poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 13.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Urwis
Hotel The Bridge
O seksie w smartfonie
Ballada o wujku Staszku
ty nie królewna,
Wiersz - tytuł: banita - człowiek, który kochał
banita - człowiek, który kochał



to był człowiek który kochał
tylko wiatr rozpuszczał słowa na wszystkie
światy. pił wodę chrzczoną czerwienią z winnic
australijskiego interioru. marzył,
świadomie szkląc sobie oczy. zęby
ostrzył na smakołykach literatury faktu.

pewnego razu przejrzał dotykiem,
sprawdzając kolejne rozdziały Świętej Księgi

leżąc na wyspie bezludnej
posiwiał,
zrobaczał
i tyle go widzieli.
wierzy jednak nadal.
proroctwo jest aktem wiary.
Dodane przez CREE dnia 18.07.2007 13:45 ˇ 19 Komentarzy · 1303 Czytań · Drukuj
Komentarze
magda gałkowska dnia 18.07.2007 13:57
człowiek który kochał
pił wodę chrzczoną czerwienią. marzył,
świadomie szkląc sobie oczy. zęby
ostrzył na smakołykach literatury faktu
wiatr rozpuszczał słowa na wszystkie
światy

na wyspie bezludnej przejrzał dotykiem,
sprawdzając Świętą Księgę
zrobaczał

wierzy jednak nadal.
proroctwo jest aktem wiary.
Fenrir dnia 18.07.2007 13:59
Coż z tego jak takie "mistyczne" teksty mnie nie przekonują.
Pozdrawiam.
Fenrir dnia 18.07.2007 14:00
Choć Pani magda ładnie "wyłuskała", brawo! Pozdrawiam.
CREE dnia 18.07.2007 14:10
ani troszkę się nie zgadzam . Pani Magda po prostu zrobiła mi ,, molestowanie ze zdjęciem koszulki i majteczek,,. taki mały gwałcik na wierszyku :). nie zgadzam się na taki zapis. powtórzę za Fenrirem: Coż z tego jak takie "mistyczne" teksty mnie nie przekonują. ?? co chciałeś powiedzieć Drogi Fernirze , bo albo siadła interpunkcja , albo nic nie zrozumiałem z tego co chciałeś napisać ? ;)
magda gałkowska dnia 18.07.2007 14:15
CREE ja tylkko zamiast dokładnie opowiadać co gdzie i dlaczego jest moim zdaniem w tym tekście przegadane, porwałam się na "unaocznienie", jeśli zadałam gwałt słowom Twym - wybacz, alem zamiaru takiego nie miała
wg mnie cała reszta, poza tym, co wyłuskałam to zapychacze, nie zmieniają niczego w tym tekście, niczego mu nie dodają, ani brzmienia, ani głębi
ofkors to jeno moje zdanie, bardzo chętnie zgodze się na nie zgadzanie
captain howdy dnia 18.07.2007 14:20
wiersz, który musiał być napisany?
Fenrir dnia 18.07.2007 14:24
Jeśli Autor życzy sobie rozwinę myśl. Po pierwsze tekst rozgadany, zupełnie niepotrzebne metafory "od czapy", do tego
dla mnie "śmiesznawo -podniosły". I tyle. Pani magda z wielką gracją "wydłubała " Panu "banalny bałaganik", a Pan tutaj ją od gwałcicielek wyzywa (???) Przedziwna historia. Jak ludzie mogą nie mieć za grosz samokrytyki... Ech! I weź tu wejdź z kimś
w dialog; pomóż, podziel się myślą - może lepiej milczeć?
Acha i mnie tutaj tutaj Fenrir, jakby co. Pozdrawiam.
emba dnia 18.07.2007 16:34
Moje grosiki:
Czasem skracanie oryginalnych tekstów nie jest wskazane,
ale to msz, że sobie na skrót pozwolę w tym miejscu :)
Gdyby nie tutejsze zapychacze lub banalny bałaganik zabrakłoby poszerzonego kontekstu.
Nie zawsze mniej oznacza więcej, jak mówi mądrość pewnego narodu.

