Tysiąc lat oczekiwała na koniec, który nie nadchodził.
Dobrze znała uczucie pustki miejsce, co nigdy się nie
wydostanie, czas zamieniał każdy oddech w życie, szła
dalej. Przez wszystkie tajemnice przebiegła jak wiatr, co
goni ptaki wirujące w powietrzu, napotkała los- strzał
prosto w serce, wtedy przyszedł duch walki obiła ręce
ze skałami, cios za ciosem na koniec powiedziała:
"a wie pan co najlepszego jest
w złamanym sercu(...)
Tak naprawdę można je złamać tylko
raz."
Reszta to ledwie zadrapania.
["Gra anioła"]
Dodane przez femme
dnia 28.09.2016 09:05 ˇ
8 Komentarzy ·
719 Czytań ·
|