poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 03.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
Wiersz - tytuł: Płótno
Drżące palce Józefa z Arymatei
nie zostawiły odcisków,
a jednak wciąż oczekujemy
daktyloskopii prawdy...

Kto ucierpiał najbardziej?
Zdradzeni przez
najwierniejszy z pierwiastków
Tomaszowie.

Wraz z rozpadem
niewiernego węgla
rozpadł się ich świat
utkany jak płótno całunu
z niepewności.

A może zaufać pyłkom kwiatów?
Zygophillum dumosum,
Fagonia mollis,
Gundelia tournefortii
rosną do dzisiaj
na udręczonej ziemi Jerozolimy
i potrafią uzdrawiać
jak mandylion.
Dodane przez silva dnia 18.04.2014 04:15 ˇ 5 Komentarzy · 547 Czytań · Drukuj
Komentarze
abirecka dnia 18.04.2014 11:13
silvie odpowiedź, bo inny komentarz tu zbyteczny:

5 października 2003 roku w samo Święto Jom Kippur na krakowskim Kazimierzu

Zaczęło się bardzo prozaicznie: po bezskutecznym ratowaniu przeplombowanego zęba, cierpiąca, pomimo Świętej Niedzieli, udałam się do dentysty na ul. Augustiańską.
Wysiadłszy z busa na Starowiślnej, przejść musiałam przez Kazimierz. Szłam tak pustymi ulicami, między jednym a drugim deszczem, bezwiednie ewokując ironię zdarzeń, gdy obserwowałam krzątających się wokół swoich, przeważnie z chińską tandetą, sklepików nader zapobiegliwych i równocześnie z siebie niezadowolonych goimów!
I wtedy niespodziewanie na zupełnie pustej ulicy spotkałam Rebe. Szedł naprzeciw mnie - niczym wyrosły spod ziemi - wysoki i smukły, około trzydziestoletni, wyjątkowej urody Pan, nader wytworny w tym swoim czarnym, z najprzedniejszego materiału uszytym palcie; wokół szyi zamotany śnieżnie biały jedwabny szal, zaś w lewej ręce r11; rzecz wyjątkowo charakterystyczna - trzymał nie księgę, ale ZWÓJ.
Choć początkowo w majestatycznym Przechodniu dopatrzyłam się turystycznego pątnika, to momentalnie pomyślałam sobie też o Nim jako personifikacji zapowiedzi Proroka Izajasza: Duch Pański spoczywa na mnie / ponieważ mnie namaścił i posłał mnie, / abym ubogim niósł Dobrą Nowinę, / więźniom głosił wolność, / a niewidomym przejrzenie [...] abym obwoływał rok łaski od Pana.
Wówczas spotkały się nasze oczy. Natomiast kiedy ON prześwietlił do głębi moje jestestwo swymi świetlanie szarobłękitnymi źrenicami i jednocześnie prawą (szczupłą i delikatną) dłonią lekko uniósł rondo swojego cylindra w geście pełnego szacunku, pozdrowienia, znieruchomiałam. Myśl pierwsza: pomylił z którąś ze swych znajomych; myśl druga: TO przecież ON, PAN MÓJ I BÓG, Tożsamy oraz solidarny z WYBRANYM przez Siebie NARODEM, który Go nie przyjął. Mimo to wpierw należy Mu się najpiękniej odkłonić!
Nie odkłoniłam (właściwie powinnam była upaść przed Nim na kolana) gdyż pusta i mokra ulica odpowiedziała mi tylko echem mych własnych kroków. Nikt mnie nie mijał, nie nadchodził, nie przeszedł ani nie przechodził.
W domu spojrzawszy na Oblicze Człowieka z Całunu Turyńskiego, upewniłam się KOGO podczas Dnia Pojednania spotkałam w prastarej żydowskiej dzielnicy Kazimierz królewskiego Miasta Krakowa. I znowu przypomniały mi się już nie tyle słowa Micheasza, co słowa Jana Pawła II, wypowiedziane jesienią 1980 roku w Moguncji podczas papieskiej pielgrzymki do Republiki Federalnej Niemiec: Kto spotyka Jezusa Chrystusa, spotyka judaizm. Szema Israel, Adonaj Elochenu, Adonaj Ehad!
silva dnia 18.04.2014 12:32
Abirecka, pięknie dziękuję za ten poruszający komentarz. Życzę zdrowych i pogodnych Świąt, także wszystkim innym Czytelnikom.
abirecka dnia 18.04.2014 13:16
Dla mnie Płótno jest relikwią! Zdania nie zmieniam, choć zmieniały się [i zmieniać będą] "ekspertyzy".
Ewa Włodek dnia 18.04.2014 14:48
o tym Płótnie wspominał około 1200 roku jeden z frankońskich krzyżowców, który ponoć widział w Konstatntynopolu w kościele Matki Boskiej na Blachernach "sydoine, w który Pan nasz został owinięty i który jest podnoszony pionowo w każdy piątek, żeby postać naszego Pana była na nim wyraźnie widoczna"...Ech, płótno, albo Płótno, które ponoć ma odegrać niebywałą rolę, i że ten czas się zbliża...Poczytałam w zadumie. Pozdrawiam serdecznie Świątecznie, Ewa
silva dnia 18.04.2014 15:10
Ewo, dziękuję za czas zadumy, cieszę się, że w maleńkiej cząstce wywołał ją mój wiersz, pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67186091 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005