poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 15.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Urwis
Hotel The Bridge
O seksie w smartfonie
Wiersz - tytuł: profanacja manifestu
w wirze końskiej grzywy
zapach potu
żądza pęd i szał

nie zedrzesz ze mnie więcej
niż do szkieletu ramy
rudych włosów
bieli brązu i dna

odgłos rozdzieranego płótna
rani bardziej
niż oczy skandalu
trzydziestu sześciu dni

Dodane przez Ola Cichy dnia 01.03.2014 17:29 ˇ 18 Komentarzy · 775 Czytań · Drukuj
Komentarze
Ewa Włodek dnia 01.03.2014 18:11
Podkowiński, jego "Szał" i to, jak malarz pociął obraz w szale? Kiedyś lubiłam, teraz - jakoś bardziej obojętnie na niego spoglądam, może dlatego, że w miarę upływu czasu coraz wyraźniej widzę w twarzy kobiety - tępotę? Ale cieszę się, że mi przypomniałaś...Pozdrawiam ciepło, Ewa
Anastazya dnia 01.03.2014 20:42
Zachwyciła szczególnie druga. Co nie oznacza re reszta nie. Jak najbardziej!
Gratuluję pięknego widzenia.

Pozdrawiam:))
silva dnia 01.03.2014 20:54
Udana ekfraza z akcentem na nieobliczalny czyn twórcy, pozdrawiam.
Ola Cichy dnia 01.03.2014 21:05
Ewa Włodek:
Tak, to ten obraz. Dla mnie jednak nadal wyjątkowy. Nie tylko ze względu na próbę pokazania różnych stron erotycznej fascynacji, ale także ze względu na odwagę- jak na owe czasy- uchwycenia momentu uniesienia miłosnego (żeby nie powiedzieć odważnie- mocno intymnego momentu, w którym przyznajemy się do własnej fizyczności, do czerpania przyjemności z reakcji naszego ciała, ciała i mimiki, których nie kontrolujemy). Autor daje takie prawo kobiecie (a mamy wtedy wiek XIX). I nie jest ona typową dla epoki femme fatale czy jej mieszczańskim przeciwieństwem. To wizja idealnej - ale nie wyidealizowanej kochanki- która bezpruderyjne przyznaje się do rozkoszy, odbiera ją wszystkimi zmysłami i jest gotowa ponieść jej mroczne konsekwencje, nawet jeśli ich sobie w tym momencie nie uświadamia. A może nie jest gotowa i to właśnie jest ta niszczycielska siła namiętności? Tyle o obrazie w moim odczuciu. Chociaż traktowanie kobiecości w tym okresie to jeszcze inna historia.

Co do wiersza. To taka perspektywa z punktu widzenia tajemniczej "kochanki" malarza. Nie takiej bezwolnej i li tylko biologicznej. No i oczywiście całej historii... ze zniszczeniem obrazu

Dzięki Ewo, że zajrzałaś. Zawsze miło poczytać Twoje komentarze. Pozdrawiam równie ciepło. Ola.
Ola Cichy dnia 01.03.2014 21:10
Anastazya:
Jak miło.Dla mnie też ta najważniejsza:) Buzialki. Dzięki, że zajrzałaś.
Ola.
Silva; Dzięki za cenny dla mnie komentarz. Ciepełko w pozdrówku. Ola.
Anastazya dnia 01.03.2014 21:12
Przepraszam za błąd ...oznacza że...:))
mgnienie dnia 02.03.2014 09:34
Dzisiaj nie wydaje się już tak szokujący...desperacki krok artysty przyniósł dziełu dodatkowy rozgłos...a Ty je sugestywnie odmalowałaś słowem:)
Megan dnia 02.03.2014 10:58
Obraz zawsze robił na mnie wrażenie - Twój wiersz również. Dzięki !
Ola Cichy dnia 02.03.2014 11:24
mgnienie:
Dziękuję za ciepłe słowa. :):)
Dziś obraz może być odbierany mniej prowokacyjnie. Konwencja sztuki i zakres ukazywania tematów jest znacznie szerszy. Chciałam, żeby temat zaczął żyć własnym życiem i pozwolił na przypuszczenia dotyczące przyczyn zniszczenia obrazu, zmiany relacji z kobietą... i pozwolił jej wypowiedzieć się. Żeby przestała być tylko "przedmiotem" zdystansowanej obserwacji. To ta druga właśnie część i ... no i w sumie ostatnia też.:) ;) Pozdrawiam bardzo ciepło. Ola.

Megan:
Bardzo mi miło, że mimo upływu czasu obraz robi wrażenie. Jest wszak o bardzo ludzkich sprawach- i takich ujętych w konwencji Freuda, ale także w płaszczyźnie metafizycznej i artystycznej. Wciąż może mówić o wielu sprawach, które są aktualne.
Cieszę, się, że w przeciwieństwie do moich "obfitych" dzisiaj komentarzy, tak oszczędny w sposobie obrazowania tekst przywołał tak wiele osobistych doświadczeń związanych z "kontaktem" z dziełem Podkowińskiego. Dzięki za miły komentarz :):) i poświęcony czas. Pozdrowionka. Ola
Robert Furs dnia 02.03.2014 17:41
bo to podków wina, :) chyba :) pozdrawiam autorkę,
Ola Cichy dnia 02.03.2014 19:26
Robert Furs;
Dzięki, że zajrzałeś:)
Tak, tak... to ten koń, kopyta i Podkowiński :);) Jakże lubię Twoje poczucie humoru. Pozdrawiam OliC.
bezecnik dnia 03.03.2014 11:35
A pot to tego konia, czy damy? Przepraszam, to miał być żart. Wiersz rówmie korzenny jak obraz i wydarzenia, które go insporowały. Gratuluję
Ola Cichy dnia 03.03.2014 15:54
bezecnik:
Ja też w tonie żartobliwym,- ale z Ciebie bezecnik... Jak wolisz! Wszak to jedność doznania.... ;);) obojga.
Wiadomo- koń symboliczny... ( w dygresji- cha,cha- znowu żartobliwie- duży, czarny, mroczny..) to i pot symbolizujący namiętność aktu i rozszerzający percepcję doznań- także.
Dzięki. Miło, że bezecnie:):):) zajrzałeś. Pozdrawiam bez-wstydnie Ola.:)
Ola Cichy dnia 03.03.2014 15:58
PS. Przepraszam za swawolny i lekki ton wypowiedzi... taki sympatyczny dzisiaj dzień- zapisałam się na włoski... no i bezecnik nastroił mnie prowokacyjnie:);))O.
kropek dnia 05.03.2014 08:08
którz lepiej rozezna ten wasz gorąc, aniżeli wy same.
z przyjemnością
:)
pozdrawiam
Ola Cichy dnia 05.03.2014 09:13
kropek:
Jakże miło, że zagościłeś u mnie.:) Dzięki za zrozumienie kobiecego punktu widzenia... :) Także, z ogromną przyjemnością, pozdrawiam. Ola. :);)
abirecka dnia 13.03.2014 01:03
Kiedyś mnie intrygował: "Manifest", rzecz jasna. Teraz - spowszedniał; wiersz przywołał dziecięce rumieńce. Z wrażenia. Że nie wiem, czego "to" dotyczy :-DDDD
P.S. Mama kazała się nad tym "nie zastanawiać, i już!" :-D
Ola Cichy dnia 13.03.2014 08:47
abirecka: Pozdrawiam. Dziękuję za poświęcony czas i wpis. To dla mnie wyjątkowe "odwiedziny". Ola.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67258737 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005