zapraszam
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
słoneczności z mojego przybrzegu
emba
Fenrir dnia 18.07.2007 16:51
"zabrakłoby poszerzonego kontekstu" ? Hę, jakiego, po co? Sam sobie "poszerzę", jak będzie z czego oczywiście, bo umiem myśleć, i lubię "wczytywać się wiersz". Z "papek" wyrosłem. Nie rozumiem takiej reakcji, bo dla mnie tekst w ogóle nie jest aż tak oryginalny, to od tego zacznijmy, a poza tym nie widzę jakby aż tak "ciężko" ukrytych myśłi , przekazów, czy wreszcie potrzeby tego "poszerzonego kontekstu" (który mnie zresztą mocno rozbawił, nawiasem mówiąc..). Jest to jednak moje i tylko moje skromne zdanie, co chcę niniejszym mocno podkreślić. Pozdrawiam.
CREE dnia 18.07.2007 17:52
ha ! Drogi Panie Fenrir . sie cieszę ogromnie ,że chciałeś mi Waćpan pomocna dłoń podać ! czyńże to następnym razem kunsztowniej, bo z Twej pomocy nie zdołałem sedna odczytać . :) rad bym podyskutował na temat owych zapychaczy , ale gorąc dziś okrutny i jeno dwa słówka wyjaśnienia. otóz wino z australijskego interioru ma tutaj znaczenie niebagatelne . i to WŁAŚNIE TO WINO ! NIE INNE! posiwiał też musi zostać !! dlaczego ? bo ja tak chcę !! :) robaczki milutkie . dziękuje za komentarze . dziękuje embo za obrone i zaproszenie . captain ?? skąd wiesz , że musiał być ? skąd wiesz , że odczułem tak wielka potrzebę napisania go ? prorok Ty jakiś czy co ? :)
Ryszard Sziler - Modraszek dnia 18.07.2007 18:06
Poprawiacze zaczynają mieć coraz więcej kłopotów z poprawianiem ... A to feler westchnął seler:)))) A przypowieść zawarta w wierszu jest zastanawiajaca. Pozdrawiam Autora.
Fenrir dnia 18.07.2007 19:31
":) robaczki milutkie . dziękuje za komentarze ". Ale ja nie przypominam sobie, żebym z Panem się kiedykolwiek spodufalił. I wypraszam sobie taki ton! Ton rzekłbym "klechowato/belferowski (mam uczulenie!). To po perwsze, po drugie, niestety, nadal twierdzę , że tekst jest mało
interesującym "samograjem". (msz.). A Pan , Panie Ryszardzie, zawsze musi swoje "trzy grosze", to już mało zabawne jest, wie Pan? Pozdrawiam.
ps. Za to, co się udało z tego "tekściku" zrobić magdzie gałkowskiej, Autor powinien przesłać jej bukiet kwiatów.
CREE dnia 18.07.2007 21:03
oj Panie Fenrir ! a tos Pan dowalił z tym klechowskim tonem !! :D :D
prosze o tym donieść mojemu jak mu tam - proboszczowi czy jak tam ich zwą ! a to dobre! Czyżby Pan w choleryzm wpadał Panie Szanowny ? Czyżby Ryszard o Panu pisał ? poprawiacz to Pan ? a niech Pan swoje mentorsrwo wsadzi sobie w ... kieszeń :) rozumiem ,że zabiega Pan jakos o względy Szanownej Magdy Gałkowskiej ( zapewne zacna i piękna z niej kobieta) . I powiem Panu jeszcze ,że Pani Magdzie należy się bukiet kwiatów . Z tego prostego względu ,że jest kobietą . Panu natomiast należy się pogrożeń paluszkiem . Czyżby miał Pan problem z kompleksikami jakowymiś . Niezbyt poważnie Pana traktują ? Proszę więc omijać mnie wielkim kołem . Pani Magdo - bukiet kwiatów dla Pani za kobiecość i chęć pomocy . No niestety - tym razem Twoja wersja mnie nie przekonała. Serdecznie zapraszam jednak następnym razem . Traktuję pisanie moje jak zabawę i być może następny Twój komentarz mnie przekona . Panie Ryszardzie - prosze się ,, wcinać,, wszędzie tam , gdzie mój szanowny przedmówca sadzi swój choleryzm . Serdecznie pozdrawiam .
Dana dnia 18.07.2007 21:35
wiersz jak wiersz, dla mnie niezły, nie widzę potrzeby skracania, przerabiania, natomiast niektóre komentarze zupełnie pozbawione sensu i jakże charakterystyczne dla pp - prawdziwe robaczki
pozdrawiam
magda gałkowska dnia 18.07.2007 22:32
o dżizas!
Fenrir, ja dziękuję, że zechciałeś wziąć w obronę mój "wybryk", mnie takie przeróbki nie denerwują, ale rozumiem, ze ktoś może to uznać za "zamach" na wiersz, więc wyjaśniłam o co mi chodziło
chociaż sam przyznasz, że zarzut zabiegania o moje wzgledy jest tak zabawny, że brać go na poważnie nie można :D

CREE - bukietów kwiatów od nieznajomych nie przyjmuję, ale dzięki za dobre chęci, powtarzam, nie miałam zamiaru dokonać "zamachu" na tekst, tylko unaocznić gdzie przegadałeś
co złego to nie ja :)
CREE dnia 18.07.2007 23:35
Magdo . ja naprawdę nie mam żalu . cieszę sie ,że chciałaś pomóc . proszę o to w dalszym ciągu . w tym wypadku jednak pozostane przy swoim autorskim tekście . proponuje zakończyć zwadę . przeciez to się nawet nie godzi . troche mi przykro ,że nie przyjęłaś bukietu, ale rozumiem - nieznajomy to nieznajomy . mam jednak nadzieje ,że przy następnym wierszu ( o ile uda mi sie go wstawić) nie będę już całkiem nieznajomy i postać rzeczy ulegnie zmianie. to ja przepraszam - niepotrzebnie dałem sie ponieść fali .
piotr kuśmirek dnia 19.07.2007 00:24
coś fajnego się dzieje w pierwszej strofie, dalej już niestety, skończył się opis i przyszły uproszczenia.
pawel kowalczyk dnia 19.07.2007 11:44
Powazny tytul na troche przylekki wierszyk. Malo zaskakujace i odkrywcze, na pierwszy rzut oka wydaje sie ze jest zawarta tu jakas prawda o zyciu ale brak dobrej puenty czyni ten wiersz dosyc plytkim.
Fenrir dnia 19.07.2007 13:08
He, he, Pani magdo gałkowska - ZABIEGAM!
Pani wybaczy, "zabiegaczowi"....
Z Panem CREE nie mam za wiele przyjemności dyskutować, jakoś tak, nie bardzo mi się chce.
Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67249541 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005