poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 29.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
mam urodziny !!
Oko
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
kalki
Wiersz - tytuł: SZCZUR W METRZE
ocieram się o metaliczne zgrzyty
na zakrętach

zwiedzam miasto wzdłuż
linii o prostych kolorach
tęczy:
czerwony, zielony, blue

(w oknach nieporuszone twarze współpasażerów)

zwiedzam miasto
archeologicznie jak dzbanki z egiptu
od czasu do czasu światło
gaśnie

w tych krótkich momentach
widzę uliczny zgiełk

Dodane przez haiker dnia 09.10.2013 09:10 ˇ 20 Komentarzy · 1059 Czytań · Drukuj
Komentarze
femme dnia 09.10.2013 09:54
Wiersz to porozumienie się bez słów z czytelnikiem. Pozdrawiam serdecznie.
Roman Rzucidło dnia 09.10.2013 09:56
Spojrzenie na świat prosto z jego trzewi. Zatrzymuje. pozdrawiam z Nysy.
bols dnia 09.10.2013 10:26
Światło, to ruch i zmiana. Sztuczne światła nocy wpisują miasto w przestrzeń kosmosu. Można się zdystansować, stanąć w mroku. Ruch i światło mają, poza znaczeniową /sygnalizacje, światła pojazdów, oświetlenie ulic, itp./.wartość abstrakcyjną, pojawia się efekt stroboskopowy, kolejne fazy ruchu źródła światła łączą się, tworząc smugi i odbicia .
To fascynująca podróż.
bols dnia 09.10.2013 11:33
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=4849535774981&set=a.1353653220102.45444.1794570730&type=1&theater
haiker dnia 09.10.2013 11:51
Wiersz to właśnie jeden z przykładów porozumienia się za pomocą słów, choć rozumiem, że czytelnik może ich nie używać. Obraz może się obyć bez słów, gest, mimika, taniec, ale wiersz?

To była impresja, raczej bym powiedział, że uchwycone "z ręki". Trzymałem się poręczy w metrze bostońskim, jechałem do lub z muzeum historycznego (czy jak się ono nazywa) i od czasu do czasu, na zgrzytliwych zakrętach, na podstacjach, wyłączało się na chwilę światło. Wówczas pojawiała się impresja, odwrotna do tej powstałej w głowach francuskich impresjonistów, bo wywołana nie światłem, ale jego brakiem.

Hm, twój opis bardziej mi pasuje do poprzedniego wiersza, o światłach salutujących.
bols dnia 09.10.2013 11:58
No cóż, są przeżycia umykające schematom, stawiam na indywidualność.
Wyobraźnia, ale i doświadczanie nie obiektywizują zastanej formy.
Margita dnia 09.10.2013 12:43
Ciekawe... Pl jako jedyna istota czująca i odbierająca zmysłami świat w przestrzeni-podziemiach miasta, punkt widzenia szczura / człowieka, który zajął jego miejsce w tej przestrzeni. Świat ludzki zakodowany w mechaniczny sposób. uporządkowany, gdzie - można odnieść wrażenie - kod sam w sobie jest najważniejszym elementem, a nie wyłącznie narzędziem do odczytania elementów ludzkiej rzeczywistości. I wydaje się być jedynym sposobem panowania nad chaosem, którym ta rzeczywistość jest - co widać, gdy na chwilę gaśnie światło i objawia się "uliczny zgiełk". Trafnie wybrany punkt widzenia, dobry, wieloznaczny tytuł. Dobry wiersz.
A tak z ciekawości, haiker , jak się wytłumaczysz;) z koloru "blue" w tym wszystkim? Z góry odrzucam wyjaśnienie, że "niebieski" nie oddałby tego niebywałego odcienia niebieskości, i tylko "blue" może go wydobyć itd. :)
Pozdrawiam
Margita
bols dnia 09.10.2013 13:37
Więc bardziej działają na mnie skojarzenia ze sfery obrazowania, dotyczące formy, niż semantyczne, dlatego wypunktowałam światło.Przypomniałam sobie taką historyjkę, opowiadaną przez psychologa : Jeśli wejdziesz do ciemnego pokoju, bez światła, będzie ci trudno się tam poruszać, a jeśli, choć na moment zapalę światło, będzie ci o wiele łatwiej, nawet, kiedy światło zgaśnie.
Dotyczyło to nie tylko sfery komunikacji, ale szerszej -poruszania się w rzeczywistości.
W ciemności ujawnia się obraz zapamiętany bezwiednie, ale najpierw trzeba go zobaczyć.
femme dnia 09.10.2013 14:21
haiker nie będę z Tobą polemizować, porozumienie bez słów miałam na myśli język, który raczej nie wyraża się głośno, np. liczę barany żeby zasnąć. Liczę na głos, czy w głowie.

