poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 04.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Wiersz - tytuł: Kompromitacja Marii C.
Była dama. Światowa. Chociaż przecież - polska.
Lśniąca w świetle świeczników, skulona w ukryciu.
Kształcona na uczelni słusznie zwanej życiem.
Prawdziwa lamparcica? Może zwykła gąska?

Tu - boskie. Tam - cesarskie. Bonusy i długi.
Brała złoto za miłość i płaciła za nią.
Jedna jej ręka - szczodrość, a druga - zachłanność.
Takie życie. Matecznik. Można się pogubić.

I zgubił ją Grand-Hotel. I tamtejsze piece.
Diament płonie jak węgiel. Więc - blauweiss? Dym w ręku?
Pełne-puste walizy. Jest kradzież? Czy przekręt?

Z kawioru i szampana na więzienną zupę -
przebrzmiała kurtyzana w stylu findesieclu;
wielkość minęła w swądzie spopielałych futer.


Niedługo po uznaniu Marii Ciunkiewiczowej (w procesie poszlakowym) winną przestępstwa oszustwa ubezpieczeniowego, przewodniczący orzekającego w tej sprawie składu sędziowskiego musiał się gęsto tłumaczyć (publicznie, przed sądem), czy aby przypadkiem nie wziął łapówki od towarzystwa ubezpieczeniowego, zainteresowanego korzystnym dla siebie wyrokiem.
Dodane przez Ewa Włodek dnia 02.12.2013 00:38 ˇ 24 Komentarzy · 737 Czytań · Drukuj
Komentarze
januszek dnia 02.12.2013 08:09
chybanie sposób odczytać (przeczytać) bez kontekstu wolności.
i niech mi będzie wolno stwierdzić ze nie:
I zgubił ją Grand-Hotel. I tamtejsze piece.



ją zgubił, a:
Tu - boskie. Tam - cesarskie. Bonusy i długi.



czyli sposób bycia gdzie dwa przeciwstawne ' konie ciągną wózek' w różne strony . A wtedy to ;
bywa i tak jw.
pozdrawiam serdecznie.
Leliwa dnia 02.12.2013 08:51
Swego (bardzo dawnego) czasu - głośna sprawa.
Jak to było naprawdę, pewnie się nie dowiemy.
Ja wiem jedno, że to dobry wiersz.
Serdecznie pozdrawiam, Ewo :)
Leliwa dnia 02.12.2013 08:54
No i jeszcze forma włoskiego sonetu!
Bardzo lubię :)
femme dnia 02.12.2013 12:31
Tak bywa, ja jestem zdania że prawda i tak wyjdzie na jaw, litera prawa to jedno, życie to drugie, może była jedną z wielu podobnych. Bogaty w treść wiersz smakuje jak półwytrawne wino.

Kawior (fuj) mi jedynie przeszkadza chyba wolałabym więzienną zupę;)
Ewa Włodek dnia 02.12.2013 12:58
januszek:
ano, nie wszyscy umieją zrobić z wolności właściwy użytek, Często-gęsto efekt jest taki, jak u "pięknej Marie" - i wtedy i paka, i wstydu za parę złotych (choć tutaj trzeba jej oddać "honor", że o ile ona się wstydziła za ładnych parę milionów funtów, to pan sędzia wstydził się za paręset złotych. A fetorek - podobny)...Dziękuję, Januszku, za wgląd, za dana chwilkę i za refleksję. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa

Leliwa:
ano - głośna i kontrowersyjna. Prawdy, wiadomo, już nie poznamy, a wątpliwości - zostaną, i to poważne. Stąd moje zainteresowanie Marią i jej casusem...Ślicznie Ci dziękuję, że wstąpiłeś, pobyłeś chwile z hrabiną, która nigdy hrabiną nie była, i powiedziałeś dobre słowo. Serdeczność z uśmiechem posyłam, Ewa

femme:
oj, chyba już ta prawda nie wyjdzie na jaw, akta - stare, chyba nawet zdekompletowane, zresztą - komuż by się chciało dochodzić prawdy? No, może jakiemuś pasjonatowi, którego "bawiłaby" kwerenda po starych szpargałach, co teraz daje się - że tak powiem - zaobserwować... Bardzo się cieszę, że znalazłaś u mnie coś do przełknięcia (to a'propos tego półwytrawnego wina), pięknie Ci dziękuję za wizytkę i za serdeczne słowa. Pozdrawiam ciepło i uśmiechy dołączam, Ewa
femme dnia 02.12.2013 13:40
Ewo Włodek mówisz prawda a czy nie ma jej tutaj? w twoim wierszu? mnie przekonałaś:)
Robert Southwell dnia 02.12.2013 17:32
Pozdrowienia.
mgnienie dnia 02.12.2013 17:44
Czytając wiersz mogę sobie wyobrazić jak zagmatwany, pełen sprzeczności charakterek miała ta dama. Zaraz zajrzałam do źródeł. Dzięki za dobry wiersz i rozbudzenie ciekawości. Pozdrawiam cieplutko:)
mag_nath dnia 02.12.2013 20:07
Część refleksyjna (= druga część sonetu) - pod względem artystycznym przepyszna. Ależ Ty masz pióro!
Pozdrawiam słonecznie :)
PaULA dnia 02.12.2013 21:05
Podziwiam Cię Ewo, za pasję do wskrzeszania w naszych pamięciach, przypominania, tych którzy byli, odeszli. Potrafisz trafnie ich przedstawić. Jednocześnie zachęcasz do sięgnięcia do materiałów, aby sobie o nich przypomnieć. Pozdrawiam:)
Ewa Włodek dnia 02.12.2013 21:13
femme:
w wierszu jest prawda, jaką ujawniono podczas procesu Ciunkiewiczowej i sygnał, że może być inna prawda, o której mówiono podczas procesu dyscyplinarnego sędziego Wątora. Która z tych prawd była prawdą, a która "trzecią prawdą" - tego właśnie chyba się nie dowiemy...Bardzo się cieszę, że Cię przekonałam, to dla mojego słowa prawdziwy komplement. Dziękuję Ci za niego. Uśmiechy posyłam, Ewa

