dnia 08.08.2007 15:21
no, qrcze ładne i dobre. Pozdro. |
dnia 08.08.2007 15:35
Dobre. Moje wątpliwości znasz ;-) Do tego jeszcze dochodzi przedostatnia strofa części VI i jej pointa, oraz rzecz o wschodach i zachodach, które są zbyt przeźroczyste dla mnie i od razu mi się Miłosz kojarzy ze swoim "Gdzie słońce wstaje i kędy zapada" ;-) Pozdrawiam! |
dnia 08.08.2007 15:37
Lubię. Pozdrawiam. |
dnia 08.08.2007 15:49
wypas :) |
dnia 08.08.2007 16:02
najszczególniej dla mnie drugi z tych wierszy. mocne. |
dnia 08.08.2007 16:17
*wschodzi słońce, sorki |
dnia 08.08.2007 16:43
Panie Sławomirze, z dystynkcją przekazane. Zapewne ten element prostoty i wieczności, jaki znajdujemy w poezji starochińskiej jakoś magicznie "Marię" nasyca. Ale oczywiście Pańska dykcja poetycka (nasyconego obrazu, który podlega szczególnej retardacji - jest reflektowany)spaja ten cały cykl (mam w pamięci i wersję wcześniejszą). Pozdrawiam. Henryk |
dnia 08.08.2007 18:22
Dziękuję za lekturę i wnioski.
Na wszelkie problemy rozwiązanie znajdę później.
Zatem - do później!
S. H. |
dnia 09.08.2007 02:40
mhm |
dnia 09.08.2007 08:19
Grzechu, miałeś najwięcej wątpliwości :)
Nikt nie powiedział, że co jest przezroczyste i oczywiste nie może pojawić się w wierszach - zgubne myślenie :); ale z Miłoszem masz rację, ale nie w "Gdzie słońce ...", a raczej w ogólnym zamyśle.
Puenta zawsze jest trudna do napisania i uchwycenia istoty rzeczy, zatem - ja jeszcze młody jestem, dziś dopiero kończę 20 lat, więc co ja Ci tutaj malutki będę prawił o puentach i zakończeniach?
Pozdrawiam! |
dnia 09.08.2007 10:12
piękne
pozdrawiam |
dnia 09.08.2007 11:25
Ogólnie to jest kawał dobrej roboty. Ja tylko sugeruję co jeszcze, wg mnie, można przemyśleć. Pozdrawiam! |
dnia 09.08.2007 11:53
Grzechu :)
Ja cały czas myślę, co i jak, ale grzebać w nieskończoność w tekście, to odbierać mu to, co już ci dał, więc - poprzestańmy na tej wersji, dobrze?
Pozdr |
dnia 11.08.2007 14:09
chodzimy nad piekłem
oglądając kwiaty - to cytat? przeróbka cytatu? z czymś mi się kojarzy, ale nie mogę sobie przypomnieć
a wiersz się podoba, może oprócz tego słońca, bo to za bardzo oczywiste, ale całość z klimatem, dobrze napisana
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 11.08.2007 16:43
Ten fragment jest z wyrwany z haiku Issy`iego. |
dnia 12.08.2007 09:33
Nasz autor, nasz pan ;-) Pozdrawiam serdecznie! |
dnia 14.08.2007 12:52
La patrzyła na wiersze Pana Hornika na różnych portalach i nie zmienia zdania, że wiele jest w nich 'bardzo'
są takie wiersze że działają jak torfowisko. te takie są. i to nie zarzut :)
pierwszy jest szczególny
kłaniam się |
dnia 14.08.2007 20:40
Dzięki Ci, Zacna La, która raczyła oglądać wiersze herrHornicka na różnych portalach i mówi, że są "bardzo", co nie jest wcale zarzutem - dzięki!
:) |
dnia 14.08.2007 20:52
raczyła się wierszami winno tam stać ;P szczególnie Bruegelem ;)) |
dnia 14.08.2007 20:53
acz wiadome, ze nie wszystkimi, żeby nie było smarowania masłem, co to upada w dywan tłuściejszą stroną |
dnia 14.08.2007 22:58
Zacna La się pochwali, któż to taki, że czytał tu i ówdzie.
A słyszał ja, że Brugel kiepski i że jakiś taki nijaki, a jednak!
Caóski za to stokroć i dwieściekroć nawet w policzki, Zacnej La! |
dnia 14.08.2007 23:41
zaręczam nikt ważny : )
a wiersze znam z NS, org i a nawet tropem ciekawości na plezantropię zanioslo :P
caósy rzeczone przyjmuję, bo jakżeby nie kiej darmo dają :]
ż'al strada'ć |
dnia 14.08.2007 23:42
aha, komentarza nie uświadczyły owe wiersze, alors odpowiedzialności z tamte słowa nie ponoszę.
pod tym debiut, nim ozór wywaliłam musiałam się zastanowić, czy chcę :) |
dnia 15.08.2007 09:14
Ależ Droga La,
wielce kontent jestem, że tak węszysz tu i ówdzie za moją skromną osobą. I że Cię tak nosi nawet w nasz daleki kraj, P. zwany z racji swej postury i francuskiej mody wychowawczej, w której niegdyś za niemieckich czasów nauczono mnie odpowiedniej do czytanych tekstów kindersztuby, a teraz kiedy coś ze mnie wyrosło, na szersze-m wody wypłynął i zaczął się pokazywać, to tu, to tam.
Pozdrawiam! |
v6.01.7 © 2003-2005
![[www.pajacyk.pl]](/fusion/images/pajacyk.gif)