poezji;)?
Pozdrawiam
Margita
januszek dnia 27.09.2013 23:46
cóż nie jesteśmy po prostu zwykłym związkiem organicznym, no chyba że : niezwykłym
'zwykły związek' nie ułożyłby czegoś takiego jak Ty
pozdrawiam serdecznie.
nitjer dnia 28.09.2013 13:18
Wiersz interesujący. Wierne odtworzenie człowieczego morale mocno wstrząśniętego chorobowymi skrajnymi przejściami. To mnie poetycko przekonuje. Z uwag technicznych: Puenta stała się dla bardziej zrozumiała dopiero po Twoich wyjaśnieniach, Aro. Chyba jednak starałbym się zapisać ją nieco inaczej. A może tylko odrobinę odmiennie zwersyfikować? Wydaje mi się, że przy obecnej treści przedostatni wers przeniósłbym do strofy drugiej, a ten ostatni zostałby w ten sposób wyodrębniony. Myślę,że to dobrze iż w tytule ograniczyłaś się do "czerwonej buteleczki".

Pozdrawiam.
ara dnia 28.09.2013 15:11
nitjer
oj,jak dobrze ,ze zajrzałeś i wyraziłeś swoje dobre uwagi,dziękuje za przychylność i mam prośbę.Czy mógłbyś napisać puentę w taki sposób,jaki Ty widzisz i czujesz ?
Pozdrawiam serdecznie
ara dnia 28.09.2013 15:14
januszek
ale z Ciebie dobry odbiorca i pochlebca(ale to miłe)
serdecznie pozdrawiam
ara dnia 28.09.2013 15:30
nitjer
Mam nadzieję na Twój powrót i odpowiedź,w pierwszej wersji,trzecia strofa brzmiała:
chemiczne komórki bez
jądra nie pozostawiają potomstwa
jedynie na skórzanej
okładka ujawnia autora
Jeśli będziesz tu,to pomóż,będzie to cenna lekcja,zbyt rzadko mogę liczyć na fachową pomoc.
dziękuje
nitjer dnia 28.09.2013 16:35
Ta pierwsza wersja trzeciej strofy wydaje mi się zdecydowanie gorsza. Końcówkę Twojego wiersza - pozostawiając dwie pierwsze strofy bez zmian - zapisałbym chyba tak:

we wszystkich zakątkach chemia
nakłada swoje maski
próbuje zmienić skórę

rozpoznają mnie tylko po tym
że do końca będę bronić swojej


Pozdrawiam.
nitjer dnia 28.09.2013 17:19
No może ową "chemię" lepiej przenieść niżej i wtedy drugi wers mojej korekty będzie wyglądał (raczej korzystniej) w postaci okrojonej do

chemia narzuca maski
ara dnia 28.09.2013 17:26
nitjer
Bardzo dziękuje za pomoc.Czytam i myślę,iż słowo"próbuje"jest za mało wyraziste.Bo, ta chemia "zmienia"skórę.Przemyślę Twoje sugestie i może uda mi się, tak to napisać,aby zachować własne odczucia.
Jutro odrobię zadaną lekcję.
Pozdrawiam i cenię sobie, Twoją pomocną dłoń.
nitjer dnia 28.09.2013 18:21
Faktycznie masz rację, że "próbuje" to za mało powiedziane. Bo w przypadkach o których traktuje Twój wiersz, ona najczęściej skutecznie właśnie "zmienia" skórę. Powodzenia :)
Ewa Włodek dnia 29.09.2013 22:31
stawiałam na próbę samobójczą i dopiero po przeczytaniu komentarzy ujrzałam chemioterapię... Pozdrawiam serdecznie, ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67108546 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005