Robert Southwell:
dziękuję Ci ślicznie, Robercie, w trójnasób odpozdrawiam i moc uśmiechów posyłam, Ewa

mgnienie:
ooo, tak, bardzo to była ciekawa osoba, niebywale kontrowersyjna i na pewno nie nudna...Bardzo się cieszę, że pobudza ciekawość, dziękuję Ci ślicznie za to, że wstąpiłaś, dałaś się pobudzić i powiedziałaś serdeczne słowo. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechem, Ewa

mag_nath:
bardo mnie ucieszyłaś, ale i - zarumieniłaś mnie Swoimi słowy! Najpiękniej Ci dziękuję, że jesteś, że poczytałaś i powiedziałaś Swoje zdanie. Całą masę serdecznego z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa
Ewa Włodek dnia 02.12.2013 21:16
PaULA:
ooo, Ulu, uważam, że są to na tyle ciekawe postacie, że warto wrócić do nich pamięcią. A zapoznawszy się z nimi - a nuż wykorzystamy tę wiedzę dla siebie?...Miło mi Cię gościć, Twoja obecność to dla mnie radość. Ślicznościowo Ci dziękuję za nią, za dany czas i za dobre słowa. Serdeczność posyłam, z uśmiechami, Ewa
Marek Bałachowski dnia 03.12.2013 08:09
Nic nie jest jednoznaczne. Dobrze to wychwytujesz.
To, że nic jednoznaczne nie jest - wynika z przewrotnej naszej, ludzkiej natury. Powiedz komuś, że na sierpniowym, pogodnym nocnym niebie można nieuzbrojonym okiem dostrzec sześć miliardów trzysta dwanaście tysięcy gwiazd - to skłonny jest w to uwierzyć, a na pewno nie będzie oponował. Ale gdy napotka ławkę z napisem "świeżo malowane" -to upaprze paluch, bo musi dotknąć i sprawdzić. Czy chcemy, czy raczej MUSIMY sprawdzac czym jest upadek?
ara dnia 03.12.2013 08:42
Ewa Włodek
Opowiadane przez Ciebie zaistniałe fakty historyczne,są bardzo pouczające i zmuszają w jakiś sposób na ogląd własnych poczynań.
Jedna myśl "diament płonie jak węgiel"jakoś mi nie pasuje,a to dlatego,że diament to jedna z alotropowych odmian węgla.I ja czytam "węgiel plonie jak węgiel"-ale to moje czytanie.
pozdrawiam serdecznie :)
IRGA dnia 03.12.2013 09:47
Tak to bywa, gdy osądza człowiek... Niczego nie można być pewnym. A że ktoś zostanie skrzywdzony, no cóż... Czytałam z zainteresowaniem. Pozdrawiam. Irga
Ewa Włodek dnia 03.12.2013 12:58
Marek Bałachowski:
ooo, Marku, czasem między "chcemy" a "musimy" biegnie tak cienka linia, że niemal - niewidoczna. Więc Maria - nie jedyna. Sprawdziła i zobaczyła, co zobaczyła...bardzo pięknie Ci, Marku, dziękuję za wizytkę, za chwilkę i za mądre słowo. Pozdrawiam serdecznie i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa

ara:
"diament płonie jak węgiel" - ano, stąd, że Ciunkiewiczowa zgłosiła jako przedmiot kradzieży, prócz gotówki o cennych futer, również dużo wartościowej biżuterii, w tym z brylantami. Zaś zwolennicy teorii i upozorowaniu kradzieży w celu oszustwa próbowali dowieść, że wszystko to zostało spalone w piecu w jej pokoju hotelowym. Wykonywano ekspertyzy popiołu i dowiedziono, że jest to popiół z węgla. Może faktycznie moja kombinacja myślowa przypomina "kombinację alpejską", szczególnie dla tych, którzy nie znają tych szczegółów sprawy. Przemyślę Twoją sugestię... Dziękuję Ci ślicznie, że wstąpiłaś, poczytałaś i poruszyłaś istotną kwestię. Moc serdecznego z uśmiechami posyłam, Ewa

