poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 03.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
Wiersz - tytuł: Kły
Strach ma zimne objęcia, żelazne ramiona,
a jego kieł przeszywa raz - ogniem, raz - lodem,
roni na zewnątrz lepkie, słodko-słone krople
i dławi się skowytem, nim wraz z tobą skona.

Wokół gęsta kałuża, w której stoi - ona,
naga i ubroczona, jak w chwili narodzin
i tylko to jedyne ją dzisiaj obchodzi,
żeby wyłgać się śmierci i wieczność pokonać.

Przekonana, że okpi i Boga i diabła,
między odorem zgonu, a wonią pachnideł
szuka skłamanych odbić w fałszywych zwierciadłach.

W cudzym bólu się rodzi wciąż i wciąż na nowo,
mimowolna ofiara, czy groźne straszydło,
stąpa, żywa, choć martwa, ku głodowym lochom.


"Smocze kły"- herb rodu Batorych, z którego pochodziła Elżbieta (1560-1614), zwana przez współczesnych między innymi "Krwawą lalką"
Dodane przez Ewa Włodek dnia 18.11.2013 00:06 ˇ 26 Komentarzy · 850 Czytań · Drukuj
Komentarze
wiese dnia 18.11.2013 04:43
yhyhyhy yhyhy
moje tępe smocze kły
bolą mię i estem zły
muszem je zatopić w krwi
już na ewę marszcże brwi
bo se znów walkiria drwi


hey
RokGemino dnia 18.11.2013 08:11
przytłacza perwersją peelki. pozdrawiam z bojaźnią niejaką
Ewa Włodek dnia 18.11.2013 08:35
ponoć Twój smok, Smoku, już wymiękł, jak gdzieś kiedyś czytałam, a teraz znów silny, zwarty i gotowy? Więc - hajże, na Elę!...Dziękuję Ci ślicznie, żeś kuknął, luknął i rzekł słowo wiązaną mową. Hej, hej, z pozdrówkiem i uśmiechem, Ewa

Jimkobalt:
bo też i perwersyjna była wielce, ponoć, a może tylko była nieodrodną córą swojej epoki i środowiska (nie ona jedna, jak by tak dobrze popatrzeć), niewygodną dla niektórych? Kto to dziś tak na prawdę wie?...Pięknie Ci dziękuję za wizytkę, ofiarowaną chwilę z bojaźnią niejaką, i za słowo...Pozdrowieńka posyłam i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
haiker dnia 18.11.2013 08:56
Zostaw dwie ostatnie, bo dwie pierwsze to gadanina. Piszesz "kieł" i już widzisz to wszystko, po co dopisywać. Piszesz "strach" (może lepiej "lęk"?) i podobnie cechy jak na dłoni.

Głodowe lochy - ktoś może opacznie odczytać jako samice świni/dzika.
bombonierka dnia 18.11.2013 10:51
ha, bo nie wiedziała, że wieczna młodość to przecież tylko w sercu;-))
no i nie oszukała ani Boga, ani diabla...;-((
ale co krwi napsuła, to napsuła...
ciekawie rzekłaś Ewo.;-)) czyta sie ;-))
pozdrawiam;-))))))))M
aleksanderulissestor dnia 18.11.2013 10:57
-:)))
ewo
nie są to pewnie rady po twojej myśli
zapraszam więc w rewanżu do majdrowania w moich tekstach
jak i ja to ci czynię

roni łzy lepkie słone, jakby... mimochodem

w których nic oprócz oczu przyczajonych straszydeł
w niemym bólu się miota przerażona pobladła
jak ten anioł strącony bez skrzydeł

to szkic i dość pobieżny ty wiesz o co mi chodzi
-:)))
pozdrawiam
mgnienie dnia 18.11.2013 11:22
"strach ma zimne objęcia, żelazne ramiona" ta fraza zapada w pamięć:)
zaintrygowała mnie ta postać..w jakimś sensie przeszła do wieczności
Pozdrawiam serdecznie dobrego tygodnia życząc:)
ara dnia 18.11.2013 13:03
Ewa Włodek
Gdyby Elżbieta urodziła się w naszych czasach,to "bidula"mogłaby wykorzystać własną krew w której znajdują się komórki macierzyste.
Wiersz bardzo obrazowy,ciut struchlałam.
pozdrawiam serdecznie
PaNZeT dnia 18.11.2013 13:55
paniusia (Elżbieta Batory) podobno była ciut ekscentryczna (czytaj - psychicznie chora) ... żeby ją "unieważnić" trzeba było wymyśleć jakiś pretekst ... stąd jej legenda wampirzycy urosła do horrendalnych rozmiarów, jakoby mordowała dla czystej przyjemności i kąpała się we krwi swych ofiar ...

- innymi słowy - w jej "legendzie" jest bardzo niewiele prawdy ...

