poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
Wiersz - tytuł: Iwa
Wiatr - zmysłowy kochanek - pieści mi gałęzie,
słońce całuje korę tak gładką, jak skóra,
woń soków - zapach życia, cierpki i namiętny.

Popatrz, przy innych drzewach młode, prężne pędy.
Ty nie miałaś tej szansy. Ty nie miałaś, córko,
więc mój pień zalśni próchnem, nim się wtopi w ziemię.




Dodane przez Ewa Włodek dnia 01.04.2014 21:43 ˇ 21 Komentarzy · 777 Czytań · Drukuj
Komentarze
abirecka dnia 01.04.2014 22:05
Ambiwalentna ta krzewino-drzewinka :) Coś wiem na jej, oraz na ten temat.
Sama jestem druidyczną wierzbą :)
etszked dnia 02.04.2014 07:36
"Kochana" Pani abirecka czy jesteś aż tak wspaniałym krytykiem bo gdzie bym nie czytał Pani komentarze to widzę śmiech, drwinę i coś czego sobie nie mogę wytłumaczyć. Odpuść, proszę i daj ludziom trochę wiary, że to co piszą nie jest takie złe. Zapraszam na pojedynek w wierszu politycznym lecz z normalnymi rymami i sensem, to ma docierać do wszystkich a nie tylko do intelektualistów bawiących się często niewiedzą innych. Pozdrawiam.
Roman Rzucidło dnia 02.04.2014 09:16
Bardzo sensualistyczne wcielenie tego "krzewo- drzewu", bo wyraża ono potrzeby typowo ludzkie.W twoim dobrym stylu. Pozdrawiam z Nysy.
Ewa Włodek dnia 02.04.2014 09:24
abirecka:
ambiwalentna, nelu, wszak jej symbolika - od życia po smierć. Ja też jestem druidycza wierzbą...Dziękuję Ci najpiekniej za odwiedzinki, za czas i za słowo o wierzbach. Serdeczność z uśmiechem posyłam, Ewa

etszked:
witam, wielce rada z odwiedzin. A że komentarz - chyba nie bardzo dla mnie, więc tylko podziękuję ślicznie za wizytę, za dany czas i za wpis. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa

Roman Rzucidło:
cóż, Romanie, czasem mi się umyśli nawet klasyczna personifikacja. A wierzba - doskonale mi konweniowała jako kostium do pokazania pewnych szczególnych doświadczeń życiowych...Najpiękniej Ci dziękuję za to, że wstąpiłeś, poczytałeś i powiedziałes serdeczne słowo. Moc dobrego posyłam Tobie i dyg, usmiech, Ewa
Ewa Włodek dnia 02.04.2014 09:25
abirecka:
Nelu, rzecz jasna! Ot - ślepa babka ze mnie. Serdeczność, Ewa
mgnienie dnia 02.04.2014 09:45
Piękny wiersz, czasem nie znajduję słów, tylko wzruszenie
Pozdrawiam najcieplej:)
rabi dnia 02.04.2014 12:10
B. dobry. Nie wiem tylko czy "lśnienie próchnem" jest w pełni sensowne. Próchno nie lśni raczej, chyba, że to taki zabieg, aby nadać goryczy słowom Iwy.
Nie czytając tytułu, bliższa tekstowi wydała mi się brzoza. Zawsze kojarzyła mi się z kobiecą zgrabnością, czymś gładkim, czystym, seksualnym, wrażliwszym niż inne drzewa.
W Iwie bardziej pamiętam bazie:-)

Pozdrawiam
silva dnia 02.04.2014 12:57
Sensualna ta Twoja iwa i bardzo ludzka, podoba mi się takie uosobienie, tylko to próchno przeraża, pozdrawiam
Megan dnia 02.04.2014 13:49
Dobry wiersz i dobre zakończenie - ty się zestarzejesz zanim umrzesz , ona już nie. Tak to rozumiem.
Ewa Włodek dnia 02.04.2014 14:47
mgnienie:
ooo, to się bardzo cieszę, że znalazłaś u mnie coś dla Siebie...Pięknościowo Ci dziękuję za odwiedzinki, za dana chwile i za dobre słowa. Moc serdecznego z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa

rabi:
"lśnienie próchnem" - jak najbardziej, próchno, szczególnie wierzbowe, ma specyficzny połysk, szczególnie w mroku, a najłatwiej te fluorescencję porównać do "świecenia" cyfr i wskazówek w pradawnych zegarkach. Gorycz - i owszem. Zaś co do wierzb i brzóz - te drzewa mają swoja symbolikę, o ile wierzba kojarzy się z czymś w zasadzie pozytywnym, nawet w aspekcie funeralnym (brzoza-płaczka, brzozowe krzyże na mogiłach i brzeziny w miejscu pochówków np. ofiar zarazy), to wierzba ma symbolikę o wiele szerszą, od tej jak najbardziej pozytywnej po zupełnie negatywna, demonicznej nie wyłączając. generalnie - symbolizuje "niezniszczalność", moc odradzania się, samooczyszczania i tak dalej. W trudnych, n nawet skrajnych warunkach brzoza nie przetrwa, wierzba - tak. A moja Iwa - po ciężkich przejściach, a - żyje, choć cierpi...Bardzo się cieszę, że wstąpiłeś, poczytałeś i podzieliłeś się ze mną Swoja refleksją o drzewach, dziękuję Ci za to najpiękniej, pozdrawiam ciepło, z dygnięciem i uśmiechem, Ewa

silva:
cóż, i próchno jest - ze tak powiem - częścią procesów życiowych. Nie ominie...Ślicznie Ci dziękuję, że zawitałaś, że dałaś chwilę mojej wierzbie i powiedziałaś dobre słowa. Bez liku serdecznego, z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa

Megan:
ooo, tak! Ona - nigdy się nie zestarzeje; przynajmniej - to...Najpiękniej Ci dziękuję, że zagościłaś, że poczytałaś i podzieliłaś się ze mną taką wspaniała reflesją. Pozdrawiam najcieplej, uśmiechy dołączam, Ewa
jacekjozefczyk dnia 02.04.2014 14:47
Podoba mi się zarówno forma, jak i treść. Rymy asonansowe bardzo
pozytywnie wpływają na mój odbiór, bo to też jest wielka sztuka.

Pozdrawiam serdecznie.
Ewa Włodek dnia 02.04.2014 15:11
jacekjozefczyk:
cieszy mnie to, co rzekłeś, Jacku, o rymach ) wiesz przecież, że lubię się czasem pobawić rymami, poeksperymentować w tej materii...Piękne dzięki, żeś kuknął, rzucił okiem i serdecznym słowem. Pozdróweczki liczne oraz dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
kiane dnia 03.04.2014 11:39
Do mnie ten wiersz bardzo gada, ciekawa personifikacja, dobre porównania. Zasłuchałam sie w szum tego wiersza.
Przypomniało mi się, że kiedyś też skrobnęłam wiersz o drzewie- przyjacielu.
Pozdrawiam serdecznie!
aleksanderulissestor dnia 03.04.2014 12:10
-:)))
ewo
wszystko co dobre zostało już powiedziane i zgadzam się z tym

sparafrazuję mimo to ten wiersz po swojemu z góry uprzedzam
co złego to nie ja -:))))

wiatr zmysłowy kochanek pieści me gałęzie
słońce liże korę gładką niczym skóra
tętnią soki we mnie cierpko i namiętnie

popatrz u innych matek młode prężne pędy
ty nie miałaś szansy nie miałaś jej córko
mój pień lśni już owym próchnem co się zmienia w ziemię

pozdrawiam b. s. -:)))
Ewa Włodek dnia 03.04.2014 15:49
kiane:
ooo, bardzo się cieszę, że znalazłaś u mnie coś dla Siebie, że posłuchałaś szumu. Ja tez już kiedyś miałam wiersz o wierzbie-kochance, cóż, "złapała" mnie ta wierzba i nie puszcza! A że jesteśmy - jak drzewa i zwierzęta - częścią natury... Ślicznie Ci dziękuję za odwiedziny, za podarowany czas i za serdeczne słowo. Pozdrowienia liczne z uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa

aleksanderulissestor:
no, Aleks, Twoja parafraza miejscami mi się nie podoba (np. to "lizanie" kory), natomiast bardzo mi przypadł do gustu ostatni wers Twojej parafrazy, tylko ja bym go widziała tak: "już mój pień lśni tym próchnem, co się zmienia w ziemię". Zastanowię się, czy sobie tego wersu nie przywłaszczyć...Pięknościowo Ci dziękuję, żeś kuknął, luknął i zafundował mi taki ciekawy komentarz. Pozdróweczki z dygiem i uśmiechem posyłam Tobie, Ewa
aleksanderulissestor dnia 03.04.2014 17:08
-:)))
ewo
,,liże '' niczym ,, języki ognia '' sucho i boleśnie w tym znaczeniu żadnych podtekstów mianowicie czasami mam wrażenie że słońce tak operuje liźnie to tu to tam i zostawia,, ślad ''
zatem niech będzie ,, muska '' delikatniej na wietrze to bardziej akuratne
no
tak jest niech będzie z .. tym '' bo owym me mą cię onych mało kto trawi a niepotrzebnie moim zdaniem
pozdrawiam -:))
Ewa Włodek dnia 04.04.2014 08:08
aleksanderulissestor:
"liże" - ja rozumiem, Aleks, liźnięcie językiem płomieni, i tak dalej, ale tutaj w kontekście kochanka, pieszczoty i tak dalej - byłoby bardzo jednoznaczne i dla mnie jakieś takie za bardzo drastyczne, a nawet - ordynarne;
"muska" - tez tutaj mi nie konweniuje, jest na odmianę zbyt delikatne, niekonkretne, właśnie owegoż kochanka, pieszczot i tak dalej, ja na prawdę celowo i z rozmysłem użyłam tego "całowania", bo miało znaczyć - pocałunku właśnie;
więc na razie "całowanie" zostanie, jak jest, a języki ognia i muskanie na wietrze - na raz następny. Ale doceniam, Aleks, doceniam Twój wkład, dzięki wielkie za niego i pozdrówki z uśmiechami, Ewa
Robert Southwell dnia 07.04.2014 15:46
Uczucia i słowa Jana Kochanowskiego. Jest nawet kilka lip, cały ich las.
Ewa Włodek dnia 07.04.2014 19:03
Robert Southwell:
myślę, Robercie, biorąc pod uwagę fakt, że każde drzewo, które nie wyrosło - to nieżyjące dziecko - nie nie tylko lip, nie tylko...Dziękuję Ci ślicznie za to, że wstąpiłeś, poczytałeś i podzieliłeś się ze mną taka ciekawą refleksją. Pozdrawiam Cię najserdeczniej, z dygnięciami i uśmiechem, Ewa
nitjer dnia 08.04.2014 12:01
I słońce, i wiatr są kochankami Iwy. A mimo ich ciepła i czułości, ona ma poczucie niespełnienia. Najwyraźniej żałuje, że nie jest np. jabłonią, której jabłko spadło niedaleko. A z tkwiącego w nim ziarna wyrosłoby potem prężne, większe od niej drzewo. Dające cień starowince w dni zbyt upalne i osłonę w chwilach groźnych, dla niej już spróchniałej, huraganów. A przede wszystkim przepełnią Iwę to odwieczne pragnienie wszelkich żywych istot. Pragnienie przedłużenia własnego istnienia. Jej geny w nowym młodszym ciele, które dotrwa do znacznie dalszego punktu na osi czasu. Nasz naznaczony śmiertelnością świat pełen jest ludzi, zwierząt i roślin odczuwających to wszystko bardzo podobnie, jak zostało to zapisane w Twoim wierszu.

Pozdrawiam serdecznie :)
Ewa Włodek dnia 09.04.2014 12:36
nitjer:
właśnie tak, Nitjerze, właśnie tak.Nic dodać, nic ując - kapitalnie opowiedziałeś moją Iwę. Po niej - już nie będzie innych, nie będzie...Dziękuję Ci najpiękniej za obecność, za ofiarowany czas i takie mądre, prawdziwe słowa. Pozdrawiam najserdecziej, z dygnięciem i uśmiechem, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67087156 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005