|
dnia 11.08.2016 07:39
Nie mogę zlokalizować "ty" lirycznego, więc sobie wymyśliłam, ze to Godot (mały Bóg) przyszedł... i przyniósł światło. Niektórym musi wystarczyć blask ogniska. Pozdrawiam. |
dnia 11.08.2016 08:10
Gdzieś ta nadzieja istnieje - "czyste serca dzieci, ciepły głos, resztki tlącego się ogniska, tylko, światło" - tak odczytuję ten wiersz...Pozdrawiam serdecznie |
dnia 11.08.2016 13:02
Il Papa Francesco I. I Jego wizyta u najbardziej z chorych dzieci :)
Kto chce, niech zinterpretuje sobie inaczej :)
Serdecznie :))) |
dnia 11.08.2016 21:09
Sądzę, że trop przedmówczyni jest zasadny,
warto podążać za światłem.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 11.08.2016 22:41
Silva:
Twoja interpretacja mnie zaskoczyła, ale cieszy mnie fakt, że była możliwa, pozdrawiam, Zyga
lunatyk:
pięknie powiedziane, dziękuję i pozdrawiam, Zyga
abirecka:
miałem nadzieję, że tu zerkniesz Nelu, jeżeli wywołałem uśmiech, to się cieszę, no i oczywiście tak,
serdecznie pozdrawiam, Zyga
Niepoprawna optymistka:
zgadza się, warto, i jak patrzę na te dzieci, to serce rośnie, również serdecznie pozdrawiam, Zyga |
dnia 12.08.2016 11:23
Karol Wojtyła? Bardzo ładnie... |
dnia 13.08.2016 12:50
LatająceMasło:
nie, zaglądnij pod komentarz abireckiej, pozdrawiam Zyga |
dnia 13.08.2016 12:50
...i oczywiście dziękuję :) |
|
|