Pozdrawiam :)))
Ewa Włodek dnia 18.11.2013 16:34
haiker:
wielce prawdopodobne, że tak zrobię, skoro tak radzisz, z tymi dwiema ostatnimi...Dziękuje pięknie za poczytanie, za czas i za konstruktywną uwagę. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa

bombonierka:
oszukała sama siebie, przede wszystkim, jak każda taka nieszczęsna w sumie istota...Dziękuję Ci, Gosiu, ślicznie, za to, ze wstąpiłaś, ofiarowałaś Eli Swój czas i podzieliłaś się ze mną Swoją uwagą. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechem, Ewa

aleksanderulissestor:
nie gniewam się, Aleks, z zasady, jęśli uwagi konstruktywne. A względem ad remu:
- "roni łzy" - nie, Aleks, nie łzy, tylko słodko-słone krople, które nie są łzami. A tak na marginesie: jaki smak mają pot o krew?
- Twój szkic - fajny, ale chyba nie bardzo do tej bajki - Ela Batory raczej się nie miotała w bólu, a że "strącony" z niej anioł - no, może, może...
Dziękuję Ci, że jesteś, że dałeś mnie i Eli Swój czas i uwagę i podzieliłeś się ze mną Swoja refleksją w przedmiocie. Pozdrowieńka serdeczne z uśmiechami podsyłam Tobie, Ewa

mgnienie:
postać Elżbiety Batory - przeszła do wieczność, oj, przeszła, jak iluś jeszcze podobnych jej. I pomyśleć, że po Stefanie Batorym miała "mocne" prawa do polskiej korony, jako jego siostrzenica...Piknie Ci dziękuję, że wstąpiłaś, pobyłaś chwilkę i powiedziałaś dobre słowo o pierwszym wersie. Moc ciepła z uśmiechem posyłam Tobe, Ewa

ara:
ooo, Aro, bardzo mnie ucieszyło, że dostrzegłaś obrazowość wiersza. Lubie "rysować słowem" więc...Dziękuję Ci ślicznościowo za to, że zagościłaś, dałam wierszowi chwilkę i powiedziałaś miłe słowo. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa

PaNZeT:
najprawdopodobniej była psychicznie chora, jak pewna część jej rodziny. "Unieważnienie" jej - nie tyle dlatego, że szalona, tylko dlatego, że miała majątek, na który się "ostrzyło" ładnych parę osób. Co do jej "legendy" - w niej jest na pewno wiele prawdy, podobnie jak w legendzie Gillesa de Rais i innych jemu podobnych. Cóż, w tamtych czasach życie ludzkie było bardzo tanie...Dziękuje Ci cudnie, ze wpadłeś, rzuciłeś okiem i miłym słowem. Pozdróweczki posyłam oraz dyg z uśmiechem, Ewa
konto usunięte 54 dnia 18.11.2013 17:21
Jeśli mogę wrzucić swoje trzy grosze, to pozbyłbym się pierwszej i drugiej od momentu "i tylko". Pozdrawiam Ewo :)
Ewa Włodek dnia 18.11.2013 18:07
maciejowy:
przemyślę, Maćku, Twoje "trzy grosze", przemyślę...Dziękuję pięknie, żeś zaglądnął spojrzał i powiedział konstruktywne słowo. Pozdrowieńka liczne posyłam, z uśmiechem, Ewa
abirecka dnia 18.11.2013 19:37
Brrr! Wwwww-wwww-wwww :-) Ojej, ojej, ojej. Aż strach się bać :-))))
PaULA dnia 18.11.2013 21:46
Podziwiam Cię Ewo za znajomość historii. Często kiedy nie wiem o czym piszesz, czytam o życiu ludzi o których piszesz, wyciągasz ciekawe historie.
Pozdrawiam:)
aleksanderulissestor dnia 18.11.2013 23:04
-:))))
niczego nie musisz ewo skracać to dopiero będzie nie to

co do przesłania wiersza
pokutuje u nas stereotyp że wariaci (chorzy psychicznie )to mają dobrze
opóźnieni w rozwoju być może (ale to nie są wariaci)
to są ludzie którzy cierpią niewyobrażalnie nie jest przyjemnie ich oglądać ale to jednak mimo wszystko ludzie dlatego poszedłem takim tropem
jakby to powiedział klasyk są to dzieci gorszego boga
pozdrawiam -;)))
bols dnia 19.11.2013 08:17
W dwóch ostatnich, bez dekoracji - duża siła wyrazu. Przychyliłabym się do sugestii maciejowego, pozdrawiam.
Ewa Włodek dnia 19.11.2013 08:25
abirecka:
my się nie boimy Eli Batory, Nelu, bo jesteśmy dużymi dziewczynkami...Miło, że jesteś, że poczytałaś i powiedziałaś słówko. Dziękuję Tobie najpiękniej, serdeczność z uśmiechem posyłam, Ewa