Po przeczytaniu Twojego wiersza, mam jego wyobrażenie. Może też wrażenie coś zostaje, słowa są do tego niezbędne, tu się zgodzę.
Tylko w efekcie już gdzieś przenosi.
Gloinnen dnia 09.10.2013 14:32
Właściwie to, haikerze, odebrałeś mi już przyjemność "łuskania" w wierszu, bo sam go zinterpretowałeś i zanalizowałeś po kilku pierwszych komentarzach. (Protestuję!)

Cóż później można mądrego napisać? Najwyżej przytaknąć, albo zbudować komentarz w oparciu o to, co zostało już wyłożone na ławę.

Jedynie warsztatowo zatem:
- do wylotu imo "tęczy" (już prędzej "spektrum"), "archeologicznie" (same "dzbanki z egiptu" wystarczająco naprowadzają, nie trzeba dookreślać).

Pozdr.
MeryLuu dnia 09.10.2013 14:42
w ty wierszu chodzi o piękno miasta czy o zgiełk.. a może tylko muzealne odkrycia starych dzbanów wymalowanych kolorami tęczy hmm.. trudno mi ocenić..szukam esencji..pozdrawiam
mag_nath dnia 09.10.2013 14:55
Szczur w metrze powinien czuć się jak autochton, w przeciwieństwie do człowieka. Ten tak się czuje.
Odczytuję w nim dużą pewność siebie oraz zgodę na sposób, w jaki podróżuje i poprzez tę podróż '(od)poznaje'.
No właśnie, w przypadku szczura 'zwiedzanie' (archeologiczne) kojarzy mi się bardziej z 'przypominaniem' niż z 'poznawaniem' jako takim, wszak szczur był na ziemi przed człowiekiem i raczej morfologicznie się nie zmienił.

W kontekście tak postawionej tezy światło, które tutaj ma charakter stały (i tylko na moment gaśnie), mogłoby wskazywać na osobliwości szczurzej iluminacji. Brak światła z kolei przenosi szczurzą świadomość jakby na powierzchnię. A tam już nie ma prehistorii. Jest za to czas "tu i teraz".

Pewnie się minęłam z autorskimi intencjami, ale cóż poradzić, skoro właśnie tak do mnie ten tekst przemówił. W razie czego, nie bij za mocno. ;)
haiker dnia 09.10.2013 15:30
"Wyobraźnia, ale i doświadczanie nie obiektywizują zastanej formy." Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę jak wielki ciężar gatunkowy mają te prawdziwe słowa. To całe brzemię tworzenia.

Blue? Myślę, że po prostu trzy sylaby mi nie pasowały na koniec wersu. Poza tym to jednak był Boston, a nie Warszawa. Ale oczywiście, teorie, ze blue to blues i już, są całkiem prawdopodobne. Zdajesz sobie sprawę, że poruszamy się w regionach nieuświadomionej kompetencji?

Zdecydowanie, światło pomaga.

Komentarze można pominąć. Spektrum ma coś czystszego w tym, to prawda. Co do garnków, to "jak" mi pasuje, bo archelogiczność sama oparłaby się o usytuowanie metra, a tu chodziło o pozostałości ludzkości.

W tym wierszu chodzi o to, że jedną z rzeczy, które widzisz w ciemności jest schemat metra, który wisi w wagoniku.

