"Powiedzcie ludzie, jesteście gotowi?
Zimne nerwy, a serca jak prodiż?
Duże dzieciaki, mali chuligani?
Granaty w ustach mogą nam wypalić?"*
Ból w obliczu konania ładu wyraził siłę
wzajemności. Kruszy się opoka, przeżył
lotny piasek, do akcji śpieszy wola pokonanych.
Wódz, ubrany we włosiennicę, utkwił w chwili
melancholii, mówi o poległym jak o rekwizycie,
cytuje słowa, szuka intonacji, odtwarza ruchy,
komplementuje hagiograficznie. Posąg kroczy
na wyzwanie, otwiera pierś, uwalnia ducha.
Pozwala na nauczanie sobą
Zabawa symbolem przeradza się w taniec
wojenny, pląsająca stochastyczna metafora
w wyznaniową orgię.
Niech mocarz spuentuje.
"ubrany jak taktyk lub ksiądz
włóż maskę na twarz i kłam
niech leje się z ust wściekły chłam"
Ciżba ludzka tworzy mur wokół mówcy, który
wyrzyguje całym sobą słowa pokraki, słowa
zemsty, słowa ochłapy.
Rozfanatyzowani wcielają się w rolę nakazu i
losu, walczą brudnymi paluchami, szarpią,
rozdzierają misternie utkane z dobrej woli
bezkrwiste płótno.
W takich dniach kryję harde myśli w pokutny
worek. Słyszę de profundis, składam dłonie,
patrzę w górę. Uciekam od teraźniejszości.
Jasełka w miesięcznice
' Sceneria jest podobna, ale sztafaż inny.
Realny pląs błazna z kaduceuszem, pod
symbolem męki festyn ideologiczny"
Kapelmistrz z transcendentalnym spokojem
wysupłuje z podręcznego sanctum sancturum
falsyfikat tonów, mających cechy archetypu.
Muzycy przedzieleni stalową dekoracją na
ansamble, hasają w rytm własnego łamanego
tętna, które wyraża wrogą ideę i zamiar.
Pojawiają się brunatne anioły, z wygolonymi
od karku głowami, z rękami wzniesionymi,
w których dzierżą płomień sobie znanej nadziei.
Widzowie naciągają pozornie szczerą maskę,
spod której wyzierają filuternie: perskie oko,
wydymane policzki i sarkastyczny uśmiech.
/sg.
*FISH
Dodane przez stanley
dnia 09.04.2015 09:40 ˇ
7 Komentarzy ·
792 Czytań ·
|