IRGA:
ano, niedoskonali jesteśmy, my, ludzie, tak w swoich uczynkach jak i w sądach. A Maria - cóż, trudno powiedzieć, gdzie kończyła się jej krzywda, a zaczynała słuszna kara za nie zawsze najelegantsze działania...Najpiękniej Ci dziękuję za odwiedziny, za dany czas i za refleksję. Pozdrawiam serdecznie, uśmiech posyłam, Ewa
Roman Rzucidło dnia 03.12.2013 13:17
Ciekaw jestem gdzie znajduje się źródło opowieści, które czasem wydobywasz i przystrajasz w poetyckie szaty. To chyba Twoje rozległe lektury prowadzą Cię do takich odkryć. Ma się wrażenie, że jest to wyjęte z lamusa i odnowione ku pożytkowi ogólnemu. To chyba jeszcze jedna Twoja specjalność.Pozdrawiam z Nysy
bombonierka dnia 03.12.2013 13:40
i ja ( po raz drugi) z ciekawością

serdeczności Ewo;-))M
valeria dnia 03.12.2013 13:57
Piękny wiersz. Przy Tobie uczę się :)
ara dnia 03.12.2013 15:57
Ewa Włodek
Dzięki Tobie ,mogę wzbogacać swoją wiedzę(poczytałam o procesie pięknej Marii),a co do diamentów-spalają się w temperaturze 1100 [K],która raczej jest nie osiągalna w piecu,czy też kominku.Jest to drobny szczegół,a poezja to nie świat nauki .
pozdrawiam diamentowo :)
Ewa Włodek dnia 03.12.2013 20:14
Roman Rzucidło:
są to różne źródła, Romanie. Lektury, tak zwane przekazy ustne, własne doświadczenia. Czyli - wszystko. Te ciekawostki krakowskie z serii "chronique scandalaise" - to właśnie w większości takie przekazy, w kocu tak zwani moi żyją w tym mieście "od zawsze", więc i sporo wiedzą i potrafią owąż wiedzą "zarazić". A reszta - to moja nieustająca ciekawość życia i skandaliczna wręcz "pazerność na wiedzę". A taki lamus - nieraz ciekawostek pełen, aż pęka w szwach...Bardzo mi miło, Romanie, że doceniłeś, pięknie Ci dziękuję, że wstąpiłeś, rzuciłeś okiem i serdecznym słowem. Pozdrowieńka z uśmiechami posyłam, Ewa

bombonierka:
a ja po raz drugi - rada, że jesteś, Gosiu. I że Cię zaciekawiłam jednakowoż...Cudeńkowe dzięki za wizytkę, za dwie chwilki i za dobre słowa. Serdeczność z uśmiechami posyłam, Ewa

valeria:
ooo, Valerio, to piękne, co powiedziałaś - uczyć, to tak wiele, nie spodziewałam się, że potrafię...Bardzo, bardzo Ci dziękuję za to, że zagościłaś, poczytałaś i powiedziałaś takie dobre słowo. Moc serdecznego z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa

ara:
ano, wiadomo, że w piecu diamentu nie spalisz, ale w tym procesie różne dziwności miały miejsce, tym bardziej, że przedstawiciel ubezpieczyciela nie szczędził sił i środków, żeby Marię zdyskredytować i uchronić tym samym firmę przed koniecznością wypłaty ubezpieczenia. Więc i palenie w piecu diamentami omówiono...Dziękuję Ci za cenne i celne uwagi o świcie minerałów i świecie klejnotów, brylantowo Cię pozdrawiam, z uśmiechami, Ewa
abirecka dnia 07.12.2013 21:47
Wierszowana kartka z Pitavala Krakowskiego, super ujęcie :))))
Anastazya dnia 08.12.2013 14:58
Wiersz znam, jest bardzo dobry. Dopowiem tylko, raz jeszcze wart czytania i przemyślenia tej historii, a jak było, nie dowiemy się MC wiedziała.
Serdeczności.
Ewa Włodek dnia 08.12.2013 20:02
abirecka:
aaa, bo takich ciekawostek jest w krakowskiej "chronique scandalaise" mnóstwo i wydają mi się warte wydobycia z lamusa...Ciesze się Nelu, że Ci się spodobało, dziękuję za odwiedzinki, za czas i za serdeczne słowa. Moc cierpła z uśmiechem posyłam, Ewa

Anastazya:
MC - wiedziała, jak najbardziej, i albo mówiła prawdę, ale podchodzono do tego, co mówiła, z dystansem, albo ja - ukrywała. Cóż, "dziwny jest ten świat" - jak kiedyś śpiewał nieoceniony Czesław...Bardzo mi miło Cię gościć, Anastazjo, dziękuję Ci za obecność, za ofiarowany czas i za dobre słowa. Pozdróweczki z uśmiechami posyłam, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67186943 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005