Tak, ten szczur pewnym krokiem podróżował. Co do prehistorii - napiszę za tydzień wiersz na ten temat, bo sprowokowałaś do tego.
Gloinnen dnia 09.10.2013 15:52
Haiker, ja dzbanki chciałam zostawić, a wywalić "archeologiczność" właśnie. Właśnie dlatego, że dzbanki bardziej pojemne jeśli chodzi o sens (kultura materialna, historia, człowiek, sztuka użytkowa) i nie trzeba tutaj nadbudowy, autointerpretacji.
Ewa Włodek dnia 09.10.2013 16:38
a ja - tak: kolory - czerwień - dynamiczna i agresywna, zieleń - statyczna i kojąca, niebieski - statyczny i niepokojący. Czyli - cała - że tak rzeknę - tęcza zachowań w tym mieście, w tym skupisku ludzi. A metro - jakby kalejdoskop, bo przesuwają się w nim - wszyscy. To jakby "miasto w pigułce". Tak to widzę, ale mogę nie mieć racji, rzecz jasna...Pozdrawiam serdecznie, Ewa
nitjer dnia 09.10.2013 18:03
Dobry wiersz. Wycieczka ciekawa. Barwna, jak na dokonywaną w podziemiach. Bogata w obrazy, sygnały świetlne i dźwięki. Sporo z nich można wyłowić. Pożywić się bogatym w intelektualne składniki daniem.

Szczur, czy w życiu, jak w tym utworze zawsze pojedynczy szczur w metrze? Takich osobników codziennie tam mnóstwo. Każdy to indywidualność, z większego dystansu z kolei wszystkie wyglądają identycznie. Wydają się jedną masą, a rywalizują ze sobą, podążają często w różnych kierunkach. Czasem pod powierzchnią wyścig zupełnie taki, jak na niej, Obfituje w dramatyczne, czasem krwawe incydenty. Niesprawiedliwości pomieszane z aktami strzelistymi szlachetności, odwagi, poświęcenia. Ujawniają się podskórne, czasem groźne jak górotwórcze, procesy. Te nasze szczurze społeczności starzeją się ostatnio. A za sprawą (głównie woli) przywódców stad i tak wchodzący w ich skład muszą ścigać się coraz bardziej i dłużej. Biegają po omacku. Błądzą. Potykają się wzajemnie o siebie, wielu przedwcześnie pada. Ciemno tam wszędzie. Perspektywy dla większości co najmniej niejasne. Prawdę mówiąc - szczególnie w momentach awarii - jawią się w zupełnie czarnych barwach. To co trzymane w ręku: kule, białe laski w pewnych momentach odruchowo idą więc w ruch. To dopiero są metaliczne (i niemetaliczne) zgrzyty.

Można więc chyba pokusić się o napisanie następnego tekstu (czy nawet, przy sprzyjającej wenie, cyklu) utrzymanego w takiej tematyce i klimatach. Z akcentem tym razem nie na indywiduum, a współczesną szczurzą zbiorowość.

W Twoim wykonaniu może to wypaść co najmniej równie interesująco, jak powyższy tekst.
Ewka64 dnia 09.10.2013 18:27
Udany wiersz,pozdrawiam,Ewa.
Robert Southwell dnia 10.10.2013 08:46
Ciekawe spojrzenie i porównanie ludzi i ich uczuć i spojrzenia na świat. Nawet wycinek tego co nas otacza. Wcześniejsze komentarze powiedziały już wszystko lub prawie. Ukłon.
haiker dnia 10.10.2013 09:45
OK, dzbanki na górę.

To już nadinterpretacja, oderwana od całości. Linie metra zaznacza się wyraźnymi kolorami, ot co.

Szczury raczej eksplorują niż biegają po omacku (mimo, że na początku wygląda to na zupełnie bezładne bieganie - ale zostawiają ślady zapachowe). Jeśli napiszę coś o szczurzej zbiorowości to chyba jedynie w formie hołdu. Zachęcałbym cię jednak do wykonania pierwszego kroku, chętnie się odniosę.

Wiersz jak wiersz, wycieczka do muzeum była udana.

138 stopni? Czy taki wycinek obejmuje ludzki wzrok w dostatecznej ostrości plus jakieś 40 na percepcję ruchu?
konto usunięte 65 dnia 10.10.2013 23:46
słabe to jest, nawet bardzo...a najbardziej rozśmieszył mnie wers "czerwony, zielony, blue..." - nie ma to, jak wstawić słówko po angielskiemu, respect pewnie urośnie..., ale nie martw się...przyjdą klakierzy i pochwalą. czy już przyszli? bo nie czytałem komentarzy
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66813269 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005