PaULA:
oj, Ulu, ta moja znajomość historii - to raczej ciekawość życia. zawsze byłam "szperaczem", a jak rozmawiali dorośli, uszy miałam jako ten nietoperz...Dziękuję Ci za wizytkę, za ofiarowany czas i za dobre słowo. Moc ciepła z uśmiechem posyłam, Ewa

aleksanderulissestor:
jak najbardziej, Aleks, wezmę pod rozwagę Twoją sugestię względem skracania. Co zaś do przesłania: ależ Elżbieta Batory nie była opóźniona w rozwoju intelektualnym, wręcz przeciwnie, była jak na tamte czasy bardzo wykształcona, oczytana, obyta - po prostu światowa dama, a nie kukła, tknięta "debilitas". Nic tez nie wspomniałam o tym, jakoby miała się dobrze - po prostu, miała aberrację osobowości, jak nie ona jedna, i nie ona jedna w tej grupie społecznej, nawet w tej rodzinie - jej mąż nieboszczyk tez niezły rzeźnik był. Co czuła mordując - trudno powiedzieć, przekazy historyczne (pamiętnik, zapiski) mówiące o tym nie zachowały się. A że to ludzie - nie ulega wątpliwości, tylko czasami - szkodliwi społecznie, i nie jest źle, jak im się możliwość tego szkodzenia, cokolwiek to znaczy, maksymalnie ograniczy lub wręcz - uniemożliwi....Dzięki, Aleks, za słówko, dyg i uśmiech, Ewa
Ewa Włodek dnia 19.11.2013 08:29
bols:
ano - jak to w sonetopodobnym - najwięcej mają "mówić" części refleksyjne, czy jak się tam to licho nazywa. Rozważam wszelkie sugestie, to oczywiste, a co mi z tego wyjdzie - zobaczę...Cieszę się, że spojrzałaś, dziękuję najpiękniej za ofiarowany słowu czas i za konstruktywną merytoryczną uwagę, zawsze w cenie. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa
rabi dnia 19.11.2013 14:02
cóż...
"bo to zła kobieta była" jak mawia klasyk

pozdrawiam
Marek Bałachowski dnia 19.11.2013 18:31
A u mnie odczucia, po lekturze, jak zwykle u tej autorki, pozytywne chcą być. i takimi są.
Ewa Włodek dnia 19.11.2013 23:24
rabi:
czy zła? Może raczej - córa swoich czasów i uwarunkowań, w jakich dane jej było żyć...Dziękuję pięknie, że wstąpiłeś na chwilę, dałeś Swój czas mojej Eli i powiedziałeś słowo. Pozdrawiam Cię serdecznie, z uśmiechem, Ewa

Marek Bałachowski:
skoro chcą być, Marku, niech będą - odczucia, znaczy się...Bardzo się cieszę, że jesteś, że spojrzałeś i powiedziałeś dobre słowo. Cudnie Ci za to dziękuję, z ciepłem, dygnięciem i uśmiechem, Ewa
Jacom Jacam dnia 20.11.2013 17:59
okpi Boga i diabła
odorem pachnideł

:-)
januszek dnia 20.11.2013 21:23
moim skromnym zdaniem moc w słabości się doskonali,
tu jakby przekornie ... i wolałem nie czytać przy pełni


sorki
Ewa Włodek dnia 21.11.2013 19:01
Jacom Jacam:
no, odorem pachnideł, JJ, to najprędzej diabła, któren do odoru siarki przywykłszy...Pięknie Ci dziękuję, żeś kuknął, rzucił okiem i uciesznym słowem. Pozdrowieńka posyłam liczne i uśmiechy, Ewa

januszek:
a ja myślę, Januszku, że co nas nie zbije, to nas wzmocni. A że już po pełni, więc można czytać, Ela - jak na wampira przystało - tylko przy pełni działa...Bardzo piękne dzięki, że wstąpiłeś, pobyłeś chwilkę i powiedziałeś Swoje zdanie. Serdeczność z uśmiechem posyłam, Ewa
blondynka8 dnia 22.11.2013 22:41
Ewo zaciekawiłaś mnie tą Panią, zamierzam poczytać, jaka to z niej wampirzyca. Dobry wiersz, moje uznanie. Pozdrawiam-:)
Ewa Włodek dnia 23.11.2013 19:07
blondynka8:
oj, warto poczytać o niej - horror, a może - tragedia wielu kobiet? Nota bene - piękną kobietą była...Bardzo się cieszę, że Ci się wiersz spodobał, dziękuję Ci najpiękniej za wizytkę, ofiarowany czas i serdeczne słowo. Pozdrowieńka ciepłe posyłam, z uśmiechami, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67185383 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005